Myślę, że wszyscy kończymy dzisiejszy dzień w poczuciu głębokiego szoku. Jakiekolwiek mieliśmy plany na dziś, nieszczęście w rodzinie Małgosi przesłoniło wszystko. Nie chciałbym jednak, abyśmy popadali w defetyzm. Chrześcijanin jest człowiekiem nadziei - te słowa Jana Pawła II musimy wciąż powtarzać w duchu. Poniżej wklejam zdjęcie Weroniki ze wspólnych tegorocznych wakacji na Mazurach. I wierzę głęboko w to, że Weronika wróci do nas tak samo radosna i sympatyczna, jak zawsze.
+++
Boże miej w opiece te dzieci!!!! Módlcie się gorąco. Pół roku temu moja rodzina miała wypadek i wiem, że tylko modlitwa sprawiła, że wszyscy żyją ( po ciężkich tygodniach w szpitalu).
Jest mi ciężko na duszy....
Także moja jutrzejsza Komunia Św w intencji poszkodowanych...
Musimy wierzyć...
"Bardzo boję się, co przyniosą najbliższe godziny. Zwłaszcza tej 23 kiedy będzie kolejne badanie (tomografia) Weroniki. A i u Oli niepokojące wieści - krwawienie się zwiększyło"
Bardzo Was proszę - kto może niech czuwa do 23.
Małgorzata powiedziała wcześniej, że z trudem idzie jej modlitwa.
Małgosia bardzo niewielkie zadrapania i uszkodzone ubranie. Mąż nie wiem.
Michaś miał zdaje się rozcięta głowę - ale tu Kerima może więcej napisać, bo go widziała.
Mały miała badania z których wyszło, że wszystko ok, tylko został na obserwacji.
Najgorzej z dziewczynkami :sad:
Nie mogłam dziś wejść na forum, ale cały dzień trwam na modlitwie za Weronikę i Olę. Eucharystię ofiarowałam w ich intencji, teraz chłopcy sami zaproponowali, że odmówimy cała rodziną dziesiątkę rózańca w intencji rodziny Małgosi.
Jutro znów Ofiara Eucharystyczna w ich intencji i ciągła modlitwa...
Może zbierzmy się wszyscy razem na modlitwę o 23.00?
Niech ktoś mądrzejszy ode mnie powie, jak się będziemy modlić- różaniec, koronka czy może jakaś litania...
Ja również będę czuwać +++ W ogóle jestem zszokowana tą wiadomością , sama dziś mam za sobą ponad 200 km przejechanych, czytając wątek cieszę się jak nigdy dotąd, że już jesteśmy w domu, pogoda nie najlepsza dziś.
Może zbierzmy się wszyscy razem na modlitwę o 23.00?
Niech ktoś mądrzejszy ode mnie powie, jak się będziemy modlić- różaniec, koronka czy może jakaś litania...
Komentarz
+++
http://img269.imageshack.us/img269/1616/p1060039jpgobrazekjpeg8.png
Boże miej w opiece te dzieci!!!! Módlcie się gorąco. Pół roku temu moja rodzina miała wypadek i wiem, że tylko modlitwa sprawiła, że wszyscy żyją ( po ciężkich tygodniach w szpitalu).
Jest mi ciężko na duszy....
Także moja jutrzejsza Komunia Św w intencji poszkodowanych...
Musimy wierzyć...
+++
"Bardzo boję się, co przyniosą najbliższe godziny. Zwłaszcza tej 23 kiedy będzie kolejne badanie (tomografia) Weroniki. A i u Oli niepokojące wieści - krwawienie się zwiększyło"
Bardzo Was proszę - kto może niech czuwa do 23.
Małgorzata powiedziała wcześniej, że z trudem idzie jej modlitwa.
Michaś miał zdaje się rozcięta głowę - ale tu Kerima może więcej napisać, bo go widziała.
Mały miała badania z których wyszło, że wszystko ok, tylko został na obserwacji.
Najgorzej z dziewczynkami :sad:
+++
Jutro znów Ofiara Eucharystyczna w ich intencji i ciągła modlitwa...
Może zbierzmy się wszyscy razem na modlitwę o 23.00?
Niech ktoś mądrzejszy ode mnie powie, jak się będziemy modlić- różaniec, koronka czy może jakaś litania...
W ogóle jestem zszokowana tą wiadomością , sama dziś mam za sobą ponad 200 km przejechanych, czytając wątek cieszę się jak nigdy dotąd, że już jesteśmy w domu, pogoda nie najlepsza dziś.
Dobry pomysł
Pamiętam ciągle.
Małgosiu +++
O 23 będę się za Was szczególnie modlić.
Może o 23 Koronkę do Miłosierdzia?
Przez nią uprosisz wszystko,
jeżeli to, o co prosisz, będzie zgodne
z wolą moją (Dz. 1731).
Haku, dawaj znać jak tylko coś będziesz wiedzieć..
Koronka za Małgorzatę i rodzinę o 23.
+++
modle sie dalej+++
wracam do +
będę o 23
+++