Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Transplantacje

1234568

Komentarz

  • bardzo Cię proszę żebyś nie używała w stosunku do mnie określeń typu
    "nie wykręcaj  się", ja się niczym nie wykręcam bo nie mam takiej
    potrzeby. Dyskutujemy, mamy różne zdanie. Zdarza się. Nikogo nie
    zamierzam na siłę przekonywać, każdy ma prawo do swoich przekonań.
    Bardziej chodzi mi o prostowanie pojawiająch się w wątku nieścisłości
    dla osób, które będą go teraz i w przyszłości czytać.
    ---------------------
    @Mrówka, bardzo przepraszam za to określenie.

    Ale powiedz mi jakie znaczenie ma czy lekarz jest wierzący czy nie, skoro postępuje wbrew rozsądkowi i rzeczywistości. Dla mnie żenadą jest zasłanianie się wiarą w Pana Boga, jeżeli szkodzi się człowiekowi.

  • "chrześcijaństwo twierdzi, że człowiek umiera cały jako człowiek, przestaje oddychać i przestaje krążyć krew."

    Zrodlo?
    Gdyby to bylo takie oczywiste jak piszesz, transplantacja bylaby przez KK zakazana.
    -------------------------
    Żródło to metafizyka klasyczna.

    Transplantacja nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi o wyimaginowaną śm. Stwierdzenie śm to wyrok na chorego (po urazie mózgu), że nie będzie się go leczyć.
  • edytowano sierpień 2014
    To jest w ogole trudne, bo jakby tak było, to czy czlowiek miałby prawo
    przywracać oddychanie/krążenie i utrzymywać sztucznie te funkcje?

    Toż organy nie są pobierane od ludzi, którzy samodzielnie oddychają. Ich krew nie krążyłaby bez aparatury.
    ----------------------
    A komu szkodzi się przy sztucznym podtrzymywaniu oddychaniu?
    Aparatura nie podtrzymuje krązenia, ale oddychanie, mózg jest wentylowany. A serce pracuje, bo kieruje nim odpowiedni ośrodek w mózgu.
    Praktyka wybudzania ze śpiączki pokazuje, że podczas sztucznego wentylowania, chory ma szansę odzyskać i bardzo często odzyskuje podstawowe odruchy pniowe, a więc i oddychanie.

    @zielonychrupak, @Maura
    gdybyście posłuchały sobie audycji z prof. Talarem, lub poczytały go, to otrzymałybyście odpowiedzi na Wasze wątpliwości, a tak to bzdury wypisujecie.
  • Jak to nie ma nic do rzeczy? Gdyby nie diagnoza smierci mozgu nie byloby
    transplantacji. Organow nie mozna pobrac od czlowieka u ktorego
    zatrzymalo sie krazenie.
    -----------------------
    Są jeszcze transplantacje rodzinne, czyli pobieranie narządów od całkiem zdrowych ludzi.
  • @Aniela dziekuję  :)

    Dla mnie ma znaczenie, bo jest to osoba, dla której ważne jest nauczanie Kościoła, ma chrześcijańską wizję życia ludzkiego. Jest fachowcem w tej dziedzinie, zapoznała się z dostępnymi materiałami przedstawianymi przez drugą stronę i oceniła ich wartość merytoryczną. Jej ocena rzeczywistości na dzień dzisiejszy zgodna jest z oficjalnym stanowiskiem KK w tej kwestii. Czyli transplantacje tak, z zachowaniem jak największej dbałości i staranności przy orzekaniu śmierci pacjenta.

    Kończąc swój udział w tym wątku powiem tylko tak: jeśli KK zmieni zdanie w sprawie przeszczepów i ogłosi, że śmierć pnia mózgu nie oznacza śmierci człowieka i transplantacje są naganne moralnie, nie będę miała problemów z podporządkowaniem się i wycofaniem swojej zgody dla Poltransplantu. Uznam, że mądrzejsi ode mnie zbadali sprawę i uznali za zasadne zmianę nauczania Kościoła.
  • a czy ktos moze wie, co sie wpisuje w rubryczce "data i godzina smierci" w przypadku smierci mozgu? godzine swierdzenia sm czy zatrzymania krazenia po odlaczeniu aparatury? 
  • i jeazcze jedno pytanie, jaki jest status prawny osoby za stwierdzona sm? czy mozna juz po niej dziedziczyc, czy wspolmalzonekzostaje wdowcem/wdowa (z punktu widzenia prawa swoeckiego/koscielnwgo)?
  • przepraszam za literowki, pisze z tel
  • jeśli KK zmieni zdanie w sprawie przeszczepów i ogłosi, że śmierć pnia
    mózgu nie oznacza śmierci człowieka i transplantacje są naganne
    moralnie, nie będę miała problemów z podporządkowaniem się i wycofaniem
    swojej zgody dla Poltransplantu. Uznam, że mądrzejsi ode mnie zbadali
    sprawę i uznali za zasadne zmianę nauczania Kościoła.
    ---------------------------
    KK nie ogłosi, że transplantacje sa naganne moralne, bo nie są naganne moralnie.

    KK nie ogłosi również, że wymyślony przez 9 sygnatariuszy dekret o śmierć mózgu nie jest definicją śmierci człowieka, bo to oczywiste. Poza tym KK nie zajmuje się badaniami w zakresie nauk przyrodniczych, aby móc zanegować oczywiste wymysły niektórych psuedonaukowców na użytek uzyskiwania ludzkich organów.

    KK ogłosił już w katechizmie, że "jest rzeczą moralnie niedopuszczalną bezpośrednie powodowanie trwałego
    kalectwa lub śmierci jednej istoty ludzkiej, nawet gdyby to miało
    przedłużyć życie innych osób
    (KKK, 2296" - i to obowiązuje niezmiennie katolików.



  • Pacjenci są wybudzani ze śpiączki. Prof. Talar nie wybudził nikogo ze stwierdzoną śmiercią mózgu przecież.
    -----------------------
    Właśnie, że prof. Talar wybudził niejednego ze stwierdzoną śmiercią mózgu. Zapoznaj się z materiałami, a dopiero później się wypowiadaj w temacie (bo w przeciwnym wypadku wychodzą bzdury).
  • I jeszcze raz, jak długo człowiek moze być sztucznie wentylowany. Kiedy
    zaczyna się uporczyw terapia? Z tego, co wiem, w przypadku stwierdzenia
    śmierci mózgu, wszelkie zabiegi medyczne zostają zakończone. Czyli
    odłącza się respirator. W konsekwecji, narządy, które uratowałyby komus
    życie, zostają zmarnowane.
    -------------------------
    Respirator odłacza się wtedy, gdy chory zacznie samodzielnie oddychać. Może to być różny czas. Profesor Talar mówił nawet o dwóch latach, że miał taki przypadek.
    W przypadku stwierdzenia śm nie zakańcza się wszelkich zabiegów, ale zaczyna pobierać narządy do przeszczepu - mówię Ci, zapoznaj się lepiej z tematem, bo ja nie mam czasu Ci wszystkiego wyjaśniać.
  • no chyba, że rodzina nie zgodzi się na to i na własne żądanie zabierze pacjenta do lekarzy typu Talara i ci będą ratować życie choremu.
  • Anielo, myślę, że części użytkowników chodziło o to, że Kościół nie
    wydał jakiegoś jednogłośnego komunikatu w sprawie przeszczepów tkanek
    miękkich od osób uznanych za zmarłych z powodu stwierdzenia śmierci
    mózgowej.
    --------------
    Też tak myślę, stąd moja odpowiedź, że nie wyda, bo sprawa jest oczywista, a nas obowiązuje artykuł 2296 z KKK
  • Nie leży w kompetencjach KK wydawanie oświadczeń o błędnych wymysłach co poniektórych w dziedzinie nauk medycznych..
  • Poza naukami przyrodniczymi są inne nauki czy dziedziny, którymi Kościół zajmuje się, o które się ociera. Ale nie zajmuje się z pewnością szczegółową oceną szans przeżycia ludzi po ciężkich urazach mózgu.
    Tak samo nie słyszałam, aby KK w oficjalnych dokumentach odniósł się do zniesienia homoseksualizmu z listy zaburzeń psychicznych, to nie ten poziom.

    Swoją drogą to nie miałabym nic przeciwko temu, aby KK czarno na białym podał do wiadomości, że konwencja harwardzka i oparte na niej różne zarządzenia, rozporządzenia czy instrukcje to zwykła hipokryzja.
  • edytowano wrzesień 2014
    A czy Ty to zrobilas? Przeczytalas wszystkie wklejone tu informacje czy z gory uznalas ze szkoda czasu?
    -------------------
    Tak, przeczytałam te podane przez Ciebie i się nawet do nich odniosłam.


    "Bo w kolko linkujesz do rozmowy z jedna ta sama osoba (w porywach do
    dwoch), nie odnosisz sie merytorycznie a jedyne co napisalas w
    odniesieniu do podawanych informacji ze to bzdura. Zastanawiam sie jakie
    byloby Twoje stanowisko gdyby ci panowie nie byli lansowani w RM i Tv
    trwam..."
    -----------------------
    Odnoszę się w kółko do tych samych specjalistów, bo mam taką ochotę, a Ty mi tego nie zabronisz. I to, że odnoszę się w kółko do dwóch osób, absolutnie nie zmienia sedna całego problemu.

    @Maura, odnieś się do konkretnych argumentów, a nie do osób/stacji radiowych i telewizyjnych na których ja się opieram. Odnieś się do konkretnych argumentów, rozumiesz?!!!.

    A gdybyś Ty łaskawie zechciała wysłuchać tego, co ma do powiedzenia Norkowski, to dowiedziałbyś się, że odnosi się on do wielu naukowców i praktyków w temacie, ciągle wymienia ich nazwiska i uniwersytety/kliniki w których pracują. no ale Ty nie zadawałaś sobie jeszcze trudu, aby zapoznać się z argumentami Norkowskiego czy Talara, a cały czas podskakujesz do mnie z pretensjami na kim to ja się opieram. No absurd jakiś!
  • Poza tym te dwa fragmenty wykluczaja sie wzajemnie:

    "jest rzeczą moralnie niedopuszczalną bezpośrednie powodowanie trwałego
    kalectwa lub śmierci jednej istoty ludzkiej, nawet gdyby to miało
    przedłużyć życie innych osób
    (KKK, 2296"

    "KK nie ogłosi, że transplantacje sa naganne moralne, bo nie są naganne moralnie"
    ------------------------
    Nic się tutaj nie wyklucza, bo transpalntacje dobrze wykonane nie powodują kalectwa ani śmierci żadnej istoty ludzkiej.
  • edytowano wrzesień 2014
    nie odnosisz sie merytorycznie a jedyne co napisalas w
    odniesieniu do podawanych informacji ze to bzdura.
    -------------------
    W kółko posługuję argumentami Talara, do których on doszedł po 40-letniej praktyce lekarskiej, a ta mi mówi, że nie odnoszę się merytorycznie.

  • Wykluczaja sie, skoro uwazasz za Norkowskim i Talarem ze stwierdzajac smierc mozgu zabija sie zywych ludzi.
    ------------------------
    Tzw. śmierć mózgu to nie transplantacja.
  • @Maura może Ty nie rozróżniasz Ty pojęć i dlatego masz problemy z odsłuchaniem opinii Talara i Norkowskiego?
  • ja jeszcze nie ucieklam. czy jak ktos ma sm, to wydaje sie akt zgonu?
  • Za KAI po posiedzeniu Zespółu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych. 14.02.2014


    Podczas dzisiejszych obrad Zespołu dyskutowano także nad
    przygotowywanym stanowiskiem nt. transplantacji ludzkich organów. Ks.
    prof. Piotr Morciniec przypomniał, że Kościół katolicki taką praktykę
    nie tylko aprobuje, ale wręcz ukazuje jako jedną z form troski o życie
    człowieka. "Bł. Jan Paweł II nazwał oddanie własnych organów gestem
    solidarności i szczególnej miłości bliźniego. Mimo to praktyka coraz
    częściej budzi pytania i dylematy dotyczące diagnostyki śmierci
    pacjentów którzy są dawcami, oraz sposób, w jaki powinna być wyrażana
    zgoda na oddanie własnych organów" - tłumaczy etyk.


    Ks. Morciniec podkreśla, że organy niezbędne do życia można pobierać
    tylko i wyłącznie po zdiagnozowaniu śmierci mózgowej. "Prawdopodobnie
    absolutnej pewności nigdy nie będziemy mieli natomiast moralną pewność,
    że dany człowiek umarł zyskujemy przez bardzo konkretne badania" –
    wskazał członek Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych.


    Bp Józef Wróbel zapowiedział w rozmowie z KAI, że dokument będzie
    precyzował i wyjaśniał dlaczego i w jaki sposób śmierć mózgowa odgrywa
    pryncypialną rolę w orzekaniu o śmierci człowieka. "Odwołujemy się do
    dokumentów Kościoła, ukazując zarówno racje teologiczne jak i medyczne i
    filozoficzne" – zaznaczył.


    Dokument będzie popierał ideę przeszczepu organów z punktu widzenia
    etycznego, zwłaszcza w kontekście zamieszania jakie sprawa ta wywołuje
    także wśród katolików – poinformował członek Zespołu KEP. Przyznał z
    ubolewaniem, że przeszczep organów określany bywa jako "nowoczesna forma
    kanibalizmu" co, jak ocenił, jest nieadekwatne, niewłaściwe i
    niestosowne. "Nie chodzi tu 'konsumowanie' drugiego człowieka tylko
    przyjęcie daru, który on czyni w akcie solidarności z człowiekiem
    będącym w potrzebie" – przypomniał.


    Bp Wróbel przyznał, że wśród polskich katolików brak dostatecznego
    uwrażliwienia na sprawę transplantacji. "Dość powszechnie występuje
    błędne przekonanie co do relacji pomiędzy transplantacją organów a
    katolicką nauką moralną" – ocenił lubelski biskup pomocniczy.
    Przypomniał, że badania przeprowadzone w połowie lat 90. ujawniły wiele
    "błędnych i irracjonalnych" motywacji u tych, którzy sprzeciwiali się
    przeszczepom swoich organów czy też nie zgadzali się na pobranie organów
    od swojego zmarłego dziecka.


    "W wymiarze społecznym zapomnieliśmy o tym, że drugiemu człowiekowi
    można pomóc także w ten sposób, a nie tylko wrzucając grosz do puszki
    przed kościołem czy wspierając jakąś akcję Caritas" – ocenia bp Wróbel.


  • Tak, smierc mozgu to nie transplantacja, ale jej zdiagnozowanie umozliwia wykonanie przeszczepu. Nie przeszczepia sie organow od osob w spiaczce, u ktorych nie wystapila smierc mozgu.
    ------------------------
    Po raz któryś-tam: ale można pobierać narządy od osób, które sa całkowicie zdrowe. Np. w audycji w Polsacie, którą linkowałam występuje ojciec, od którego pobrano część wątroby, aby przeszczepić ją synkowi. Obaj mają się bardzo dobrze. Zatem nie trzeba tzw. śmieci mózgu, aby dokonać przeszczepu.

    I dalej prawdziwe jest, że orzeczenie śm jest wydaniem wyroku śmierci na człowieka w śpiączce.
  • (...) Bezcenną formą spieszenia z pomocą drugiemu człowiekowi jest ratowanie
    zagrożonego życia, co wiąże się z gotowością do poświęcenia nawet
    swojego życia. Przykładem heroicznym jest św. Maksymilian Maria Kolbe,
    który oddał swoje życie za drugiego człowieka w obozie koncentracyjnym w
    Auschwitz. Jego ofiara była wynikiem jednoznacznej odpowiedzi na
    wezwanie Chrystusa: „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie
    swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15, 13).

    W naszych czasach pojawiły się jednak niespotykane dotąd możliwości
    ratowania zagrożonego życia ludzkiego. Dzięki osiągnięciom w dziedzinie
    medycyny i techniki stało się możliwe ratowanie życia przez
    przeszczepianie organów ludzkich.

    Decyzja oddania własnego narządu, np. nerki, czy zgoda na pobranie
    organów z ciała zmarłej bliskiej osoby nie jest łatwa. Jednak od tej
    decyzji często zależy uratowanie czyjegoś życia. Sługa Boży Ojciec
    Święty Jan Paweł II w Encyklice Evangelium vitae napisał, że na heroizm
    naszej codzienności „składają się małe lub wielkie gesty
    bezinteresowności, umacniające autentyczną kulturę życia. Pośród tych
    gestów na szczególne uznanie zasługuje oddawanie organów, zgodnie z
    wymogami etyki, w celu ratowania zdrowia, a nawet życia chorym,
    pozbawionym niekiedy wszelkiej nadziei” (nr 86).

    Ponad milion ludzi na świecie, a kilkanaście tysięcy w Polsce, żyje
    dziś dzięki temu, że ktoś wielkodusznie wyraził zgodę na pobranie jego
    organów (nerki, serca, wątroby) w sytuacji, gdy nastąpiła gwałtowna
    śmierć na skutek wypadku. Uratowani w taki sposób pacjenci wyznają, że w
    duchu wdzięczności modlą się codziennie za dusze swoich dawców.

    3. Bez możliwości pozyskiwania organów, medycyna transplantacyjna nie
    może pomagać ludziom chorym. Jej dokonania zależą od postaw
    poszczególnych ludzi, a także od zrozumienia wagi problemu przez
    społeczeństwo i od tworzenia atmosfery zaufania. Wydarzenia, które
    podważają to zaufanie powodują spadek liczby przeszczepów, a w
    konsekwencji przyczyniają się do śmierci kolejnych osób, które mogłyby
    żyć.

    Na uznanie zasługuje fakt, że lekarze transplantolodzy, świadomi
    trudnych problemów związanych z realizowaniem misji ratowania życia
    ludzkiego, starają się różnymi drogami docierać do społeczeństwa, by
    przełamywać bariery niewiedzy

    i nieufności. Przypominają zarazem o obowiązującej zawsze zasadzie
    obrony życia – zarówno dawcy, jak i biorcy. Starania te wspierają
    aktywnie również stowarzyszenia pacjentów, którzy żyją dzięki
    przeszczepom organów. Przeszczepy popiera także Kościół katolicki, który
    swoje stanowisko w tej sprawie wyraża nie tylko w nauczaniu Ojca
    Świętego, ale również w kolegialnych wypowiedziach biskupów. Należy
    przypomnieć, że Biskupi polscy już się wypowiadali na ten temat, np. w
    Komunikacie z 18 marca 1995 roku apelowali o chrześcijańską miłość do
    ludzi potrzebujących przeszczepu. Z kolei w Liście pasterskim przed
    Międzynarodowym Kongresem Eucharystycznym we Wrocławiu w 1997 roku
    prosili, aby jednym z „darów kongresowych” było powiększenie szeregów
    honorowych dawców krwi, która będzie ratować życie ciężko chorym
    ludziom. Biskupi wyrazili też nadzieję, że będą odważni ludzie, którzy
    podejmą decyzję, by po śmierci ich organy wewnętrzne były przeznaczone
    na przeszczepy dla innych. W tym Liście wyrazili przekonanie, że „każde
    przetoczenie krwi do żył drugiego człowieka czy przeszczep wewnętrznego
    organu ciała” będą „znakiem nadprzyrodzonego krwiobiegu miłości
    ożywiającej Kościół Jezusa Chrystusa”. Dziś, słowa te stały się
    szczególnie aktualne i zobowiązujące.

    4. W swoim nauczaniu Kościół podkreśla, że ciału zmarłego człowieka
    należy się szacunek, pobranie zaś narządu po śmierci człowieka nie
    narusza jego godności ani żadnych praw osoby ludzkiej. Według aktualnego
    stanu wiedzy medycznej, podstawą do stwierdzenia śmierci człowieka jest
    ustanie wszelkiej aktywności mózgowej. Jednocześnie Kościół apeluje,
    aby w rozwiązywaniu tego doniosłego problemu były respektowane normy
    etyczne i medyczne.

    Sługa Boży Ojciec Święty Jan Paweł II mówił, że „należy zaszczepić w
    sercach ludzi, zwłaszcza młodych, szczere i głębokie przekonanie, że
    świat potrzebuje braterskiej miłości, której wyrazem może być decyzja o
    darowaniu narządów” (Przemówienie do uczestników Światowego Kongresu
    Towarzystwa Transplantologicznego, Rzym 2000).

    Zachęcamy zatem wiernych, aby deklarowali wolę przekazania po śmierci
    swoich narządów do przeszczepienia. Rodziny osób tragicznie zmarłych
    prosimy, by w swoim bólu i smutku nie zapominały, że organy wewnętrzne
    pobrane od ich bliskich mogą uratować życie chorym czekającym na
    transplantację. Ich decyzja może sprawić, że ktoś inny będzie cieszył
    się życiem, obchodząc co roku swoje „drugie urodziny”. W sposób
    szczególny apelujemy do ludzi mediów, aby w poczuciu odpowiedzialności
    współtworzyli właściwy klimat sprzyjający lepszemu zrozumieniu tych
    trudnych spraw i kształtowaniu postaw otwartych na pomoc człowiekowi
    cierpiącemu i potrzebującemu.

    Słudze Bożemu Janowi Pawłowi II jesteśmy bardzo wdzięczni, że przez
    swoje nauczanie uwrażliwił nas na trudne sprawy przeszczepów organów i
    pomógł w podejmowaniu trudnych decyzji. Realizując jego duchowy
    testament pragniemy zachęcić wiernych do odważnego dzielenia się swoim
    życiem i pomagania tym ludziom, którzy znaleźli się w niebezpieczeństwie
    śmierci.

    Za siedem dni rozpoczniemy kolejny Tydzień Miłosierdzia w Kościele w
    Polsce. Niech ten tegoroczny Tydzień uwrażliwi nas w sposób szczególny
    na sprawę darowania naszych organów, by ratować życie innych.

    Maryja, Uzdrowicielka Chorych, niech wyprasza nam u Pana łaskę
    wrażliwości na te ważne sprawy ratowania życia ludzkiego i niech
    pogłębia naszą „wyobraźnię miłosierdzia” w stosunku do ludzi dotkniętych
    ciężką chorobą i stygmatem cierpienia. Nasza ewangeliczna postawa niech
    będzie dla nich nowym znakiem nadziei.

    Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi polscy

    Jasna Góra, 25 sierpnia 2007 r.
  • edytowano wrzesień 2014
    Anielo, nie znalazłam nigdzie danych nt pacjenta obudzonego po
    stwierdzeniu smierci mozgu. Podaj proszę, bo pewnie znasz te sprawy dużo
    lepiej i nie będzie to problem? Nie chodzi oczywiście o wybudzenia ze
    śpiączki. I nie chodzi mi tu też o przypadki z innych krajow, gdzie są
    inne kryteria oceńy, czy pacjent nadaje się do bycia źródłem organów.
    -------------------------
    Ja mam anielską cierpliwość, dlatego linkuję po raz kolejny, tutaj znadziesz dane, w tych audycjach:
    http://www.radiomaryja.pl/multimedia/ludzkie-zycie-a-smierc-pnia-mozgu-i-spiaczka-cz-i/

    http://www.radiomaryja.pl/multimedia/ludzkie-zycie-a-smierc-pnia-mozgu-i-spiaczka-cz-ii/

    http://www.radiomaryja.pl/multimedia/ludzkie-zycie-a-smierc-pnia-mozgu-i-spiaczka-cz-iii/




  • edytowano wrzesień 2014




    ja jeszcze nie ucieklam. czy jak ktos ma sm, to wydaje sie akt zgonu?
    ----------------------
    W tej audycji Talar mówił, że tak było i on tę osobę wybudził, a ta osoba była w audycji w tvTrwam
    http://www.radiomaryja.pl/multimedia/ludzkie-zycie-a-smierc-pnia-mozgu-i-spiaczka-cz-i/



    e: dla mnie to jest temat nowy, nigdy wczesniej sie tymi rzeczami nie interesowałam, ale w końcu trzeba było :)
  • Ja chyba nie mogę wklejać linków, więc nie wkleję obwieszczenia ministra
    zdrowia z dnia 17 lpca 2007 roku. Znajdziesz na stronie sejm gov pl
    (ISAP) lub poltransplantu.

    W części III. sa jest podana procedura, ńie wiem, czy mogę wklejać, więc tego nie robię, ale przepiszę kawałek:

    "Badany jest zmarłym od chwili stwierdzenia śmierci mózgu".
    ------------------------
    No i co z tego?
    Przecież to jest tylko obwieszczenie ministra zdrowia. Papier wszystko przyjmie. Możesz sobie o nim poczytać także na stronie Talara: jantalar.pl  Obwieszczenie to nie jest jakaś prawda ostateczna, to tylko obwieszczenie oparte o konwencję harwardzką, która z kolei została wyssana z palca.
  • edytowano wrzesień 2014
    "Decyzja oddania własnego narządu, np. nerki, czy zgoda na pobranie
    organów z ciała zmarłej bliskiej osoby nie jest łatwa."
    -----------------------------
    Sorki, ale z ciała zmarłej osoby nie da sie pobrać narządu do przeszczepu. Ktoś wprowadził Kardynałów, Arcybiskupów i Biskupów polskich w błąd.
  • Ale co śmieszne? Że tylko od osoby żyjącej można pobrać organ do przeszczepu? Uważasz @AnnaLena, że można od zmarłej pobrać narząd do przeszczepu? @-)
  • "Aniela: śmieszne jest Twoje przekonanie, że wszyscy poza Norkowskim i Talarem błądzą i tylko RM prawdę Ci powie."
    -------------------------
    To nie jest moje przekonanie, to Ty usiłujesz mi wmówić, "że wszyscy poza Norkowskim i Talarem błądzą i tylko RM prawdę Ci powie." Ja wcale o tym nie pisałam.

    Ja pisałam o tym, że od osoby zmarłej nie da się pobrać narządu do przeszczepu, jak jest napisane w zalinkowanym liście(?) biskupów, a Ty mi wyskakujesz z Norkowskim, Talarem i Radiem Maryja. Dlaczego nie odniesiesz się do meritum, a tylko jątrzysz?

    To co? Uważasz, że od osoby zmarłej można pobrać narządy do przeszczepu?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.