Kochani, dziękuję za wsparcie. Franciszek ma się coraz lepiej. Odrobił kawał porządnej lekcji. Jeszcze leży na OIOMie, ale wszystko ma się ku dobremu. Apetyt mu dopisuje, oddycha pełną piersią i leczy się zapalenie płuc Lekarka powiedziała, że najgorsze za nami, a Franek zdrowieje w oczach. Jest znakomicie. Niedługo przeniosą Franka do innej sali, a potem już rodzice będą mieli syna w domu Nie ma wad serca, nie ma zmian w mózgu.... Bogu niech będą dzięki! Dziękuję każdemu z osobna za Waszą wiarę i modlitwę!
To wrodzone zapalenie płuc? Infekcje matki w ciąży mają na to wpływ?
No niestety tak. Ale czasami dziecko rodzi się trochę za wcześnie i te płucka nie są rozwinięte ostatecznie, wtedy pojawia sie zagrożenie zapalenia płuc... W 40 tyg. to mi się wydaje , że istnieją 2 możliwości wywołania tego paskudztwa albo się dziecko rodzi zarażone przez przeziębioną czy zagrypioną matkę ( u mnie tak było) albo łapie coś z powietrza zaraz po urodzeniu.
Komentarz
Zapytam tak przy okazji czy Franio został ochrzczony?
+
my tez czekamy na Franka, powinien sie pojawic juz niedlugo. moze jeszcze zdazy szepnac cos do Stworcy osobiscie.
Franciszek ma się coraz lepiej. Odrobił kawał porządnej lekcji.
Jeszcze leży na OIOMie, ale wszystko ma się ku dobremu.
Apetyt mu dopisuje, oddycha pełną piersią i leczy się zapalenie płuc
Lekarka powiedziała, że najgorsze za nami, a Franek zdrowieje w oczach.
Jest znakomicie. Niedługo przeniosą Franka do innej sali, a potem już rodzice będą mieli syna w domu
Nie ma wad serca, nie ma zmian w mózgu....
Bogu niech będą dzięki!
Dziękuję każdemu z osobna za Waszą wiarę i modlitwę!
co daj Boże...
+++
No niestety tak. Ale czasami dziecko rodzi się trochę za wcześnie i te płucka nie są rozwinięte ostatecznie, wtedy pojawia sie zagrożenie zapalenia płuc... W 40 tyg. to mi się wydaje , że istnieją 2 możliwości wywołania tego paskudztwa albo się dziecko rodzi zarażone przez przeziębioną czy zagrypioną matkę ( u mnie tak było) albo łapie coś z powietrza zaraz po urodzeniu.