Chcę kupić deskę do prasowania, poprzednia zostaje w starym mieszkaniu, i zastanawiam się czy warto w jakąś inwestować czy kupić pierwszą lepszą z supermarketu.
Bym zainwestowała w Viledę, z dobrym okryciem. Dorzynam supermarketową bylejaczną, pokrowiec już dokupiłam, ale widzę kolosalną różnicę, zwłaszcza jak dłużej prasujesz. Stabilność, wysokość - Vileda daje radę, tescowa niekoniecznie.
A żelazko jakieś możecie polecić? Muszę zestaw prasowalniczy zakupić, w poprzednim mieszkaniu był na wyposażeniu, prasowałam i tak trzy rzeczy na krzyż - teraz trochę więcej się tego robi.
My mamy philipsa gc 4410. Jest ok i ma długi kabel. A deskę od 8lat mamy marketową. Prasowanie na siedzącą też z nią przerabiałam Ale planuję kupić viledę.
Nie kupowałam viledy, bo czytałam opinię, że zostawia na ubraniu odciśniętą kratkę.
edit - sprawuje się bardzo dobrze.
Cytat z opisu: "Deska do prasowania z blatem wykonanym ze specjalnego tworzywa sztucznego odbijającego parę, co pozwala uzyskać efekt prasowania z dwóch stron. Płynna regulacja wysokości (do 98 cm), sprawia, że każdy dopasuje ją do własnych potrzeb. Specjalnie wyprofilowane nogi umożliwiają prasowanie w pozycji siedzącej"
My azur precise 4325, też philips z ceramiczną. Z 5-6 lat ma najbidniej, parę razy spadło. Ostatnio mąż sugerował, że trzeba nowe kupić, bo zrzucił z dość wysoka. Ale nie, działa nadal dobrze.
@Marcelina jestem od niedawna posiadaczka stacji prasowalniczej (???), czy jak to sie nazywa, w kazdym razie zelazka z generatorem pary. No i zachwycona jestem. Prasuje teraz nawet dzieciece rzeczy, bo wystarczy raz przejechac i proste. Super do prasowania koszul. Mam akurat Tefala, ale ponoc marka nie jest az tak wazna, wazna jest moc (powyzej 4 barow, moj Tefal ma 4,5 i daje rade).
No, ja tez taki nieekspert w temacie, a prasowanie z calego tygodnia (czyli kilka pralek) w godzine jestem w stanie ogarnac. Naprawde prasuje sie duzo latwiej i przede wszystkim szybciej.
Skusiłyście mnie, i w opisie ma, że "wyprofilowane nogi umożliwiają prasowanie w pozycji siedzącej" Toż to rozpusta normalnie!
Nie znosiłam prasowania. Polubilam odkad mam dobre żelazko( tefala parowe) i prasuje na siedząco z wielka poduchą pod 4 literami,ogladajac tv. A deska jakaś tescowa albo ikeowska. Z tego co sie orientuje to najlepsze opinie maja żelazka Philipsa.
Komentarz
)
A deskę od 8lat mamy marketową. Prasowanie na siedzącą też z nią przerabiałam
Ale planuję kupić viledę.
Ja dwie zwykłe niemiłosiernie wygięłam po tej stronie gzie jest szpic, za mocno chyba naciskałam.
Kupiłam jakiś czas temu taką:
http://allegro.pl/deska-do-prasowania-leifheit-airboard-m-plus-new-i3230936575.html
tańsza była wtedy
Nie kupowałam viledy, bo czytałam opinię, że zostawia na ubraniu odciśniętą kratkę.
edit - sprawuje się bardzo dobrze.
Cytat z opisu: "Deska do prasowania z blatem wykonanym ze specjalnego tworzywa sztucznego odbijającego parę, co pozwala uzyskać efekt prasowania z dwóch stron.
Płynna regulacja wysokości (do 98 cm), sprawia, że każdy dopasuje ją do własnych potrzeb. Specjalnie wyprofilowane nogi umożliwiają prasowanie w pozycji siedzącej"
Zgadzam się z powyższym :-)
ta vileda, o której wtedy czytałam miała taką konstrukcję, nie wiem, może jakby założyć jeszcze jeden pokrowiec, może by coś pomogło
a pokrowiec kupiłam taki srebrny za 17 zł i jest bardzo ok
http://www.amazon.de/gp/product/B005YYDPTU/ref=oh_details_o00_s00_i00?ie=UTF8&psc=1