Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Rekolekcje rodzinne w Kalwarii Pacławskiej

123457

Komentarz

  • nie nocny bo byliśmy o 4:05 ;) a teściowej nie było. Pospalismy w samochodzie i pojechalismy do mojej mamy. Gdzie się ogarnelismy nieco i o 12:30 poszliśmy ochrzcić Staśka :)
  • Niech go Dobry Pan Bóg strzeże i od złego zachowa, niech rośnie i radością jest dla rodziców swoich!
  • dojechaliśmy szczęśliwie  w Beskid Niski ..... a tu w niedalekiej wsi Msza święta w rycie trydenckim .... dziś o 17:00 ..... byliśmy  i Bogu dziękujemy za bardzo dobry czas
  • Ale Wam fajnie! :) 
    My tez juz zrobilismy przegląd okolicy.... 
    Dziękujemy Wszystkim za ten cudowny czas, a takze tym, którzy nas zachęcali i wspierali ! No i ZA KRÓTKO zdecydowanie było...;)
  • edytowano lipiec 2014
    @gnome, my mieszkaliśmy w hoteliku i muszę przyznać, że nie jeden raz myślałam, "gdzie ten gnome?", nawet miałam się pytać organizatorów dlaczego nie przyjechał, ale jakoś zeszło. W sumie dłużej nie rozmawiałam z jedną rodziną :( , a miałam ją na oku, czasu chyba zabrakło :(
    Czy Wy obchodziliście na rekolekcjach rocznicę ślubu?

    e: nas rozpoznać łatwo, my nie mamy już małych dzieci, buuuu
  • @Aniela
    Tak obchodziliśmy rocznicę :)
    To my.

    Czas ograniczony, dużo nowych twarzy, o. Jacek Bałemba(!) ...
    Nie udało się z wszystkimi pogadać, dwie w sumie rodziny miałem jeszcze zagadnąć ale czasu brakło.
    Zatem Ty to któraś z tych dwóch mam - albo mama z krótkimi włosami (nie sądzę) albo mama z baaardzo wysokim mężem (obstawiam, że trafiłem) :)

    Bardzo mi szkoda, że nie udało nam się porozmawiać ale obiecuje, że za rok w pierwszy dzień przychodzę do Ciebie się przywitać jako pierwszej :)

  • Tak, my to ci drudzy :D

    Pozdrowienia dla przemiłej Żony!!
  • eh, mnie już śmiałości zabrakło, żeby podejść do @gnome bo mnie kuleżanki pewnego dnia poinstruowały wcześniej, że to "ten w niebieskiej koszuli"

    ale za rok jak takie rekolekcje będą to jedziemy, a do Wambierzyc i okolic też chcemy wrócić jeszcze kiedyś, bo nam czasu brakło na wszystko, co chcieliśmy zobaczyć
    Bogu niech bedą dzięki za ten czas

    dojechaliśmy bez przeszkód i w przemiłym towarzystwie, bo "rozłożyliśmy" się na dwa samochody z Kasią i Adamem z Łodzi

    PS1. w dalszym ciągu jest tylko siedem zębów i wyyyyyyyycie odbywa się dalej
    PS2. dziś dogoniło nas życie:


  • @Rosea
    Nie no jakiej odwagi zabrakło - hej!
    Nie raz siedzieliśmy przy stole jednym, z twoim mężem rozmawiałem kilkukrotnie - pozdrowienia!
    No i z twoją córą rozmawialiśmy a właściwie słuchaliśmy i kręciliśmy z podziwem głowami :)

    P.S. Towarzystwo faktycznie zacne mieliście w drodze powrotnej!
  • @Rosea Nigdy nie przypuszczałam, że można bać się mojego męża heheheh 

    Ja również dziękuję za bardzo miły czas jaki spędziliśmy za wami wszystkimi w Wambierzycach. Ten czas był nam bardzo potrzebny, abyśmy się umocnili w wierze i upewnili się, że nie jesteśmy sami we wszechświecie z naszymi poglądami.

    Jak miło było spędzić tydzień z ludźmi, którym nie trzeba się tłumaczyć się ze swoich wyborów, lub z którymi nie można rozmawiać o Panu Bogu, bo są nie wierzący, lub w najlepszym przypadku wierzący lecz nie praktykujący hehehhe. 

    Bardzo cenne znajomości, mam nadzieje, że będziemy mieć okazje wiedzieć się w komplecie w przyszłym roku. Co poniektórzy nawet w większym gronie:) My na pewno przywieziemy jedną rodzinę:)

    A jak skończymy naszą budowę, jak Bóg da jak najszybciej, to zorganizujemy grilla dla rekolekcjonistów, obecność obowiązkowa. Jak się nie pomieścimy w domu to rozbijemy namioty i też będzie fajnie:)

    Z Panem Bogiem, zapewniam o modlitwie za wasze rodziny, abyście trwali wierze.

  • @Gnome masz rację córeczka Rosea jest niesamowita, przepięknie mówi i jak dużo:) Już wiem np. że planuje biwak z tatusiem, będzie spać w namiocie, który przymocuje za pomocą śledzi:) Super dziewczyna.

    @Aniela bardzo dziękuję za pozdrowienia, rzeczywiście nie miałyśmy okazji więcej porozmawiać, choć np. pyszny żurek jadłyśmy przy jednym stole hehehe

    Myślę że w przyszłym roku trzeba zrobić tydzień rekolekcji, a potem tydzień integracji:)
  • Podpisuję sie pod tym dodatkowym tygodniem!   Apelowałam o powtórny wieczorek zapoznawczy pod koniec rekolekcji, bo dopiero wtedy połapałam, kto jest czyją żoną/mężem/dziećmi  ;) Teraz byłby czas na dopasowanie nicków do imion i twarzy .....

  • edytowano lipiec 2014
    Ja uwielbiałam te wspólne pochody przez Wambierzyce np. na dróżki, gdzie liczba dzieci przekraczała znacznie liczbę dorosłych - jakiś dziwny tłumek, obserwator z boku mógłby pomyśleć. :D
  • No tak, rozmawialiśmy, zanim się dowiedziałam, że @gnome to @gnome :D 

    Moja córeczka zrobiła widzę furorę :) O matulu!

    Za to mąż @Anieli ; absolutnie fantastycznie opowiada o pszczołach! Serio! W ciągu 10 minut opowiadania dowiedziałam się wiecej o pszczołach niż przez całe życie.


    No i czuję i wiem, ze to co zostało zasiane na rekolekcjach teraz kiełkuje...
  • u nas już coś kiełkuje ;) ale trafiło na podatny grunt. o. Bałemba - zrobił na nas ogromne wrażenie. uczestnicy też :D 

    ja z gatunku tych towarzysko dupowatych i wolę obserwować niż znajomości zadzierzgać ale i tak mi się podobało.

    okolica piękna, planujemy wrócić w przyszłym roku na bardziej wędrownicze wakacje.
  • O.Jacek zrobił chyba na wszystkich takie wrażenie :)
    Fenomenalny kapłan.

    Na pewno mu po rekolekcjach przybyło czytelników na blogu.
  • @gnome Ciebie wyobrażałam sobie co najmniej tak jak na Twoim awatarze ;) i jeszcze z płonącym mieczem w dłoni, hihi! a tu zaskoczenie!
  • Do awatara upodobnić się próbuje od dłuższego czasu, niestety żonka nie wspiera tych prób - żeby nie powiedzieć, że bombarduje je wykorzystując wszystkie dostępne sobie narzędzia :)
    Zbroje ewentualnie by przeżyła :-))
  • @rogalikowa
    Widzę ze nie tylko my doszliśmy do takiego wniosku.
    Okolica bardzo ładna, ale tryb dnia podczas rekolekcji uniemożliwia jakieś mocniejsze "obłażenie" okolicy. Po prostu z małymi dziećmi na wszystko trzeba mieć dwa razy więcej czasu żeby nie uprawiać niepotrzebnej galopady.
    Następnym razem planujemy pojechać na rekolekcje zostać w okolicy tydzień dłużej...
  • No cóż ja wolę aby @Gnome był waleczny sercem a nie brodą :)
  • mam fart że moja osobista żona nie ma takich problemów bo nie lubie się golić
  • @belfer
    Zauważyliśmy  B-)

    I tak, pozostanie tydzień dłużej na miejscu to dobry pomysł na przyszły rok.
  • Rozumiem, że już lista się tworzy..... ;) My też chcemy! 
  • tak, @belfer, masz fart :-*
  • Pogodziłam się już z tym faktem :) Bez brody wygląda jak mój synek więc niech mu będzie :) ehhehe
  • Chodźcie do powitalni bo trza się wstawić za odlistkowaniem pana K byłego neona obecnie tradsa.
  • Ale piękne !!! I jak miło zobaczyć znajome twarze .

    Zazdroszczę , mój mąż raczej nie da się namówić na rekolekcje ...
  • Irek ma dobrą rękę (i oko)!
    Super, dzięki.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.