Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

WYGASZANIE ODRUCHÓW

edytowano październik 2012 w Ogólna

M. - 8 ;lat - "zagadkowe Dziecko" 

Nawiązuje specyficznie kontakty - tzn. nawiązuje relacje, ale nie potrafi ich podtrzymać, reaguje niewspółmiernie do sytuacji,zdolny, b. dobrze się uczy megauparty,

Była terapia SI, a teraz dowiaduję się, że jeżeli pewne odruchy, które powinny były zaniknąć i zrobić tak jakby miejsce innym, mogły nie wygasnąć samoistnie i potrzebna jest terapia ( jeszcze przed nami szczegółowe testy) . Może to mieć związek z pewnymi reakcjami, problem np. z jazdą na rowerze, podwrażliwość i mogłabym tak jeszcze dlugo ... Spotkałyście się z tym (terapią wygaszania odruchów?)

Komentarz

  • Yyy....... nie.
  • Rzadko mi się zdarza, ale nawet po czterokrotnym przeczytaniu posta nadal nie rozumiem, w czym rzecz. 
  • @Pola - odruchy wrodzone (np. ATOS lub STOS), to podstawa w terapii SI. One powinny w naturalny sposób zanikać na różnych etapach życia. Dobry przykład to odruch chwytania u noworodka - jak mu się cokolwiek wsadzi w łapkę, to zaciska na tym paluszki. To nie jest działanie intencjonalne tylko odruchowe. Żeby dziecko mogło wypracować intencjonalne chwytanie ten odruch wrodzony musi zaniknąć i tak się dzieje w pierwszych miesiącach życia, by potem dziecko mogło nauczyć się w sposób celowy chwytać różne przedmioty. Tych odruchów wrodzonych jest cała masa - jedne prostsze, inne bardziej skomplikowane. Jedna zanikają w pierwszych tygodniach po urodzeniu, inne w ciągu pierwszych lat, a jeszcze inne zostają z nami do końca życia (np. odruch Babińskiego). Jeśli odruchy, które powinny zaniknąć nie zanikną w stosownym wieku, to mogą utrudniać dziecku nabywanie różnych sprawności. Można, odpowiednio dobranymi ćwiczeniami, pomóc dziecku w wygaszeniu tych, niepotrzebnych już, a przeszkadzających w dalszym rozwoju, odruchów. To jest jedna z podstaw terapii SI.
  • Podczepię się pod ten wątek: czy ssanie palca może mieć jakiś związek z niewygaszonymi odruchami?
  • Wczoraj byłam na takim wstępnym wywiadzie u Pani Terapeutki i padło pytanie o ssanie palca- mój Syn nie ssał palca - smoczek był prawie do 3 roku życia - czyli dość długo, ale udało się w końcu.

    Jednak- bardzo często wkładał i nadal zdarza się to dość często)  różne przedmioty do ust, gryzł, niszczył... rozkręcał  - długopisy, zabawki

  • @Pani Łyżeczka - ssanie palca (tudzież innych przedmiotów) bardziej kojarzyłoby mi się z potrzebą stymulacji oralnej - może jakaś podwrażliwość w tych obszarach? Trzeba by specjalisty zapytać i połączyć z innymi objawami - np. reakcja na pokarmy o różnej konsystencji, temperaturze, smaku; problemy logopedyczne itp.
  • http://www.dzieci.org.pl/forum/neurologiczne-problemy-rozwojowe/podstawy-si-czyli-uklad-przedsionkowy-i-inne/ - tu wg mnie ciekawa dyskusja

     

    Interesuje mnie, czy ktoś stosował terapię i jakie były EFEKTY?

     

  • @Pola Myśmy stosowali, byłam bardzo zadowolona, wiele niechcianych rzeczy zniknęło.
  • A kto był terapeutą? Pani,która ma zajmować się terapią mojego Syna nie jest z wykształcenia neurologiem ani rehabilitantką. Była nauczycielką przez 30 lat (tak mniemam, bo już na emeryturze) i ukończyła specjalny kurs... Obawiam się że wiedza kursowa może być pobieżna. Martwię się, czy nie będzie efektów odwrotnych do zamierzonych.

    Pierwsze wrażenie - rozmawiałam z nią 3 godziny - b.szczegółowy wywiad.

  • @Pola - terapeutami SI często są pedagodzy i psycholodzy. Z tego, co wiem, wiedza kursowa nie jest tam pobieżna. Jeśli pani nie zrobiła na tobie złego wrażenia, to nie obawiałabym się w związku z kierunkiem jej wykształcenia.
  • edytowano październik 2012
    niszczył... rozkręcał  - długopisy, zabawki


    Nie chcę Polu aby wyszło  , że bagatelizuję problem ale może twoje dziecko jest po prostu genialne?
  • edytowano październik 2012
    prowincjuszka, spokojnie - ja mam czasem wrażenie, że nasz ma schizofrenię
    Masz na to jakieś konkretne dowody i jesteś psychiatrą ?
    Bo bym akurat nie podejrzewała o rozdwojenie jaźni.
  • edytowano październik 2012
    Po za tym zdarzało się już w historii, że geniusze byli uważani w dzieciństwie za problematyczne dzieci, dlatego może warto na dziecko,które wszystko psuje, rozkręca spojrzeć od strony jego zdolności , ciekawości świata ?
  • edytowano październik 2012
    prowincjuszka, spokojnie - ja mam czasem wrażenie, że nasz ma schizofrenię
    Masz na to jakieś konkretne dowody i jesteś psychiatrą ?
    Bo bym akurat nie podejrzewała o rozdwojenie jaźni.
    Przepraszam, może zbyt agresywnie to zabrzmiało. W ogóle nie dowidzę i chyba źle coś przeczytałam.
    Ale schizofrenia to raczej nie...Nasz synek jak miał ze 2  może 3 latka to w kościele stał w ławce i zrobił z rąk dźwig. Był zafascynowany budową nieopodal i nie docierało do niego, że w kościele się modli i nie wygina oraz nie macha rękami. Jedna pani spytała później czy on jest  cyt. nienormalny albo jakiś porażony czy coś?
  • z pewnością w jakimś sensie jest geniuszem... Dlatego jeżeli chodzi o przyszłość to prawdopodobnie rozkręci jakiś zakład mechaniczny, moze będzie inżynierem, albo coś innowacyjnego wymyśli.

    Jednakże - problemy są - emocje - reakcje nieadekwatne do sytuacji, podwrażliwość - kiedy miał 5lat było badanie przed terapią SI. (terapia 1,5 roku)

    Wiem, że zajęcia SI też porządkują odruchy, ale nie wszystkie, dlatego mam nadzieję że terapia odruchów  (nie pamiętam fachowej nazwy) przyniesie efekty.

    Dodam,że mój "geniusz"ma problem  z zapamiętaniem nazw miesięcy, nie wie w jakim miesiącu się urodził (nie mówiąc o dniu) i jaki mamy obecnie - pomimo, że rozmawialiśmy już kilka razy - rozrysowywałam na papierze itp.

     

     

  • zresztą nie każdy facet o takich pierdołach jak data urodzin pamięta ;)

    Otóż to!
  • Ostatnio - fajny przykład (charakterystyczny ponoć dla AS - Asperger Syndrome)
    "Nauczony" już trochę kultury, na wycieczce w autobusie komunikacji miejskiej zapytał bardzo głośno: "Czy starsza pani, która przed chwilą wsiadła do autobusu chciałaby usiąść?". Na szczęście pani nie czuła się chyba młodo i uśmiechając się skorzystała z propozycji...
  • Czy możecie polecić dobrego terapeutę od SI na terenie Warszawy? 

    Najlepiej zachodnia strona, blisko centrum, idealnie.
    Może być też dalej, ale wtedy kłopot z dojazdem.


Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.