Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

czerwiec - miesiąc narodzin Dzieciątka AleksandryB

1246789

Komentarz

  • Wspieram +++, bedzie dobrze :-)
  • Dawaj Dzidzia ++
  • Aleksandra - jak sytuacja?

    +++
  • przeczytałam cały wątek (na szczęście nie był długi) i zaczęłam się zastanawiać AleksandroB jak się czujesz... czy jesteś już po... +++ wspieram
  • haaaaaalo czy ktoś coś wie?
  • edytowano czerwiec 2013
    Znowu miałam indukcję. Dziewięć godzin pod kroplówką, zeszło 5 jednostek oksytocyny i osiągnęłam 5 cm rozwarcia. 
    Wykończona zeszłam z łóżka porodowego żeby się najeść i odpocząć. Lekarz nic nie mówi ale chyba jutro cesarka. Proszę o modlitwę bo jestem zrozpaczona. Ta sytuacja kompletnie mnie zaskoczyła. Urodziłam sprawnie dwójkę dzieci a teraz mój organizm nie działa.
    Boję się już o dziecko.
  • Aleksandra +++
    współczuję ogromnie :(
  • +++

    nadzieja, że w nocy zadziała! tego życzę!
  • AleksandroB,
    Jestem z Tobą...
    +++
  • +++

    nadzieja, że w nocy zadziała! tego życzę!
    no właśnie! może się Dzieć ruszy :D

    Dawaj Dzidzia!!!!

    Aleksandra - tylko Ty się nie denerwuj i nie stresuj!

    Przytulam i fluidki ślę :)
  • @AleksandraB - czy są jakieś racjonalne powody do lęku o dziecko? Moje niektóre dzieci, w analogicznym wieku ciążowym, siedziały sobie w brzuchu i ani myślały zbierać się do wyjścia - może to Twoje też taki typ , co mu się nie spieszy? Czy dziecko jest wstawione główką do miednicy? Jeśli tak, to może warto rozważyć puszczenie wód? Jeśli i tak akceptujesz cc, to niewiele ryzykujesz. A po puszczeniu wód akcja może się rozkręci? Tak było u naszej forumowej koleżanki niedawno.

  • edytowano czerwiec 2013
    Zapisy KTG wg położnej są nie rewelacyjne ale nie wskazują na zagrożenie. Dziecko jest wstawione główką ale lekarz nie chce przebijać pęcherza ponieważ boi się cesarki obciążonej ryzykiem zakażenia (tak bynajmniej powiedział)
    Właśnie był na obchodzie i zwalił mnie z łóżka.
    Po odłączeniu kroplówki skurcze ustały.
  • A skąd pomysł z ryzykiem zakażenia się temu lekarzowi wziął???
  • Katarzyno, nie mam pojęcia czemu tak odpowiedział. Poród drugiej córki po wczesnym samoistnym odejściu wód trwał 3 godziny.
  • @Aleksandro, modlę się za Was gorliwie!

    Bardzo Ci współczuję całej sytuacji. PO prostu ciężko mi o tym czytać, bo sobie przypominam własne zniechęcenie i rozpacz. Mam nadzieję, że Ci się uda urodzić naturalnie.
    U mnie przebicie pęcherza faktycznie pomogło.

    W każdym razie będę o Was pamiętać!
  • Trzymaj się - wzywam św. Urszulę Ledóchowską na pomoc +++
  • A ja św. Ritę
    to i ja św. Ritę "nagabnę"
  • + Święta Rito, Święty Ignacy z Loyoli, Święci Aniołowie Stróżowie, wspomóżcie! +
  • @aleksandroB u mnie przebicie pęcherza rozkrecilo samo akcje porodową bez innych wspomagaczy więc może warto o taką opcję powalczyć skoro i tak już chcą cc robić?
  • A o co kaman z tą niechęcią do przebijania pęcherza? Mi dwukrotnie przebijano bez straszenie zakażeniem.
  • I ja na posterunku modlitewnym!!!

    +++
  • Ja też miałam przebity pęcherz, trochę na własne żądanie - powiedziałam, że chcę urodzić już dziś i koniec, no i urodziłam bez komplikacji (nie byłam świadoma, ze jakiekolwiek istnieją) w 20 minut.

    Oby maleństwo chciało spokojnie wyjść. +++
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.