[cite] aga---p:[/cite]Hochdeutsch finde ich auch schoen. Ich habe 5 Jahren Germanistik an der Universitaet in Rzeszow studiert. Heute ist mein Deutsch leider nicht so gut. Drei Jahren habe ich keinen Kontakt mit der Sprache.
Gadaj do dzieci po niemiecku, albo na forach, czatach w języku niemieckim. Pozostaje prasa, telewizja i artykuły z internetu.
Nie pozwól, żeby język obcy umykał z Twej głowy, to zawsze się dzieje za szybko.
Proponuję aby każdy chętny zastanowił się nad metodą obraną i przygotował sobie materiały.
Może za tydzień?
OK.
Wiem, że mnie będzie mobilizowała konieczność rozliczania się jakiegoś przed Wami. Macie jakiś pomysł, jak to zrobić? Chwalenie się wykonanymi ćwiczeniami? Obawiam się, że językowo nikt mi nie pomoże, ale wystarczy mi chociaż jakiś nadzór...
Proponuję aby każdy chętny zastanowił się nad metodą obraną i przygotował sobie materiały.
Może za tydzień?
OK.
Wiem, że mnie będzie mobilizowała konieczność rozliczania się jakiegoś przed Wami. Macie jakiś pomysł, jak to zrobić? Chwalenie się wykonanymi ćwiczeniami? Obawiam się, że językowo nikt mi nie pomoże, ale wystarczy mi chociaż jakiś nadzór...
Obrałam i zapisałam się na kurs językowy. W piątek byłam i jak dla mnie było mnóstwo nowych rzeczy teraz tylko się ich nauczyć.
Daję sobie na nowy język godzinę nauki/ćwiczeń/czytania dziennie. Nieważe czy to będzie nauka, czytanie, ćwiczenia ma być godzina dziennie + kurs raz w tygodniu.
Musi być efekt.
Lektor jaki wymagający :shocked: nie dość, że nazadawał, to obiecał, że sprawdzi :shocked: i przyciska nie da się ukryć.
Samodzielnej nauki języka obcego nie podejmę się. Musi być nade mną "bat", ktoś musi to sprawdzać i poprawiać moje błędy gramatyczne, leksykalne i wymowy. Nie ma innej opcji. Jak się za język "biorę" chce, żeby było poprawnie.
BTW jak ktoś z Was chce się uczyć francuskiego, ale nie w stylu Gregoriusowskim (trę dupę o trotułar), to jeśli macie ochotę, to możecie wysyłać privy z zapytaniami i ze swoimi wątpliwościami, tekstami do poprawienia itd.
[cite] pustynny_wiatr:[/cite]heh, Monika, ja to wszystko wiem, tyle że nauczycieli mojego języka nie ma w promieniu baaaaardzo wielu kilometrów.
może powiercę dziurę w brzuchu mojemu promotorowi ze studiów, czy by nie chciał faksem (bo on nie mejlowy jest) moich ćwiczęń sprawdzać
A to jakiego się będziesz uczyć języka.
Myślę, ze posprawdza, będę trzymać kciuki za to. Do dzieła pustynna, do dzieła. A poczytać masz gdzie co w tym "egzotycznym" języku?
Na początku moich studiów mogłam wybrać język specjalizacyjny z 6, jakie nam zaproponowali. Na decyzję było jakieś pół godziny. Jeszcze kilka tygodni wcześniej, nie wiedząc dokładnie, z czego będzie można wybierać, ale znając przekrój językowy mojego kierunku, pomyślałam pewnego dnia, że chciałabym, żeby na moim roku był do wyboru chiński. I żeby tylko nie było tego tam jakiegoś amharskiego.
Październik, pierwszy rok studiów, wstepne spotkanie całego mojego roku. Każą nam wybierać. Przedstawiają, z czego można. Każdy wykładowca miał 10 minut na prezentację danego języka. Mogłam wybrać no może nie chiński, ale japoński (kótry teraz też uwielbiam i nawet coś tam umiem).
I co?
I nie wiem, co się stało.
Ale nagle "rozeznałam wolę Bożą" i poczułam, że ja musze wybrać amharski. Zawsze, gdy odzywa się we mnie tak mocno intuicja, idę za tym głosem.
Amharski to język urzędowy Etiopii, drugiego chrześcijańskiego kraju w historii.
Od kilku lat porzucony, ale cały czas ufam, że po coś miałam się go uczyć.
[cite] aga---p:[/cite]Hochdeutsch finde ich auch schoen. Ich habe 5 Jahren Germanistik an der Universitaet in Rzeszow studiert. Heute ist mein Deutsch leider nicht so gut. Drei Jahren habe ich keinen Kontakt mit der Sprache.
Gadaj do dzieci po niemiecku, albo na forach, czatach w języku niemieckim. Pozostaje prasa, telewizja i artykuły z internetu.
Nie pozwól, żeby język obcy umykał z Twej głowy, to zawsze się dzieje za szybko.
wiem wiem....tylko w praktyce jakos tak zawsze coś innego wygrywa....czytałam książki ale z czasem tylko dzieci i dom...dzieci i dom ale w ramach mobilizacji forumowj do nauki języków zabieram sie do zamówienia książki, już dawno miałam to zrobić:):)
Aga
A moze przyjelabys kilka ksiazaek po niemiecku? Takich normalnych, powiesci. Tak, zeby dla rozrywki czytac ? Bede w lato w Pl, moglabym cos przeslac. Moze masz ulubionych autorow?
Mnie jutro czeka trochę jeżdżenia jako pasażer, biorę stare notatki i zaczynam odgrzewać kotlety.
A Wy jak z nastawieniem?
Ja stwierdziłam, że skoro upchnęłam do rozkładu dnia kilka stałych modlitw, upchnęłam 15-20 minut gimnastyki, to dlaczego miałabym nie upchnąć 15-20 minut języka?
No i świadomość, że jesteście ze mną w tym trudzie niesamowicie pomaga!
Ze swojej strony w razie czego służę pomocą w hiszp. i ewntualnie w ang. (choć w tym drugim są tu chyba lepsze orły;))
Dziewczyny - czwartek jest świetny na zaczynanie.
Proponuję określić warunki:
1. Określamy taki czas nauki dziennie aby było to wykonalne (nie zakładaj od razu, że poświęcisz mu 3h ale właśnie 15 min dziennie)
2. Przygotujmy plan nauki (czy wg podręcznika, czy zagadnieniami czy jak)
3. Wybierzmy sposób nauki (podręcznik, kurs on line, oglądanie filmów)
4. Każdego dnia zróbmy coś w stronę lepszej znajomości języka lub określmy tygodniowy rytm
5. Stwórzmy grupę motywującą
[cite] Haku:[/cite]Dziewczyny - czwartek jest świetny na zaczynanie.
Proponuję określić warunki:
1. Określamy taki czas nauki dziennie aby było to wykonalne (nie zakładaj od razu, że poświęcisz mu 3h ale właśnie 15 min dziennie)
2. Przygotujmy plan nauki (czy wg podręcznika, czy zagadnieniami czy jak)
3. Wybierzmy sposób nauki (podręcznik, kurs on line, oglądanie filmów)
4. Każdego dnia zróbmy coś w stronę lepszej znajomości języka lub określmy tygodniowy rytm
5. Stwórzmy grupę motywującą
:bigsmile:
ja tam nalegam zwłaszcza z punktem 5, cała reszta jest u mnie mało znacząca. byle coś robić, cokolwiek.
Komentarz
http://www.bbc.co.uk/languages
to można sobie wiele języków obcych poznać...
Gadaj do dzieci po niemiecku, albo na forach, czatach w języku niemieckim. Pozostaje prasa, telewizja i artykuły z internetu.
Nie pozwól, żeby język obcy umykał z Twej głowy, to zawsze się dzieje za szybko.
http://www.youtube.com/watch?v=DDXD8G-IbgU
http://www.youtube.com/watch?v=BX3cHpyyE5o&feature=related
OK.
Wiem, że mnie będzie mobilizowała konieczność rozliczania się jakiegoś przed Wami. Macie jakiś pomysł, jak to zrobić? Chwalenie się wykonanymi ćwiczeniami? Obawiam się, że językowo nikt mi nie pomoże, ale wystarczy mi chociaż jakiś nadzór...
Obrałam i zapisałam się na kurs językowy. W piątek byłam i jak dla mnie było mnóstwo nowych rzeczy teraz tylko się ich nauczyć.
Daję sobie na nowy język godzinę nauki/ćwiczeń/czytania dziennie. Nieważe czy to będzie nauka, czytanie, ćwiczenia ma być godzina dziennie + kurs raz w tygodniu.
Musi być efekt.
Lektor jaki wymagający :shocked: nie dość, że nazadawał, to obiecał, że sprawdzi :shocked: i przyciska nie da się ukryć.
Samodzielnej nauki języka obcego nie podejmę się. Musi być nade mną "bat", ktoś musi to sprawdzać i poprawiać moje błędy gramatyczne, leksykalne i wymowy. Nie ma innej opcji. Jak się za język "biorę" chce, żeby było poprawnie.
BTW jak ktoś z Was chce się uczyć francuskiego, ale nie w stylu Gregoriusowskim (trę dupę o trotułar), to jeśli macie ochotę, to możecie wysyłać privy z zapytaniami i ze swoimi wątpliwościami, tekstami do poprawienia itd.
może powiercę dziurę w brzuchu mojemu promotorowi ze studiów, czy by nie chciał faksem (bo on nie mejlowy jest) moich ćwiczęń sprawdzać
A to jakiego się będziesz uczyć języka.
Myślę, ze posprawdza, będę trzymać kciuki za to. Do dzieła pustynna, do dzieła. A poczytać masz gdzie co w tym "egzotycznym" języku?
... amharski...
ale twarda będę :smoking:
a jak nie, to macie mnie pilnować :im:
edit: lit.
Ahmarski powiadasz, to powiedz coś więcej, bo mi się nie chce guugla odpalać.
Gratulacje!
Po co Ci ten język? Tak hobbystycznie czy jest jakiś cel?
Przepraszam za wścibstwo.
napiszę.
ale proszę się nie śmiać, bo nprem zawieje.
Na początku moich studiów mogłam wybrać język specjalizacyjny z 6, jakie nam zaproponowali. Na decyzję było jakieś pół godziny. Jeszcze kilka tygodni wcześniej, nie wiedząc dokładnie, z czego będzie można wybierać, ale znając przekrój językowy mojego kierunku, pomyślałam pewnego dnia, że chciałabym, żeby na moim roku był do wyboru chiński. I żeby tylko nie było tego tam jakiegoś amharskiego.
Październik, pierwszy rok studiów, wstepne spotkanie całego mojego roku. Każą nam wybierać. Przedstawiają, z czego można. Każdy wykładowca miał 10 minut na prezentację danego języka. Mogłam wybrać no może nie chiński, ale japoński (kótry teraz też uwielbiam i nawet coś tam umiem).
I co?
I nie wiem, co się stało.
Ale nagle "rozeznałam wolę Bożą" i poczułam, że ja musze wybrać amharski. Zawsze, gdy odzywa się we mnie tak mocno intuicja, idę za tym głosem.
Amharski to język urzędowy Etiopii, drugiego chrześcijańskiego kraju w historii.
Od kilku lat porzucony, ale cały czas ufam, że po coś miałam się go uczyć.
cholera wie, może kiedyś pojadę tam na misję?
Cholera! A ja z prądem same europejskie języki. LOL
wiem wiem....tylko w praktyce jakos tak zawsze coś innego wygrywa....czytałam książki ale z czasem tylko dzieci i dom...dzieci i dom ale w ramach mobilizacji forumowj do nauki języków zabieram sie do zamówienia książki, już dawno miałam to zrobić:):)
A moze przyjelabys kilka ksiazaek po niemiecku? Takich normalnych, powiesci. Tak, zeby dla rozrywki czytac ? Bede w lato w Pl, moglabym cos przeslac. Moze masz ulubionych autorow?
Będziemy w kontakcie!!
dziękuje!!!!!!!
tylko ja i Haku, czy ktoś jeszzcze?
Mnie jutro czeka trochę jeżdżenia jako pasażer, biorę stare notatki i zaczynam odgrzewać kotlety.
A Wy jak z nastawieniem?
Ja stwierdziłam, że skoro upchnęłam do rozkładu dnia kilka stałych modlitw, upchnęłam 15-20 minut gimnastyki, to dlaczego miałabym nie upchnąć 15-20 minut języka?
No i świadomość, że jesteście ze mną w tym trudzie niesamowicie pomaga!
Ze swojej strony w razie czego służę pomocą w hiszp. i ewntualnie w ang. (choć w tym drugim są tu chyba lepsze orły;))
Do boju dziewczyny!!!!:eh:
edit:literówki
To kiedy zaczynamy?
Proponuję określić warunki:
1. Określamy taki czas nauki dziennie aby było to wykonalne (nie zakładaj od razu, że poświęcisz mu 3h ale właśnie 15 min dziennie)
2. Przygotujmy plan nauki (czy wg podręcznika, czy zagadnieniami czy jak)
3. Wybierzmy sposób nauki (podręcznik, kurs on line, oglądanie filmów)
4. Każdego dnia zróbmy coś w stronę lepszej znajomości języka lub określmy tygodniowy rytm
5. Stwórzmy grupę motywującą
:bigsmile:
I najgorzej jest wlasnie zaczac, w ogole otworzyc ksiazke, wlaczyc film. Jak juz sie zacznie, to i godzine latwo wyrobic.
ja tam nalegam zwłaszcza z punktem 5, cała reszta jest u mnie mało znacząca. byle coś robić, cokolwiek.
to zaczynamy dzisiaj??
o rany!
taaaa jest generale Haku!
Zestresowałam się normalnie
To ja pewnie wieczorem coś zacznę, jak mi dzieci pozasypiają