Najprostszym pomysłem, było naklejenie 24 złotych gwiazdek na granatowy obrus. Każda gwiazdka miała numer, maluchy odczytując numer, uczyły się danej liczby, a ja czytałam im przez cały adwent książeczkę o tej tematyce, podzielona na odpowiednią ilość fragmentów. To było już dawno temu, myślę, że teraz jest dużo takich opowieści.
Oprócz tego miałam zrobiona listę zadań i ponieważ dzieci jeszcze nie umiały czytać, na każdy dzień odczytywałam im jakieś drobne zadanie.
Dla nieco starszych robiłam coś podobnego do zdjęcia poniżej. Kieszonki robi się ze zwykłej karteczki (np. takiej z kolorowych kubików) złożonej i naklejonej na karton. Ja wkładałam tam pociętą na kawałki opowieść typu adwentowego, a oprócz tego zadania na każdy dzień.
Któregoś roku była krzyżówka, hasła tu są w woreczkach, ale u nas były to ponumerowane, złożone karteczki. Nie mam swoich zdjęć, dlatego wklejam podobne stąd
Dla małych dzieci przygotowałam też kiedys stos czerwonych serduszek wyciętych z kartonu - każda otrzymywała wieczorem przy "mini-rachunku sumienia" za dobre uczynki. Potem serduszka wisiały na choince.
Oprócz tego przygotowujemy wieniec adwentowy. Kiedy zapalamy poszczególne świece, posiłki nabierają wtedy szczególnego znaczenia.
To kilka na szybko spisanych propozycji dla maluchów. Teraz mam nastolatki i muszę się trochę bardziej nagimnastykować, aby ten nasz "kalendarz" był bardziej odpowiedni do wieku. Na ten rok mam super pomysł, tylko mało już czasu na wykonanie! Może ktoś, kto ma starsze dzieci zechce podzielić się pomysłami?
I jeszcze jedno: na roraty chodzimy, ale nic nie zastąpi tych wspólnie spędzanych kilku chwil na odkrywaniu kolejnej niespodzianki przygotowanej przez mamę , tych rozmów o tym, na co w ogóle czekamy. My jeszcze łączymy to z duchową adopcją (troje dzieci poczętych) :bigsmile:
Ja czasem korzystam z podpowiedzi ze strony Domestic Church, proponowanej tu już kiedyś przez Joannę. W linku powyżej przykładowa praca dla dzieci - DRZEWO JESSEEGO. Codziennie przygotowujemy bombkę - symbol i czytamy fragment z Pisma Świętego. Bombki można powiesić potem na choince.
A w wątku "Chusta dla Tawowej" w zapodanym linku do niemieckiego sklepu znalazłam śliczny kalendarz adwentowy. Hmmm... Właśnie zamówiłam sobie filc - chyba zaszaleję w tym roku...
I jeszcze patrząc na szopkę z tego sklepiku, pomyślałam sobie, że możemy przygotować 24 deseczki (sąsiad kilka dni temu ciął deski i leżą małe kawalątka pod płotem), na które przykleimy sposobem decoupage'u pokolorowane przez dzieci postacie do stajenki (Świętą Rodzinę, pastuszków, królów, owieczki, naszą rodzinkę - codziennie jedną sztukę). W wigilię tatuś zajmie się zrobieniem małej szopki.
nie mój, ale podobny do pomysłu MonikiMa - grotka, na ścianie, z papieru - uzupełniana kazdego dnia o ptaszki, żlobek, Sianko, owieczki, woła, osła, pasterzy, drzewka, pod koniec o Marię i Józefa aż w Boże Narodzenie o Dzieciątko. Taka historyjka powstająca na ścianie.
[cite] MonikaMa:[/cite]Hmmm... Może nawet styropian by się nadał! W końcu można go łatwo przyciąć, a i decoupageować też się da, prawda?
Fajny pomysł!
Można też użyć zwykłe drewniane klocki - moje dzieci jakoś nie chcą się nimi bawić i kombinuję na co by je przerobić... np. zrobiłam już z kilku mebelki dla lalek
spodobał mi się pomysł losowania, komu szczególnie robić przyjemności w danym tygodniu
adwentowo mamy filcowy kalendarz z torebkami z zadaniami (kalendarz jest w kształcie choinki, torebki wiszą na guziczkach i po wyjęciu zadania, zdejmujemy torebkę a wieszamy w tym miejscu filcową bombkę) codziennie dokładamy postać do stajenki na półce codziennie roraty i w tym roku chcę spróbować drzewko Jessego, ale muszę dokładnie doczytać, z czym to się je
Komentarz
Najprostszym pomysłem, było naklejenie 24 złotych gwiazdek na granatowy obrus. Każda gwiazdka miała numer, maluchy odczytując numer, uczyły się danej liczby, a ja czytałam im przez cały adwent książeczkę o tej tematyce, podzielona na odpowiednią ilość fragmentów. To było już dawno temu, myślę, że teraz jest dużo takich opowieści.
Oprócz tego miałam zrobiona listę zadań i ponieważ dzieci jeszcze nie umiały czytać, na każdy dzień odczytywałam im jakieś drobne zadanie.
Dla nieco starszych robiłam coś podobnego do zdjęcia poniżej. Kieszonki robi się ze zwykłej karteczki (np. takiej z kolorowych kubików) złożonej i naklejonej na karton. Ja wkładałam tam pociętą na kawałki opowieść typu adwentowego, a oprócz tego zadania na każdy dzień.
Tu jest dokładna instrukcja jak zrobić taki kalendarz adwentowy
Któregoś roku była krzyżówka, hasła tu są w woreczkach, ale u nas były to ponumerowane, złożone karteczki. Nie mam swoich zdjęć, dlatego wklejam podobne
stąd
Znajdziesz tam też najprostszy kalendarz-kolorowankę
Dla małych dzieci przygotowałam też kiedys stos czerwonych serduszek wyciętych z kartonu - każda otrzymywała wieczorem przy "mini-rachunku sumienia" za dobre uczynki. Potem serduszka wisiały na choince.
Oprócz tego przygotowujemy wieniec adwentowy. Kiedy zapalamy poszczególne świece, posiłki nabierają wtedy szczególnego znaczenia.
To kilka na szybko spisanych propozycji dla maluchów. Teraz mam nastolatki i muszę się trochę bardziej nagimnastykować, aby ten nasz "kalendarz" był bardziej odpowiedni do wieku. Na ten rok mam super pomysł, tylko mało już czasu na wykonanie! Może ktoś, kto ma starsze dzieci zechce podzielić się pomysłami?
I jeszcze jedno: na roraty chodzimy, ale nic nie zastąpi tych wspólnie spędzanych kilku chwil na odkrywaniu kolejnej niespodzianki przygotowanej przez mamę , tych rozmów o tym, na co w ogóle czekamy. My jeszcze łączymy to z duchową adopcją (troje dzieci poczętych) :bigsmile:
i jeszcze jeden:
A! A to moja inspiracja:
Fajny pomysł!
Można też użyć zwykłe drewniane klocki - moje dzieci jakoś nie chcą się nimi bawić i kombinuję na co by je przerobić... np. zrobiłam już z kilku mebelki dla lalek
ale mam już gałąź, na której powiesimy zadania
Myślę, że 5 latek nie będzie pamiętał życiorysów Świętych.
A On sam nie może się doczekać i pyta kiedy powiesimy gwiazdę na ścianie.
http://wielodzietni.org/discussion/5647/kalendarz-adwentowy#latest
adwentowo mamy filcowy kalendarz z torebkami z zadaniami (kalendarz jest w kształcie choinki, torebki wiszą na guziczkach i po wyjęciu zadania, zdejmujemy torebkę a wieszamy w tym miejscu filcową bombkę)
codziennie dokładamy postać do stajenki na półce
codziennie roraty
i w tym roku chcę spróbować drzewko Jessego, ale muszę dokładnie doczytać, z czym to się je
po polsku cytaty i obrazki na drzewo Jessego
https://www.drzewojessego.pl/