Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Święty z rewolwerem

edytowano luty 2008 w Arkan Noego
image

Św. Gabriel Possenti od Matki Bolesnej

Urodził się w Asyżu jako Franciszek dnia 1 marca 1838 roku i tuż po narodzinach ochrzczony został w tej samej chrzcielnicy, w której chrzczeni byli śś. Franciszek i Klara. Był jedenastym z trzynaściorga dzieci w zamożnej rodzinie szlacheckiej i choć niektórzy jego bracia i siostry umarli w dzieciństwie, wyrastał w atmosferze dobrobytu, pobożności i wysokiej kultury. Gdy miał cztery lata umarła mu na zapalenie opon mózgowych mama, Agnieszka z Frisciottich. Wkrótce później jego ojciec Sante otrzymał awans na wicesędziego w Spoleto, wreszcie mieli osiąść po licznych podróżach po Państwie Kościelnym gdzie pan Sante Possenti pełnił liczne funkcje prawnicze.

Młodziutki Franciszek uwielbiał sport a w szczególności polowanie. Najbardziej lubił strzelać do drobnego ptactwa, co było niemal narodowym obłędem Włochów w tym czasie. Gdy ojciec zabronił mu używania broni palnej Franciszek zaczął używać procy. Skończył szkołę pijarów i rozpoczął naukę w kolegium jezuickim w Spoleto. Był dobrym uczniem, ale dość niesfornym.

Był przystojny, inteligentny i mając tego świadomość niebywale próżny. Zawsze najmodniej ubrany, wielbiący taniec i teatr, świadomy swego urodzenia czarował młode mieszczanki niewinnie, ale wystarczająco, by przyjaciele zaczęli mówić na niego il damerino - bawidamek.

Nim zakończył edukację rozchorował się poważnie. Przyniesiono mu wówczas relikwie św. Andrzeja Boboli, przy nich w zamian za uzdrowienie,postanowił poświęcić swe życie Bogu. Naturalnie sądził, że powinien zostać jezuitą, ale po wyzdrowieniu zwlekał ze wstąpieniem do Towarzystwa Jezusowego, w końcu prosił ojca o błogosławieństwo na wstąpienie do pasjonistów. Ojciec powiedział nie.

W tym czasie z trzynaściorga rodzeństwa żyła tylko szóstka, w tym ksiądz, żonaty i dwójka studiująca z dala od domu. Będąc grubo po sześćdziesiątcee, ojciec chciał zatrzymać dwoje najmłodszych w domu jak najdłużej. Ze względu na wierność ojcu i szacunek dla niego Franciszek pozostawał przy swym dawnym życiu nadal. Tak się też działo, że córka przyjaciół rodziny, Maria Pannechetti, była już traktowana przez rodziców jak jego narzeczona. Młodych wiązała jednak tylko i wyłącznie przyjaźń.

W 1855 roku znów ciężko zachorował i odnowił swój ślub. Jego ukochana siostra Maria Luiza zmarła z powodu epidemii cholery w tym samym roku. To wywołało w młodzieńcu jeszcze silniejsze pragnienie wstąpienia do zakonu. Gdy wyzdrowiał wszyscy zamarli na jego decyzję o wstąpieniu do pasjonistów. Prowadzony przez Matkę Najświętszą i swych jezuickich profesorów wysłał list do prowincji Congregatio Passionis Iesu Christi - CP. Odpowiedź, którą do niego przyszła ukrył ojciec...

Czekając dłuższy czas Franciszek postanowił udać się do nowicjatu pasjonistów w Morovalle pod Maceratą. Zakon założył św. Paweł od Krzyża w 1725 roku. Ojciec wyraził zgodę, ale w asyście posłał z nim starszego brata, Alojzego, który był dominikaninem. Gdy zbliżali się do klasztoru Franciszka zaczęły dręczyć wątpliwości czy zostanie przyjęty, ale gdy mistrz nowicjatu przywitał ich słowami â??Jużeśmy stracili nadzieję, że was zobaczymy" obaj bracia zrozumieli, że ojciec zataił przed nimi list.

Franciszka przyjęto 6 września 1856 roku, 21 września obłuczono go i nadano imię zakonne Gabriel, przydomek â??Od Matki Bolesnej" (Gabriele dellâ??Addolorata) przyjął sam. Śluby złożył rok później 22 września i rozpoczął studia teologiczne.

Miał niezwykły dar zapamiętywania, nabożeństwo do Męki Pańskiej, Najśw. Eucharystii i do NMP Bolesnej. Powiadał â??Codziennie miażdżę swą wolę, poddając się świętej woli Pana Jezusa Chrystusa."

Życie religijne Gabriela było na wskroś wypełnione miłością, pokorą, radością w czynieniu pokuty i szczęściem, którym promieniował. Z zapałem prosił swego kierownika duchownego o pozwolenie na łańcuch, którym mógłby się przepasać, kierownik nakazał mu nosić łańcuch na odzieży, by wszyscy widzieli jak poważnie podchodzi do umartwienia. Współbracia nieraz natrząsali się z łańcucha, a on wszelkie uwagi cierpliwie przyjmował z humorem.

Na dalsze studia udał się w 1859 roku do klasztoru Isola di Gran Sasso wysoko w górach prowincji Abruzzi. Polityczna atmosfera Italii zaczęła się zagęszczać, wojna i upadek Państwa Kościelnego wisiały na włosku. Przełożeni uznali, że góry będą najlepszym miejscem dla nowicjuszy. W tym samym roku Wiktor Emanuel, król Sardynii i Piemontu przyłączył się do Garibaldiego i wojsko piemonckie zaczęło okupować Abruzzi. Ktoś dał znać, że żołdacy są w drodze do Isola by gwałcić, rabować i palić. Wiele rodzin uciekło więc do lasów.

Rektor ukrył skarby, a alumnom nakazał modlitwę w kościele, by miasteczko oszczędzono. Żołdacy z łatwością rozbili oddziałek milicji broniący Isoli i zaczęli plądrowanie. Gabriel zamiast lęku wypełniony został gniewem na tę niesprawiedliwość i otrzymawszy zgodę pobiegł do miasteczka. Zastał tam ponad 20 żołnierzy, którzy podkładali ogień pod domy.

Widząc jak jeden z Piemontczyków wyciąga spłakaną dziewczynę za warkocze z domu, Gabriel doskoczył do niego i wyjął mu z kabury rewolwer. â??Puść ją natychmiast!" krzyknął, a innemu żołnierzowi wydał zwyczajnie rozkaz â??Rzuć broń na ziemię, ale już!" co ten uczynił. Wrzask zaalarmował jednak innych. Gdy wszyscy się zbiegli Gabriel nakazał im rozbrojenie. Komendant w randze sierżanta roześmiał się jednak i zaczął żartować z młodzianka w habicie, który chce rozbroić całą kompanię wojska. Wtem na ulicę wpełzła jaszczurka żyworódka, dawny talent łowiecki obudził się w świętym, nie bacząc nawet w jej kierunku wypalił odstrzelając jej łeb. Wymierzył teraz w sierżanta i powtórzył rozkaz. Żołnierze w szoku po celnym strzale w łeb jaszczurki rzucili broń na ziemię natychmiast.

â??Opróżnić kieszenie!" krzyknął Gabriel, Piemontczycy oddali wszystko co zrabowali. Trzymając sierżanta na muszce zmusił też jego podkomendnych do ugaszenia podłożonego ognia w niektórych domach, po czym odprowadził ich na rogatki.

â??Na kolana i modlić się!" żołnierze uklękli ze swoim sierżantem, niejeden zapłakał. Odmówili pacierz, po którym młodzieniec nakazał â??A teraz biegiem precz stąd!" pobiegli rozbrojeni przez jednego mnicha przez pola, jak najdalej od Isola. Wdzięczni mieszkańcy odnieśli bohatera do klasztoru na rękach śpiewając i coraz podrzucając go do góry.

Niestety zdrowie Gabriela gasło, w 1860 roku nabawił się gruźlicy. Wszelkie cierpienia związane z gruźlicą ofiarował za ateistów. Przełożeni, wierząc, że to pomoże jego płucom, posyłali go na hale do pasterzy, albo w wyżej położone wioski do nauki góralskich dzieci. Lubił swą służbę, a górale kochali go jak swego. W wieku 23 lat zakończył studia i odbył podróż by przyjąć tonsurę i cztery święcenia niższe na lektora, akolitę, egzorcystę i hostiariusza.

Po tej podróży rozpoczęło się jego konanie. Pluł krwią, miał nieustanny ból głowy. Nie widząc go w stallach wierni dopytywali o niego, a dowiedziawszy się o chorobie przynosili masło, jajka, śmietanę i mięso. Obronił ich, a teraz oni chcieli obronić jego, tak jak mogli... Jego współbracia nie rozumieli nawet jak cierpi, bo przez cały czas dopisywał mu dobry humor. Gdy jeden z nowicjuszy miał nad nim czuwać w nocy, Gabriel przepraszał go, że nie pośpi z powodu kaszlu, a nazajutrz uprosił rektora o to by nowicjusz mógł odespać w ciągu dnia.

Nad ranem 27 lutego 1862 roku zmarł wyniszczony chorobą w 24 roku życia, w szóstym roku w zakonie, w roku swych niedoszłych święceń kapłańskich. Pochowano go w bazylice pasjonistów w Gran Sasso. Niektóre jego pisma, w tym listy, wydano mimo iż zabiegał o niszczenie dokumentów swej świętości.

Proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 1891 roku w Terni. Rok później jego relikwie przeniesiono do klasztoru pasjonistów Madonna della Stella pod Spoleto. Tam działy się przy nich rozliczne cuda, tak iż jego kult eksplodował. Za jego wstawiennictwem została uzdrowiona z zapalenia opon mózgowych i gruźlicy rdzenia kręgowego prześliczna św. Gemma Galgani.

Św. Pius X dokonał beatyfikacji 31 maja 1908 roku (breve datowane jest na 3 maja). W uroczystości uczestniczyli jego przyjaciele, m.in. Maria Pannechetti, którą chciano z nim wyswatać, a także rodzeństwo i jego kierownik duchowny o. Norbert. Kanonizację planowano na rok 1913, ale sytuacja polityczna nie sprzyjała temu. Dokonał jej dopiero papież Benedykt XV w roku 1920. Kanonizowano go wraz ze św. Małgorzatą Marią Alacoque. Ojciec święty ukazywał go jako wzór dla młodzieży.

Jego wspomnienie obchodzi się 27 lutego, został patronem studentów, zwłaszcza seminariów i nowicjatów, patronem księży i działaczy Akcji Katolickiej, od 1959 roku jest patronem prowincji Abruzzi.

Jego relikwie są trzecim miejscem pielgrzymek Włochów, rocznie odwiedzanym przez ok. 2 miliony pielgrzymów, głównie młodzieży. Jego relikwiarz ozdobiony jest tysiącami wotów. W początkach marca, z okazji studniówki, odwiedzają jego grób maturzyści.


H/T Forum Frondy

Komentarz

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.