Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Biskupi: Poza Wielkim Postem można się bawić w piątki

edytowano czerwiec 2013 w Arkan Noego
Nowa wersja czwartego przykazania kościelnego będzie nakazywać powstrzymywanie się wiernych od udziału w zabawach tylko w okresie Wielkiego Postu. Decyzję taką podjęli biskupi zgromadzeni na 362. Zebraniu Plenarnym KEP w Wieliczce.

http://gosc.pl/doc/1604761.KEP-powstrzymywanie-sie-od-zabaw-tylko-w-Wielkim-Poscie
«13456713

Komentarz

  • no właśnie czytam to na FB.... i mi się to nie podoba...
    w piątek w razie czego można było dyspensę załatwić w wyjątkowej sytuacji a teraz... zdyspensowano wszystkie piątki. Nie podoba mi się i już.
  • Za dużo soli w tej wieliczce się nawdychali
  • Za parę lat zlikwidują wstrzemięźliwośc od miesa w piatki a potem zakaz pracy zbytecznej w niedzielę a na końcu zniosą "dzien święty święcić" . Albo debile albo słudzy Szatana.
  • Za parę lat zlikwidują wstrzemięźliwośc od miesa w piatki a potem zakaz pracy zbytecznej w niedzielę a na końcu zniosą "dzien święty święcić" . Albo debile albo słudzy Szatana.
    Noszku*wamać, zgadzam się.
  • szatana jednak napisałbym z małej litery...
    ;)
  • Katolicyzm w wersji light:/
  • trzeba się otwierać na świat ....
    przecież zadekretowano aggiornamento - to tylko ciąg dalszy i wcale nie koniec
  • szatana jednak napisałbym z małej litery...
    ;)
    imię lub nazwę własną pisze się z wielkiej litery. Zawsze.
  • szatana jednak napisałbym z małej litery...
    ;)
    imię lub nazwę własną pisze się z wielkiej litery. Zawsze.
    ale to nie imię...Lucyfer tak ale szatan to zuuuoooo...........
  • Bedzie mozna seks przed slubem, aborcje tzw "po" i wiele innych?
  • Jątrzenie i nakłanianie do nieposłuszeństwa.

    Jak wynika z wątku o odmawianiu wiernym Komunii Świętej, najważniejsze jest posłuszeństwo każdej najgłupszej decyzji Pana Biskupa (nie, nie pogardzam, takietamsobie zapożyczenie z języka braci Słowian z Górnych Węgier), choćby ona sama była nieposłuszeństwem.
  • trzeba się otwierać na świat ....
    przecież zadekretowano aggiornamento - to tylko ciąg dalszy i wcale nie koniec
    No właśnie... to uzasadnienie decyzji, które mnie rozwaliło:

    „Wchodząc naprzeciw sytuacji praktycznej biskupi polscy zawężają czas zakazany, w którym nie należy organizować i uczestniczyć w zabawach do Wielkiego Postu, co nie znaczy, aby nie powstrzymać się od nich w pozostałe piątki roku”

    Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
  • edytowano czerwiec 2013
    A zaczeło się tak z pozoru niewinnie, od wniesiania stołu, likwidacji języka sakralnego i pobrzdekiwań na gitarze. Wszystko to też, aby "wyjśc na przeciw duchowi czasów" Problem jest tylko ten, że ten "duch czasów" nie jest jednoznaczny z Duchem św. Wręcz przeciwnie.
  • myślałam, że to żart


  • I naprawdę nikomu nie przeszkadza nazwanie pasterzy Kościoła "debilami lub sługami szatana"? A w dodatku Greg wyrokuje, co jest zgodne z Duchem Świętym, a co nie.

    I wszyscy wtórują w świętym oburzeniu.....

    Chyba czas na przerwę od orga.....
  • Bo to chodzi o to by umartwienie przeżywać w swoim sercu, a nie narzucać je bliźnim.
    A teraz szaszłyczek i z uśmiechem Panowie, z uśmiechem.
  • edytowano czerwiec 2013


    I naprawdę nikomu nie przeszkadza nazwanie pasterzy Kościoła "debilami lub sługami szatana"? A w dodatku Greg wyrokuje, co jest zgodne z Duchem Świętym, a co nie.

    I wszyscy wtórują w świętym oburzeniu.....

    Chyba czas na przerwę od orga.....
    Jeśli tydzień temu odmówiłem znajomym wspólnego wypadu na imprezę w piątek bo to grzech, a za tydzień już nie grzech to czy nie jest to debilizm i robienie z wiernych idiotów? Gdzie tu wiarygodność KK?
  • IrenaB: jak inaczej nazwać pójście polskich Biskupów w sukurs świeckim demoralizatorom?

    Czekam z niecierpliwością na "wyjście naprzeciw potrzebom"  i skasowanie ślubów, chrztów i w ogóle Mszy Św. Bo w niedzielę lepiej iśc do galerii. partnerka na zakupy, a partner w tym czasie szybki numerek z galerianką.
  • edytowano czerwiec 2013


    A w dodatku Greg wyrokuje, co jest zgodne z Duchem Świętym, a co nie.

    Nie ja wyrokuję, tylko papieze z okresu kiedy kosciól był katolicki a nie reformowany. Modernizm był dogmatycznie potępiony i duch czasu razem z nim.
  • Ostudzę trochę dyskusję.
     Przepisy postne nigdy nie były jednolite zarówno w czasie jak i przestrzeni. Przykładowo w okresie średniowiecza przez cały Wielki Post nie jedzono mięsa. Pamiętak takie zdarzenie z czasów wojny stuletniej jak to francuzi zatopili transport śledzi czem spowodowali klęskę głodu pośród anglików (w Wlk Poście nieliczni rycerze odwazyli by się zjeść mięso).
    Niestety praktyka pośród zdecydowanej wiekszości katolików jest taka, że weekend zaczyna się w piątek. Nieliczni proszą już o dyspensę. Zabawy w piątek są powszechne. Co świadomi katolicy nie podają wówczas mięsa i ograniczają huczny wymiar imprez ale organizują je. Zaważyły względy praktyczne po wprowadzeniu wolnych sobót. Takie są fakty.
    Kościół już nie raz zmieniał przepisy pod wpływem praktyki ludu. Od tysiącleci. Rozjazd pomiedzy przepisami a praktyką jest szkodliwy gdyż prowadzi do powszechnego nieposłuszeństwa.

    Silniejsze od przepisów są tradycje. Czy mimo, że w Wigilię Bożego Narodzenia post nie obowiązuje na stołach pojawiła się kiełbasa?


  • Spioch ale realia są równiez takie, że coraz wiecej par żyje na kocia łapę. Wyjście im na przeciw oznacza likwidację sakramentu małżeństwa. Taka tam analogia.
  • I jeszcze mała refleksja: brak posłuszeństwa i dyscypliny charakteryzuje społeczeństwa, w których zaczynają dominować jedynacy i małodzietni. Stawiam taką tezę.
  • Spioch ale realia są równiez takie, że coraz wiecej par żyje na kocia łapę. Wyjście im na przeciw oznacza likwidację sakramentu małżeństwa. Taka tam analogia.
    Tyle, że życie na kocią łapę jest złamaniem przykazania Nie códzołóż. Przepisy postne nie łamią przykazań a regulują świętowanie Męki Pańskiej. To duża różnica.
  • I jeszcze mała refleksja: brak posłuszeństwa i dyscypliny charakteryzuje społeczeństwa, w których zaczynają dominować jedynacy i małodzietni. Stawiam taką tezę.
    Sugerujes, że mam być posłuszny idiotyzmom produkowanym przez KEP?
  • edytowano czerwiec 2013
    Spioch ale realia są równiez takie, że coraz wiecej par żyje na kocia łapę. Wyjście im na przeciw oznacza likwidację sakramentu małżeństwa. Taka tam analogia.
    Tyle, że życie na kocią łapę jest złamaniem przykazania Nie códzołóż. Przepisy postne nie łamią przykazań a regulują świętowanie Męki Pańskiej. To duża różnica.
    Chrystus umarł w piątek, standardowo przyjmuje sie godzinę 15. Czy apostołowie zaraz potem poszli na grila?  A co z przyakazaniem koscielnym "dzień swiety święci" moze też zlikwidują, w końcu praktyka pokazuje, że dużo ludzi czyni w niedzielę zakupy.
  • I jeszcze mała refleksja: brak posłuszeństwa i dyscypliny charakteryzuje społeczeństwa, w których zaczynają dominować jedynacy i małodzietni. Stawiam taką tezę.
    Sugerujes, że mam być posłuszny idiotyzmom produkowanym przez KEP?
    Nie. Raczej miałem na myśli powszechny brak posłuszeństwa przepisom dotyczącym świętowania okresów pokuty.
  • Spioch ale realia są równiez takie, że coraz wiecej par żyje na kocia łapę. Wyjście im na przeciw oznacza likwidację sakramentu małżeństwa. Taka tam analogia.
    Tyle, że życie na kocią łapę jest złamaniem przykazania Nie códzołóż. Przepisy postne nie łamią przykazań a regulują świętowanie Męki Pańskiej. To duża różnica.
    Chrystus umarł w piątek, standardowo przyjmuje sie godzinę 15. Czy apostołowie zaraz potem poszli na grila?  A co z przyakazaniem koscielnym "dzień swiety święci" moze też z likwidują, w końcu praktyka pokazuje, że dużo ludzi czyni w niedzielę zakupy.
    Niewielu katolików pamięta w każdy piątek o fakcie śmierci Chrystusa. Wielu jednak pamięta o tym, że trzeba świętować niedzielę. To tyle praktyka.

    To co mnie niepokoi współcześnie to nie sam fakt zmian a ich arbitralność, łatwość z jaką się je wprowadza, podyktowanie ideą oderwaną od tradycji a nawet praktyki (wypociny pseudoteologów).
  • edytowano czerwiec 2013
    Część katolików nie je mięsa z powodów zdrowotnych, co w najgorszym wypadku można uznać za fanaberię, lub z powodów ideologicznych dalekich od chrześcijaństwa, co zasługuje na potępienie. Nieliczni poszczą cały rok a ich postępowanie podyktowane jest szczególną formą pobożności.
    Czy wobec tego  wegetarianin w ramach umartwienia powinien jeść mięso w piątek?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.