Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

UWAGA!!! Małgorzata32 - modlitwa bardzo potrzebna

11213151718188

Komentarz

  • Właśnie weszłam na forum po dwudniowej nieobecności - mięliśmy w sąsiedniej parafii przepiękne rekolekcje pod hasłem "Zasłuchani w serce Maryi" prowadzone przez wspaniałego, charyzmatycznego kapłana.

    Na rekolekcje zabrałam mojego tatę, który rekolekcji w takiej formie nigdy jeszcze nie przeżywał.

    Tata ma 82 lata, od dwóch miesięcy mniej więcej cierpi na niezdiagnozowane zawroty głowy. W między czasie miał dwa wypadki, raz upadł do przodu - trzeba było szyć łuk brwiowy i wargę a 11.11 spadł na klatce ze schodów na tył głowy. Od tamtej pory cały czas przebywał w domu - woziliśmy go tylko na wizyty lekarskie.

    Rekolekcje zaczęły się w piątek wieczorem Mszą Św.
    W sobotę rozpoczynaliśmy jutrznią o 8:30 a kończyliśmy około 21:30 Eucharystią z modlitwą o uwolnienie. Wszystko odbywało się w jednym miejscu, w domu katechetycznym - msze i konferencje na głównej auli na I piętrze, w salkach na parterze rozmowy ewangeliczne, spowiednicy i miejsce z wystawionym Najświętszym Sakramentem, posiłki, toaleta.

    Tata skorzystał ze spowiedzi, uczestniczył w Adoracji, cały dzień dobrze się trzymał, a ja go cały czas pilnowałam, bo było dużo wchodzenia i schodzenia ze schodów.

    Około 21:30 dzień się zakończył. Wyszliśmy pomalutku z domu katechetycznego. Samochód miałam zaparkowany jakieś 2-3 metry od schodów wejściowych. Za chwilę mieliśmy być w domu.

    Na metr przed autem na chwilę spuściłam tatę z oka, żeby mu otworzyć drzwi od auta. Kiedy się odwróciłam tata już leżał na chodniku. Stracił równowagę i poleciał do tyłu uderzając się w głowę.

    Moi przyjaciele ze wspólnoty wezwali karetkę, która zabrała tatę do Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku a ja pojechałam samochodem przed nimi.

    W szpitalu byliśmy około 22 - tata bardzo długo leżał na korytarzu w kołnierzu ortopedycznym, który bardzo go uwierał i dusił czekając aż ktoś go łaskawie obejrzy i wyśle na prześwietlenie.

    Dla mnie najtrudniejszy moment był między 23:00-23:30 a więc wtedy, kiedy wyście tu tak intensywnie zjednoczyli się na modlitwie. Cały czas czułam, że to doświadczenie jest po coś.

    Nieustannie odmawiałam różaniec (NP) jednocześnie ofiarowywałam te trudności, cały strach jaki mnie łapał Panu Bogu.

    Ze szpitala wyszliśmy po 2 w nocy - RTG nie wykazało na szczęście żadnych uszkodzeń.

    Wracałam do domu z przekonaniem, że Pan Bóg dał mi ten czas, bo był mi on potrzebny na modlitwę. Teraz rozumiem, że w tej godzinie było potrzeba dużo modlitwy i Pan Bóg w taki Swój sposób włączył mnie w wspólną modlitwę z Wami.

    Małgorzato - wczoraj nie rozumiałam czemu stało się tak jak się stało, byłam nawet trochę zła na Pana Boga. Dziś za to dziękuję, bo mam co ofiarować za Twoją rodzinę.
  • Dziś Komunia Święta w intencji dziewczynek i rodziny Małgorzaty.

    Ksiądz Wojciech z Kolegiaty św. Anny w Krakowie będzie się w ich intencji modlił. Odprawi też Mszę świętą w Kolegiacie - we czwartek, o 19.30. (wcześniej niestety u św. Anny nie było możliwości)
    k.
  • OT: Agnieszko&5, moja sąsiadka miała bardzo podobne objawy, w końcu przewróciła się niefortunnie i doznała wylewu. Zdiagnozowali, że te zawroty miały związek z niedokrwieniem ucha środkowego. Dostała leki na to i już jest ok
  • Jesteśmy poruszeni, trwamy na modlitwie. Nasz Krzyś miał w lipcu wstrząs mózgu i wiem jakie wokół tego wydarzenia były nerwy i pytania o przyszłość.
    Dla nas ten weekend był bardzo radosny, aż do teraz.
  • Kowalko, będziesz na tej Mszy, tak?

    Bo ja się wybieram i zastanawiam się jak mam Cię rozpoznać :)


    Anyone else, Krakusy?
  • Wczoraj wieczorem modlilismy się cała rodzina. Dzisiaj ofiaruje poranne roraty. Parter noster ... Fiat voluntas tua ...
  • Dzisiejsze roraty i Komunia Św. za rodzinę Małgosi, szczególnie dziewczynki.
    Od wczoraj modli się też moja 4letnia Ewka za zdrowie Weroniki i Oli. Nieustannie pyta czy są już zdrowe.
    Pamiętamy nieustannie
    +++
  • Wczoraj modliliśmy się za rodzinę Małgorzaty w kręgu DK. Ja osobiście prosiłam też członków mojego kręgu o dalszą modlitwe +++
  • Roraty, Komunia św...
    +++
  • Pamiętam... +++
  • Małgosiu, my z Mężem też pamiętamy, otaczamy Was modlitwą i ofiarujemy za Was trudności.

    Niech Dobry Bóg przeprowadzi Was przez tę ciemną dolinę. Jakby czegoś było potrzeba, to nie krępujcie się pisać na priv czy sms.

    Haku - dziękuję Ci za powiadomienie, dzięki Tobie mogę się dołączyć do modlitwy z Wami.
  • Emi,brak TU Ciebie....
    Małgosiu++++
  • my nadal nieustająco +++

    Emiliia_K - :smile:
  • Kochani!
    Przed chwilą rozmawiałam z mężem-noc minęła spokojnie. Stan dziewczynek bez zmian. Wczoraj wieczorem wydawało mi się, że ola trochę gorzej, ale po rozmowie z lekarzem trochę się uspokoiłam.
    Wieczoremna własne żądanie zabraliśmy Michała do domu. Bardzo żle znosił szpital- histeryzował, wrzeszczał, prawie nie spał. W domu zdecydowanie spokojniejszy- przespał prawie całą noc. Dopiero teraz widać te siniaki, obicia, otarcia... Dostaje syropekm przeciwbólowy i jest ok. Nadal nie karnię- zero pokarmu, a nie mam głowy do walki z laktatorem...
    Ja jakoś się trzymam. Ale w nocy też miałam kryzys. Obudziłam się z najgorszymi myślami i wpadłam w histerię, nad którą nie byłam w stanie zapanować. Pomogli sąsiedzi. Poza tym dzieci bardzo mocno przeżywają. Paweł i Julia wielokrotnie wybudzali się w nocy iu krzyczeki. Julia wrzreszczała, że chce do taty, pawełak dopytywał o wszystkie dzieci po kolei. Nie wiem co im mówić o dziewczynach- na razie mają tylko informacje, że jeszcze muszą trochę pozostać w szpitalu...
    Pomoc dotycząca posiłków jest podobno zorganizowana. Domu już dawno nie ogarniam, zwłaszcza, że przez ostatni tydzień miałam praktyki..
    cdn...
  • Małgorzato
    :cry::cry::cry:
    przeczytałam dopiero przed chwileczką
    obiecuję modlitwę
    +++
  • Wciąż i nieustannie, myślami i modlitwą... +++
  • Małgosiu!
    Dzisiejsze Roraty z synkiem - pobudka o 4.30 - ofiarowaliśmy za Was. Wczoraj dzieci zaproponowały koronkę. Ciągle się za Was modlimy.

    Bł. Janie Pawle II - módl się za nami.
    +++
  • Małgosiu, dziękuję Panu Bogu za te wszystkie wspaniałe rodziny sternikowe, które Was wspierają. W tym oczywiście za Waszych sąsiadów.
  • pozostajemy w modlitwie za was za dziewczynki za lekarzy +++
  • Ja wczoraj przeczytałem zaproszenie od Maćka do różańca za jakieś potrzebujące dziewczynki które są w ciężkim stanie po wypadku - ale dopiero dzić przeczytałem o co właściwie chodzi i że to nasze znajome dziewczyny!
    Trzymajcie się dzielnie, ściskamy Was serdecznie, pamiętamy o Was i łączymy się w modlitwie, razem z dziećmi!
    +++
  • Bardzo proszę o wklejanie informacji o Mszach św. w intencji Weroniki i Oli na tablicę FB: http://www.facebook.com/events/263562227030939/

    W ten sposób radykalnie zwiększamy liczbę osób, do których ta informacja dotrze.
  • W Józefowie w kościele pw Matki Boskiej Częstochowskiej odprawione będą Msze Św. za Weronikę i Olę: we wtorek 13 grudnia o godz. 16:30 i w środę 14 grudnia o godz. 18:00.
  • Małgosiu ja również modlę się za twoje córeczki. wierzę że będzie dobrze.
  • Wszystkie wczorajsze kłopoty i dolegliwości - za was ofiaruję i cały czas pamiętam.

    +++
  • Małgosiu wczoraj na Mszy całym sercem modliłam się za Was.
    Dotarły do mnie słowa, zresztą jedne z bardzo mi bliskich słów Biblii:

    "Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie! W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was. Ducha nie gaście, proroctwa nie lekceważcie! Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła. Sam Bóg pokoju niech was całkowicie uświęca, aby nienaruszony duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa. Wierny jest Ten, który was wzywa: On też tego dokona. (1 Tes 5,16-24) "

    I jeszcze pieśń śpiewana podczas Komunii:

    Schowaj mnie
    pod skrzydła Swe,
    ukryj mnie
    w silnej dłoni Swej. x2

    ref. Kiedy fale mórz chcą porwać mnie,
    Z Tobą wzniosę się, podniesiesz mnie,
    Panie, Królem Tyś spienionych wód,
    ja ufam Ci, Ty jesteś Bóg. x2

    2. Odpocznę dziś
    w ramionach Twych.
    Dusza ma
    w pokoju będzie trwać.
  • Małgosiu, zapewniam Cię o mojej modlitwie i nieustannej pamięci.

    Bóg Was kocha i w ten trudny sposób teraz tę Miłość okazuje!
  • Cały czas pamiętamy w modlitwie....
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.