"Dzisiaj wzywamy "Rewolucja, rewolucja" - mówi chrześcijański, ale na wzór ukraińskiego integralnego nacjonalizmu "kapłan" ukraiński. I od razu przechodzi do sedna -
Czy ludzie gotowi do każdych poświęceń dla ojczyzny, w tym swego życia, tolerowaliby dzisiaj takich Tabaczników i Janukowyczów? Czy nie postąpiliby z nimi jak Danyłyszyn ? [Tu jest mowa o jednym z skrytobójców-zamachowców-morderców Tadeusza Hołówki, polskiego orędownika zbliżenia polsko-ukraińskiego. Dzisiaj na takich mówi się - terroryści.] Tylko przez akt terrorystyczny (atentat) można prowadzić z nimi walkę.
Z wrogiem nie może być innej rozmowy niż siła.
Z wrogiem nie może być innej rozmowy jak rozmowa kul i wystrzał z armat.
Z wrogiem nie może być innej rozmowy jak rozmawia z nimi nasz karabin.
Z wrogiem nie może być innej rozmowy jak szumi nas las, szumi nasz las postronkami, na których powiesimy komunistów, szumi nas las, apelując do każdego naszego serca, powstań! apelując do każdego naszego serca wzywając - weź broń do ręki! i opanuj strach, opanuj strach, nie pora się bać.
(.....)
Zbudujmy nowe ukraińskie państwo.
(...)
Tylko w ten sposób możemy poczuć się gospodarzami naszej ziemi. Chcemy czuć, że na tej ziemi coś od nas zależy.
Chcemy wiedzieć, że nasz dzieci będą chodzić do ukraińskiej szkoły.
Chcemy przekonać się, że jutro żaden Chińczyk, ani Negr, ani Żyd, ani Moskal nie przyjdzie nam odbierać...
Ale tak będzie, o ile będziemy mieli świadomość, na ile to wszystko zależy od nas.
O ile nasza ręka nie drgnie przed wrogiem.
O ile nasze oko dostatecznie mocno będzie trzymało na celowniku obecną władzę.
O ile napędzimy im strachu, tak aby ziemia płonęła im pod stopami, jak płonie dzisiaj.
Umocnijmy nasze serca przy karabinach, niech stwardnieje nasza dłoń zaciśnięta na kolbie [karabinu], aby nasze umysły postawiły sobie za cel korzyść Ukrainy.
Sława Ukrainie!
Herojam sława!"
Czy pojechał? Czytając ten tekst jakbym naszych "patriotów, katolików" słyszała. Identyczne treści znajdziemy na Frondzie, a i tutaj podobne się trafiają - tyle, że .. naszym "katolikom" chodzi o Polskę; jednak identyczne metody odzyskania wolności są preferowane.
"Poczciwych Ukraińców, którzy się buntują bo widzą, że w ich kraju jest syf, złodziejstwo i nędza, jest mi po prostu żal, ale nie mam dla nich żadnej prostej recepty (poza tym żeby się stopniowo samoorganizowali). Jeśli miałbym im coś powiedzieć, to bym im powiedział: Nie dajcie się oszukać! Ani Unii Europejskiej, ani Rosji, ani swoim politykom, ani zachodnim politykom, ani rosyjskim politykom, ani zafascynowanym Wami dziennikarzom zza granicy, dla których jesteście sezonową ciekawostką i o której za kwartał nie będą pamiętać."
"Możemy sobie wyobrazić, co zrobiłaby nowojorska policja, gdyby wrogowie kapitalizmu przejęli tamtejszy ratusz. Że już nie wspomnę, co spotkałoby desperatów próbujących oblegać Biały Dom, albo co zrobiłyby robocopy z oddziałów taktycznych, gdyby tłum usiłował ich uwięzić w autobusach. Na pewno nie byłoby to nic, co przypominałoby dziwacznie łagodną nocną akcję wypierania demonstrantów z newralgicznych punktów Majdanu za pomocą tarcz."
Nie zaglądam do Maruchy, bo tam same głupotki są, ale ten tekst jest dobry. To samo pomyślałam widząc co się w Kijowie dzieje. Gdyby w Niemczech na podobnej zasadzie chciano manifestować, to protestujący szybko zostali by spacyfikowani i to dużo bardziej brutalnie, aniżeli miało to miejsce na Ukrainie. A coś takiego jak zajęcie przez demonstrantów Ratusza jest wręcz nieprawdopodobne. W ogóle, gdyby tutaj powtórzył się scenariusz ukraiński, to policja użyła by broni - najpierw gładkolufowej, a następnie ostrej amunicji.
Komentarz
Czy pojechał? Czytając ten tekst jakbym naszych "patriotów, katolików" słyszała.
Identyczne treści znajdziemy na Frondzie, a i tutaj podobne się trafiają - tyle, że .. naszym "katolikom" chodzi o Polskę; jednak identyczne metody odzyskania wolności są preferowane.
Ja twierdzę, że Kliczko jest OK i chciałby jakoś ucywilizować swoją ojczyznę.
A co do "boksera" - to dobrze by było, aby nasi przywódcy* byli choć tak wykształceni.
* - W Polsce: Tusk i Komorowski.
W Niemczech teraz jest OK, ale za rządu socjalistów mieliśmy "pożal się boże".
syf, złodziejstwo i nędza, jest mi po prostu żal, ale nie mam dla nich
żadnej prostej recepty (poza tym żeby się stopniowo samoorganizowali).
Jeśli miałbym im coś powiedzieć, to bym im powiedział: Nie dajcie się
oszukać! Ani Unii Europejskiej, ani Rosji, ani swoim politykom, ani
zachodnim politykom, ani rosyjskim politykom, ani zafascynowanym Wami
dziennikarzom zza granicy, dla których jesteście sezonową ciekawostką i o
której za kwartał nie będą pamiętać."
Krzysztof Bosak
Pamphlets in Ukraine handed out during protests and pamphlets that were handed out in Egypt
http://12160.info/photo/pamphlets-in-ukraine-handed-out-during-protests-and-pamphlets?context=user
(za komentarzem u Maruchy http://marucha.wordpress.com/2013/12/14/ukraina-ue-komu-wolno-mniej/)
http://marucha.wordpress.com/2013/12/14/ukraina-ue-komu-wolno-mniej/
"Możemy sobie wyobrazić, co zrobiłaby nowojorska policja, gdyby wrogowie kapitalizmu przejęli tamtejszy ratusz. Że już nie wspomnę, co spotkałoby desperatów próbujących oblegać Biały Dom, albo co zrobiłyby robocopy z oddziałów taktycznych, gdyby tłum usiłował ich uwięzić w autobusach. Na pewno nie byłoby to nic, co przypominałoby dziwacznie łagodną nocną akcję wypierania demonstrantów z newralgicznych punktów Majdanu za pomocą tarcz."
Nie zaglądam do Maruchy, bo tam same głupotki są, ale ten tekst jest dobry.
To samo pomyślałam widząc co się w Kijowie dzieje.
Gdyby w Niemczech na podobnej zasadzie chciano manifestować, to protestujący szybko zostali by spacyfikowani i to dużo bardziej brutalnie, aniżeli miało to miejsce na Ukrainie.
A coś takiego jak zajęcie przez demonstrantów Ratusza jest wręcz nieprawdopodobne.
W ogóle, gdyby tutaj powtórzył się scenariusz ukraiński, to policja użyła by broni - najpierw gładkolufowej, a następnie ostrej amunicji.
tzn. że my jesteśmy cywilizacyjnie starsi...
(warto czytać krytycznie, bo są przeginki - ale warto )