Kolorowe bransoletki z gumek - UWAGA

mama_asia

Taką:

http://allegro.pl/bransoletki-przyjazni-kirsty-neale-nowa-i4649668598.html

AleksandraB

a są kolorowe?

AleksandraB

Kurcze, też pomyślałam o recepturkach.

Gosia5

Te zdjęcia żenujące sa, naprawdę Żeby taki tandentny badziew nosić będąc królem? księżną? Wstyd... No, a paież założył, bo dostał od dzieci, mam nadzieje, że nie nosi, tylko mnie ta "słitfocia" zgorszyła. Jak ja spotkałam Jana Pawła II, to całym sercem chciałam zapisać chwile w mojej pamięci i do głowy mi nie przyszło strzelać fotki z ręki   @-)

MamaMika

http://rodzinakolasow.pl/blog/tomek/111-urodzilem-sie-w-latach-70tych-dziekuje-wam-moi-kochani-patologiczni-rodziceByliśmy

prowincjuszka

Byłam miejskim dzieckiem, więc nie kradłam jabłek, nie chodziłam sama do lasu, nie sikałam na dworze a babcie nie pozwalały szaleć na zasadzie nie biegaj bo sie spocisz. Nie przeszkadzało to wysiadywać godzinami na podwórku z dziećmi z różnych rodzin - profesorskich oraz meliniarskich, bawić sie w milicjantów i złodziei, strzelać z pistoletu na kapiszony i korki, podchody po bramach ( ze wzgl. na brak domofonów to nie było bezpieczne), skakać w gumę i kabla od czego na nogach nie raz były pręgi, co teraz rodzice byli by podejrzewani o przemoc, pasem nie byłam bita bo tato dziewczynek nie bił, urodziłam się normalnie dzięki czemu mam dysplazję ( mam nadzieję , że tylko biodra a nie mózgu choć to nie jest oczywiste), podobno wtedy nie chcieli robić cc a jak już komuś zrobili to nie mógł mieć więcej dzieci niż 2. Czego nie popieram bo skrobano na potęgę. Ogólnie jak w zalinkowanym tekście przez Mamę Mikę nikt się nad nami aż tak nie roztkliwiał, wszyscy mieliśmy porozbijane kolana a czasem nosy i brody i nie było ADHD oraz syndromu dzieci zaniedbanych emocjonalnie.

mama_asia

@Bea - tu:

http://allegro.pl/bransoletki-przyjazni-kirsty-neale-nowa-i4649668598.html

Dziś robiliśmy, syn też próbował ;-)

G. narzekała, że trudno, że dużo roboty, że ciągle coś się jej myli. Ale jak w końcu wspólnymi siłami zrobiliśmy najprostszy wzór to od razu założyła i mówiła że śliczna.

Jutro idziemy kupić mulinę, wszak obie babcie mają niedługo urodziny 

:-))