Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dieta, a karmienie piersią

edytowano luty 2012 w Ogólna
Drogie doświadczone mamy, powiedzcie, jak bardzo serio należy traktować zakazy jedzeniowe podczas karmienia piersią? Czy papryka, czekolada i wszystkie owoce z wyjątkiem jabłek i bananów, faktycznie zaszkodzą mojemu dziecku?
Od tygodnia jem codziennie praktycznie ten sam zestaw, żeby czymś małemu nie zaszkodzić... przesadzam? Macie jakieś swoje listy co wolno a czego nie?
Poratujcie...:ih:
«13

Komentarz

  • Nigdy nie stosowałam żadnej diety.
    Podziękowali 1MartynaN
  • Gdzieś czytałam że matki w Indiach jedzą wszystko i karmią i dzieciom nic nie jest. A przyprawy mają tam raczej ostre. Faktycznie gdyby miały się bawić w eliminacje niewiele jedzenia by pozostało.
  • Ja też chciałam jeść wszystko, ale dzieci nie dały, w wątku o problemach niemowląt Katarzyna świetnie o tym pisała.
  • marteczko - jesz zdrowo i normalnie. dopiero jak u dziecka pojawiają się dziwne objawy, zaczynasz kombinować z odstawianiem podejrzanych produktów, w pierwszej kolejności nabiał i pochodne, potem jaja, potem orzechy orzechy itp. Jak nie pomaga, szturmujesz forum i będziemy myśleć.

    Na wszelki wypadek nie ma co się głodzić :wink:

    a tak poza tym to nagana za cichotajne wtargnięcie na forum już rozpakowana!!!! bunt!
  • a jak wyglądają te podejrzane objawy u dzidziusia zwiąane z mlekiem i przetworami mlecznymi?
  • Marteczko, tutaj:
    http://wielodzietni.org/comments.php?DiscussionID=8438
    jest ciekawy wątek na ten temat!:bigsmile:
  • mona, rozpiętośc objawów jest różna:

    - bardzo intensywne ulewanie, zwłaszcza przetrwaionym mlekiem, takim serkowatym
    - czasami nawet wręcz wymioty
    - strzeliste kupki
    - dziecko się wije i sprawia wrażenie, że coś mu w brzuchu się dzieje niefajnego
    - płacz
    - czasami objawy skórne
    - czasami odparzony mocno tyłek, choć higiena bez zarzutu

    U mnie pojawiają się wszystkie oprócz skórnych. Jak tylko odstawiam nabiał, najpóźniej po 2 dniach dziecko znowu jest aniołem.
  • Co do ograniczen kulinarnych przy karmieniu to by trzeba bylo raczej napisac "CO JESC MOZNA". :confused:

    Od 2-go dziecka jem po prostu co 2 dni nowy produkt w niewielkich ilosciach czekajac na efekty skórno-kupkowe. Jak nie ma niepozadanych objawow - kontynuuję. Jak są, to ostrożniej kontynuuję eliminując co trzeba
  • Czasem sobie myślę, że te wszystkie restrykcyjne diety mamy karmiącej (jako zalecenia dla ogółu) wymyśla lobby producentów mieszanek mlekozastępczych, żeby zniechęcić kobiety do karmienia piersią.
    :wink:
  • Bo moje się wije i strzela kupkami...Raczej nie ulewa, ale wygląda jakby mu pokarm "podchodził" do góry jak przy refluksie, więc staram się go nie kłaść na płasko. Poza budzi się z płaczem po karmieniu i wygląda jakby mu coś przeszkadzało, albo miało się ulać, mimo, że "odbijam" po karmieniu. Kupki robi na raty i widzę, że się z tym męczy. Często przy karmieniu zaczyna być niespokojny, wije się i macha rączkami.
    Jeśli odstawiłabym mleko, to co jeść w zamian?
  • mona, o, wicie się przy karmieniu to kolejny obajw, przynajmniej u moich.

    zastępniki mleka:

    mleko kozie
    mleko owcze
    mleko kokosowe
    mleko migdałowe
    mleko ryżowe
    mleko owsiane

    zastępniki masła:

    margaryna bez żadnego dodatku pochodnych od mleka krowiego, czyli 100% roślinna (łatwo o podpuchę)
    masło klarowane (w necie mnóstwo przepisów, jak je zrobić, to banalne)

    zastępniki jogurtu:

    jogurt kozi
    jogurt owczy (w PL chyba mało dostepny, ale może się mylę)

    zastępniki śmietany: BRAK (ale w przepisach z powodzeniem można zastąpić jogurtem kozim lub mlekiem kokosowym, tylko dać mniej, bo bardziej płynne)

    zastępniki serów:

    sery kozie
    sery owcze
    tofu

    No i przestawić się na domowe wypieki i wędliny.

    Da się tak żyć, ja już tak od 3 lat (z krótką przerwą, gdy moja starsza wyrosła z alergii) żyję i w sumie na zdrowie tylko mi to wyszło. I łatwiej schudnąć po ciąży :wink:
  • [cite] pustynny_wiatr:[/cite]
    zastępniki śmietany: BRAK
    Się nie zgodzić ośmielę :bigsmile:
    Słodką śmietanę doskonale zastępuje śmietanka sojowa. Np. taka:
    open-uri20120213-7298-1kyvaep-0.?1329103898
    Dostępna w sklepach ze zdrową żywnością (choć szczególnie zdrowa nie jest) i w sieci Carrefour.
  • Dzięki wielkie, mnie już zaczynała depresja łapać od tych niedoprawionych gotowanych paskudztw:smile: Dziś zjem sobie domowe pierożki ruskie:bigsmile:
  • Skorzystam, że tu takie towarzystwo i zapytam - czy olej lniany można łykać sam??? Bo w tych przepisach to się boję, że zepsuje całą potrawę, tzn mąż tak nie lubiłby mówi...
    a może wiecie z czym najlepiej przechodzi przez gardło;)?
    bo, że dobrze wchłanialny to słyszałam, że w lekkim twarożkiem...?
  • a jak dzieć ma nietolerancje na jajko to jak się objawia?

    Bo tak wydedukowałam, że moja malin nie trawi... miałam fazę i piłam soczek malinowy (malinki z działki) i Ł. miała czerwone plamy na twarzy
  • Mój na jajka miał śluz w kupce i drobną wysypkę na oliczkach, ale niestety każde dziecko może inaczej reagować.
  • [cite] Katarzyna:[/cite]Czasem sobie myślę, że te wszystkie restrykcyjne diety mamy karmiącej (jako zalecenia dla ogółu) wymyśla lobby producentów mieszanek mlekozastępczych, żeby zniechęcić kobiety do karmienia piersią.
    :wink:

    Ja też tak myślałam przed pierwszym dzieckiem, a przy każdym musiałam być na restrykcyjnej, bo wiele jeszcze rzeczy musiałam odstawić oprócz mleka i jajek, tak jak Nika pisała, jadłam 2-3 bezieczne rzeczy jak było dobrze dodawałam co kilka dni nową i jak dobrze to zostawiałam, ale za dużo to nie mogłam jeść:confused:
  • [cite] Zuzapola:[/cite]Mój na jajka miał śluz w kupce i drobną wysypkę na oliczkach, ale niestety każde dziecko może inaczej reagować.

    moja ma właśnie od jakiegoś tygodnia tak... co dziwne od tygodnia mam jaja ze wsi takie od kur z wolnego wybiegu i karmionych normalnie a nie paszami i innymi... :confused:
  • @marteczka - pierożki ruskie z serem są. Jak Ty na diecie bezmlecznej, to nie polecam.
    @agga - można łykać sam.
    @Taja - się objawia tak samo. Objawy alergii nie mają raczej nic wspólnego z rodzajem alergenu (znaczy się mleko, jajko, orzeszki, czy inne paskudztwo może powodować takie samo spektrum reakcji); reakcje bywają różne u różnych dzieci oraz różne u tego samego dziecka. Mało to konkretne...
    @Zuzapola - nie kwestionuję konieczności wprowadzenia diety w przypadku mam dzieci źle reagujących na różne produkty (nadwrażliwość lub alergia - nie wnikam) ale ogólne zalecenie "diety matki kramiącej".
  • mleko migdałowe
    mleko ryżowe
    mleko owsiane
    Skąd to wziąć, ew. jak robić?
    Przepraszam, że tak nieskładnie i z błędami, ale cały czas z Frankiem na ręce piszę ;)
  • [cite] Katarzyna:[/cite]
    [cite] pustynny_wiatr:[/cite]
    zastępniki śmietany: BRAK
    Się nie zgodzić ośmielę :bigsmile:
    Słodką śmietanę doskonale zastępuje śmietanka sojowa. Np. taka:
    open-uri20120213-7298-1kyvaep-0.?1329103898
    Dostępna w sklepach ze zdrową żywnością (choć szczególnie zdrowa nie jest) i w sieci Carrefour.

    a widzisz, tutaj nie znalazłam.

    to znaczy - znalazłam. i jakież było moje zdziwienie, gdy już w domu dokładniej się wczytałam w skład i odkryłam... serwatkę mleka krowiego. w smietance wege :confused: normalnie dowcipni ci producenci.

    ale w sumie, nie zaszkodzi poszukać jeszcze raz :wink:
  • z tym ze tak jak mówisz, sojowa smietanka szczytem zdrowia nie jest.
  • @pustynny_wiatr - ale też nie dla zdrowia ją spożywamy tylko dla przyjemności :wink:
    @mona - w sklepach ze zdrową żywnością bywa mleko ryżowe i owsiane. Migdałowe pewnie też ale bardzo drogie jest.
  • [cite] Katarzyna:[/cite]@pustynny_wiatr - ale też nie dla zdrowia ją spożywamy tylko dla przyjemności :wink:

    naga prawda :wink:
  • No, wyszło szydło z worka... :wink:
  • a jeśli białka nie jem to śluz, który pojawił się od tygodnia to chyba jakiś żart! Przecież jajka jem od początku i było ok. To co? nagle jej się odwidziało? czy szukać czegoś co jem od niedawna? :confused:
  • Moje zaczynały reagować na alergeny po około miesiącu, to znaczy pierwsza córka, bo potem sie pilnowałnm od początku, pierwsze tygodnie miodzio i potem po około miesiącu :cry:, Dorota też chyba pisała, że każde jej dziecko w różnych terminach reagowało, każde następne chyba szybciej.
    Właśnie też tego nie rozumiałam, dlaczego to rzebiega z takim poślizgiem dziwnym
  • A jednak moje rozszerzanie diety skończyło się kolką:cry:
    Wróciłam do restrykcji i znów moje niemowle śpi jak niemowlę... a mi jakoś potrzeba urozmaiceń kulinarnych przeszła...
  • u Mnie też jakby lepiej. Próbuję odstawić mleko
  • U mnie podobnie. Reakcje pojawiły się równo między 6 a 7 tygodniem. Strzelista śluzowata kupa wylewająca się z pieluchy i prężenie się przy karmieniu, tak jakby była głodna, a nie chciała piersi, płytko chwytała itp...
    Odstawiłam orzeszki i odstawiłam mleko w czystej postaci mleka- poczekamy zobaczymy....niestety nie wyobrażam sobie wyeliminować jajek i mleka z diety.

    Reakcje takie spóźnione to efekt pewnego rodzaju systemu odpornościowego, który dzidzia ma jeszcze "od mamy" tzn jeszcze taki płodowy, teraz po m-cu dopiero rozwija się własny system odporności - tak mnie wytłumaczono.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.