Witaj, nieznajomy!
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
NIEDZIELA PALMOWA
Na osiołku...
Tak witali Cię jak Bohatera
Byli z Ciebie dumni...
Palmy i kwiaty
w ich dłoniach świadczyły
O miłości...
Czy aby na pewno???
Krzyczeli z radością
Patrzyli na Twoją twarz z uwielbieniem...
Czy nie zauważyli smutku???
A może nie chcieli...
może myśleli że to tylko zmęczenie...
Ich radość była autentyczna...
tak często cieszą się dzieci...
Ty nie mówiłeś nic...
Wiedziałeś jaki los jest Ci pisany...
Czułeś że będzie boleć...
Ale czy aż tak bardzo...
Ci sami ludzie krzyczeli
UKRZYŻUJ!!!
To chyba bardziej bolało od ciosów...
Dziękuje Ci za to,
Że miałeś odwagę przyjechać do miasta
które zgotowało Ci taki los...
Za to że kochasz mnie takim jakim jestem...
Że nie potępiasz człowieka nawet jak zgrzeszy...
Tyle mogę się od Ciebie nauczyć Jezu...
Dziękuję Ci...
Tak witali Cię jak Bohatera
Byli z Ciebie dumni...
Palmy i kwiaty
w ich dłoniach świadczyły
O miłości...
Czy aby na pewno???
Krzyczeli z radością
Patrzyli na Twoją twarz z uwielbieniem...
Czy nie zauważyli smutku???
A może nie chcieli...
może myśleli że to tylko zmęczenie...
Ich radość była autentyczna...
tak często cieszą się dzieci...
Ty nie mówiłeś nic...
Wiedziałeś jaki los jest Ci pisany...
Czułeś że będzie boleć...
Ale czy aż tak bardzo...
Ci sami ludzie krzyczeli
UKRZYŻUJ!!!
To chyba bardziej bolało od ciosów...
Dziękuje Ci za to,
Że miałeś odwagę przyjechać do miasta
które zgotowało Ci taki los...
Za to że kochasz mnie takim jakim jestem...
Że nie potępiasz człowieka nawet jak zgrzeszy...
Tyle mogę się od Ciebie nauczyć Jezu...
Dziękuję Ci...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.