Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Posiadanie dzieci zagraża środowisku naturalnemu

edytowano maj 2007 w Polityka
"Ekolodzy" brytyjscy: Posiadanie dzieci zagraża środowisku naturalnemu

Brytyjska lewacka organizacja ekologiczna Optimum Population Trust, pretendująca do miana znaczącego ośrodka myśli politycznej (tzw. Think Tank), ogłosiła 7 maja br. raport, w którym stwierdza, że najlepszym rozwiązaniem dla środowiska jest zmniejszenie liczby dzieci w rodzinach. "Posiadanie dużych rodzin powinno być traktowane jak takie samo obciążenia dla środowiska naturalnego, co częste długodystansowe podróże samolotem, używanie dużych samochodów czy zaniedbywanie recyklingu plastikowych toreb."

Raport stwierdza, że para posiadająca dwoje zamiast troje dzieci, zmniejsza wydzielanie dwutlenku węgla równoważnemu 620 przelotom samolotu pomiędzy Londynem a Nowym Jorkiem.

"Największą przysługą jaką ktokolwiek może zrobić Wielkiej Brytanii, jest pomoc udzielona przyszłości planety poprzez zmniejszenie liczebności rodziny o jedno dziecko."

Prof. John Guillebaud, jeden z dyrektorów tejże organizacji, a zarazem wykładowca przedmiotu o nazwie "planowanie rodziny" na londyńskim University College mówi, że "Posiadanie jednego dziecka mniej wywiera dla planety większy skutek niż inne rzeczy, które wykonujemy, jak np. wyłączanie świateł".

Pomimo, że współczynnik płodności w Wielkiej Brytanii wynosi zaledwie 1,7 (średnia krajów Unii Europejskiej wynosi 1,5), posiadanie dzieci jest dla prof. Guilebaud zagrożeniem dla środowiska i planowanie posiadania dzieci przez 'pary' powinno uwzględniać czynnik ekologiczny. Według prof. Guilebaud 'pary' w Wielkiej Brytanii nie powinny mieć więcej niż dwoje dzieci, a Wielka Brytania powinna zmniejszyć populację o połowę.

Źródło

Komentarz

  • Ciekawe ile ten profesor ma dzieci. Pewnie wcale nie ma i uważa, że to dowód jego dbałości o środowisko.
  • ,,a świstak zawija je w te sreberka":devil:
  • [cite] Sykreczka:[/cite]Ciekawe ile ten profesor ma dzieci. Pewnie wcale nie ma i uważa, że to dowód jego dbałości o środowisko.

    Nie, nie! Ma trójkę. Ciekwae co sobie jego trzecie dziecko pomyśli, jak przeczyta co tatuś pisał.
    vide
  • oj,no to facet zmęczony życiem,najprawdopodobniej jest i gorycz przez niego przemawia.trochę wyrozumiałości,dla naukowca ,który musi być jeszcze ojcem.:wink:
  • he,he pewnie dlatego ,że nie jest mamusią.mamusia musi zawodowo wszystko znosić,bo jak nie to jest ,,wyrodną matką":wink:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.