Ja nie myślę, ja idę! Ksiądz w niedzielę ogłosił z ambony, bo najłatwiejsza trasa przechodzi obok naszej parafii i dołączam z 12-letnią córką, to tylko 28km. 2 najstarsze córki idą trasą 58 km (one juz 2 razy były), a średnia idzie trasą 50km.
Dam znać. Na razie zdecydowany. Wysłuchał audycji w Radio Emaus i ma wielką ochotę. Rozmawiałam z Sylwią,chrzestny jednego z Jej dzieci to organizuje. Na YT jest filmik
Z tego, co czytałam to jest droga krzyżowa na piechotę do Wiartla w Niedzielę Palmową, czyli jutro. Nie ma tam bardzo wielu kilometrów, ale blisko tez nie jest.
@Barbasaia, w ogóle te rozważania takie trochę dziwne, moja średnia trochę zniesmaczona - za dużo o sukcesach, ale dwóm najstarszym podoba się taki modernizm, br.
Dla mnie też przeżycie, szczególnie ta konieczność posuwania sie naprzód, w sumie bez wyjścia. Ogarniająca ciemność i zimno, taka lodowatość obejmująca plecy i ramiona - wydawało mi się , że miałam dobra kurtkę - w sumie to nogi nawet mnie nie bolały, ale ręce bardzo!
Mój Mąż, który raczej jest ostrożny w wydawaniu opinii, tu stwierdził źe " to jakiś protestant i heretyk". I mówił, że na trasie spotkał ludzi, którzy sami to mówili, czyli to nie tylko jego odczucie...
@Barbasia Starsze dziewczyny też jednak miały bulwers po tym kazaniu u św. Józefa. Ja go nie słuszałam, bo my wychodzilismy z naszej parafii, gdzie była Msza św.
@Kinga Idziesz po to, żeby myśleć, żeby rozważać tą drogę krzyżową. Nie po to by przejść wyryp i mówić, że to sukces. inaczej ta droga krzyżowa nie będzie się różniła od tego, że zimą wejdziesz na Rysy.
" Jaka jest różnica między Kimś a nikim? Nikt, nikt specjalny, wejdzie na górę przy ładnej pogodzie. Ktoś, kto jest Kimś, zdobędzie ją w każdych warunkach. Nikt wygra, kiedy mu się uda. Ktoś, kto jest Kimś, ma w sobie siłę, by wygrywać zawsze. Ktoś, kto jest Kimś, staje się człowiekiem. Nikt miał na to szansę, ale ją zmarnował. Dlatego jest miernotą." Stacja 9
Z resztą na kazaniu ks. Stryczek powiedział, że dzieli ludzi na tych, którzy osiągneli sukces i tych, którym się nie udało.
Komentarz
2 najstarsze córki idą trasą 58 km (one juz 2 razy były), a średnia idzie trasą 50km.
Na razie zdecydowany. Wysłuchał audycji w Radio Emaus i ma wielką ochotę. Rozmawiałam z Sylwią,chrzestny jednego z Jej dzieci to organizuje. Na YT jest filmik
Wpadnę na pewno.
Słyszałam już o tym i uważam, że dobra inicjatywa.
Mega zadowolony, choć wyrypany.
Duchowo też ńiesamowite przeżycie.
Za to jest bardzo zniesmaczony ks.Stryczkiem i jego kazaniem itd.
naprzód, w sumie bez wyjścia. Ogarniająca ciemność i zimno, taka
lodowatość obejmująca plecy i ramiona - wydawało mi się , że miałam
dobra kurtkę - w sumie to nogi nawet mnie nie bolały, ale ręce bardzo!
Generalnie celem jest SUKCES, a jak Ci się nie uda, to z tobą nie gadam - tak moźna streścić kazanie.
Mój Mąż, który raczej jest ostrożny w wydawaniu opinii, tu stwierdził źe " to jakiś protestant i heretyk". I mówił, że na trasie spotkał ludzi, którzy sami to mówili, czyli to nie tylko jego odczucie...
Starsze dziewczyny też jednak miały bulwers po tym kazaniu u św. Józefa. Ja go nie słuszałam, bo my wychodzilismy z naszej parafii, gdzie była Msza św.
Idziesz po to, żeby myśleć, żeby rozważać tą drogę krzyżową.
Nie po to by przejść wyryp i mówić, że to sukces.
inaczej ta droga krzyżowa nie będzie się różniła od tego, że zimą wejdziesz na Rysy.
Rozważania do drogi krzyżowej można zobaczyć http://www.edk.org.pl/rozwazania.html
" Jaka jest różnica między Kimś a nikim? Nikt, nikt specjalny, wejdzie na górę przy ładnej pogodzie. Ktoś, kto jest Kimś, zdobędzie ją w każdych warunkach. Nikt wygra, kiedy mu się uda. Ktoś, kto jest Kimś, ma w sobie siłę, by wygrywać zawsze. Ktoś, kto jest Kimś, staje się człowiekiem. Nikt miał na to szansę, ale ją zmarnował. Dlatego jest miernotą." Stacja 9
Z resztą na kazaniu ks. Stryczek powiedział, że dzieli ludzi na tych, którzy osiągneli sukces i tych, którym się nie udało.