Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czy Wasze dzieci wierzą w św. Mikołaja?

Co prawda problem przede mną dopiero, ale... zastanawiam się nad tym, bo obecnie w rodzinie mamy dzieciaki w różnym wieku i jedne już wiedzą, że to prezenty od rodziców/dziadków itd., inne myślą, że od św.
I tak się zaczynam zastanawiać, czy ten moment powiedzenia dziecku prawdy, nie jest jakiś taki kompromitujący dorosłych? Pokazuje, że w sumie to dorośli "ściemniają" i nie zawsze są wierni prawdzie.

Czy nie lepiej opowiedzieć o św. Mikołaju - biskupie i wytłumaczyć, dlaczego dajemy sobie prezenty na Boze Narodzenie?

Komentarz

  • Był taki wątek. Moja 3 latka mimo że jej tłumacze ze prezenty kupują rodzice, uparcie mówi że to Mikołaj... Już się z nią nie kłóce ;)
  • Łeeee @Taja
    a ja myślałam,ze takie odkrywcze przemyślenia mam :P

    to kto wygrzebie,niech podrzuci prosze :)
  • My kombinujemy jak kon pod gorke ;) Wiec z jednej strony jest biskup Mikolaj, ktory przynosi prezenty w nocy, wiec trzeba isc spac, bo jak dziecko nie spi, to on niechetnie przychodzi i w ogole nie przestrasz sie, jak w nocy sie obudzisz i zobaczysz jakiegos pana z broda w pokoju :)) Co nie przeszkadza nam samym byc pomocnikami sw. Mikolaja, bo ludzi jest duzo na swiecie i Mikolaj moze poprosic o pomoc. Tym sposobem syn mial niezla zabawe i wiele emocji bylo, jak w nocy 5- tego grudnia podrzucal sasiadom czekoladki domowej roboty. A i pozniej bedzie latwiej wytlumaczyc dlaczego to my, rodzice cos kupujemy - pomagamy sw. Mikolajowi.
  • my podobnie jak u Taji tłumaczymy, że prezenty od nas i opowiadamy kim był św. Mikołaj. Ale one i tak swoje wiedzą ;)
  • U nas temat w ogóle nie jest roztrząsany. Młodsze jeszcze nie wierzą... najstarsza już nie, a ostatnio poinformowała mnie zszokowana, że nasz 9,5-latek dalej wierzy. No i przeprowadzałam z nim rozmowę ostatnio, bo strasznie się nastawiał na wymarzony prezent. Mówiłam mu, że jest b. dużo dzieci na świecie i u nas w rodzinie i ten Mikołaj, który pracuje do Świąt, może się nie wyrobić na 6-go i w ogóle, że na 6-go to są zwykle prezenty symboliczne, drobne... Miałam wrażenie, że on jednak wie, że to my, ale pomna informacji od starszej córki nie przyznawałam się, a pytanie nie padło. Za to rozmawialiśmy wszyscy wspólnie potem, że są potrzebujący ludzie, dzieci na święta i że mogą się "dołożyć" na taki prezent dla kogoś poprzez zmniejszenie oczekiwań własnych. No i nie było marudzenia, sami się ucieszyli, że mogą być Mikołajami. U nas i tak nie ma jakiegoś wariactwa, w tym zakresie dzieci mogą liczyć na dziadków.
  • Moi, wszyscy poza E.S. ;-), wiedzą o prawdziwym św. Mikołaju i wiedzą, że na jego pamiątkę ludzie obdarzają się podarunkami w dniu jego wspomnienia.
  • Młodsze (3,5 i 6) wierzą. Reszta nie. Ale starsi solidarnie z nie wyprowadzają maluchów z błędu.
  • Nasz 20-latek parę dni temu oznajmił, że już wie co chce od św Mikołaja :) Po takich tekstach starszych braci, maluchy nawet jak mają realne przesłanki,że to rodzice podkładają prezenty, to na nowo nabierają wiary :)
    K
  • U nas 2,5 roku, więc w sumie nie rozkminiamy za bardzo,po prostu jest św. Mikołaj i to on przyniesie prezent." św. Mohaj "będzie na Wigilii,bo jeden porządny nastolatek w rodzinie się zgodził nim być w tym roku :)
  • ale czy nie lepiej od poczatku mówić,ze to prezenty od tych,którzy kochają dziecko.

    zeby uniknąć sytuacji,gdzie za pare lat maluch dowie sie,ze rodzice sciemniali...
  • Ja myślę jak chabrowa, ale problem taki, że całe otoczenie z moim M włącznie nawija o Mikołaju. A mnie zgrzyta!
  • @MartynaN

    no to z M. pogadać, a o reszcie tłumaczyć dzieciom, że to taki skrót myślowy ;-) Żeby nie mówić, ze to od cioci halinki, to od dziadka wojtka - to sie ogolnie mówi, że od Mikołaja :P
  • Moj nadal wierzy, chociaz zaczyna zadawac klopotliwe pytania i wnikac...mysle, ze za rok juz go nie nabierzemy. Oczywiscie, wie o Mikolaju Biskupie i co on robil, ale jakos ma watpliwosci , czy tenze sie co roku fatyguje do wszystkich:DDD
  • Nasze dzieci znają św. Mikołaja, patrona naszego Mikołaja, każdego dnia wieczorem między św. Kajetanie a św. Macieju jest św. Mikołaju módl się za nami. No i byłyby prezenty 6. grudnia, gdyby nie św. Mikołaj? no nie, a są. Na pamiatkę i za sprawstwem św. Mikołaja, gdyby od mnie zależało w tym roku, nic by nie było. AAA!
    A rozmowy kto kupił, kto położył, takie zwyczajne, domowe.
  • Dla mnie to nie jest problem, bo nie miałam sama jako dziecko jakiejś traumy ,gdy zrozumiałam,że św. Mikołaj to rodzice :)

    A co do pytania \@chabrowa-nie wiem,lepiej czy nie lepiej.Uważam,że indywidualna sprawa rodziców i rodziny.
  • Agnieszka, ja też nie miałam, ale jakoś mnie boli, że wszyscy go okłamują.
  • dzieci moje już nie a ja chyba zacznę wierzyć
  • trzeba prosić św mikołaja o natchnienie co kupić
  • Nie dość że dzieci wierzą to ja również, za jego przyczyną dostajemy co roku prezenty :D Czasem kasy na prezenty mało, a tu przychodzi ktoś kogo przysłał Święty i prezenty są ni z tej ziemi :)
  • Nigdy nie należy kłamać. W sprawie rzekomego św. Mikołaja, który osobiście ma przynosić dzieciom prezenty też nie :)
  • My od razu o sw Mikolaju Biskupie, uzasadniajac, ze na pamiatke my dajemy sobie teraz prezenty.
    I w tym roku dorzucilismy, ze w ten sposob mozna tez obdarowac biednych ludzi.
    Czasem mlody widzi te mikolaje zwykle, ale nie zwraca uwagu. Bardziej Go interesuja dekoracje swiateczne.
  • Tu coś na ten temat :)
  • edytowano grudnia 2014
    Ja tam nie rozumiem
    wierzy - przestał wierzyć

    u nas dzieci wierzą w św.Mikołaja
    że prezenty daje
    (tylko ta wiara ewoluuje, jak wiedza o rozmnażaniu ;) )

    ja też wierzę
    bo gdyby nie ON to by pewnie nic nie było w tym roku
    a było szaleństwo :-)

    Skoro wierzymy, że św. Antoni zgubę znalazł
    to czemu ciągle św.Mikołaja między bajki wsadzać?
    On jest taki sam jak inni święci.

    I tak samo wierzę,
    że św.Charbel operuje
    że inni święci pomagają i niemalże załatwiają za nas różne rzeczy
    tak samo, że św.Mikołaj pomaga wierzącym w niego,
    ba, nawet mógłby potrzebującym coś podrzucić.


  • moje dzieciaki prawie wszystkie są już dorosłe lecz nigdy nikt ich nie okłamywał że Mikołaj święty lub nie przynosi prezenty i to doceniły.
    kiedyś wytłumaczyłam moim dzieciom, że z okazji urodzin Pana Jezusa obdarowujemy dzieci ponieważ Pan Jezus jest Bogiem i ma wszystko i cieszy się kiedy sprawiamy radość naszym bliskim. Poznały historię Św. Mikołaja lecz wiedziały dokładnie kto i dlaczego daje prezenty :)
  • @Savia

    skrót myślowy w temacie.

    Chodzi o wiarę, że gdzieś siedzi św. Mikołaj i produkuje prezenty, które potem roznosi.

    To, że za wstawiennictwem św. Mikołaja mogą się rodzicom rozmnożyć środki na kupno prezentów to coś innego.

    Mi właśnie chodzi o podkreślanie kim był święty biskup i dlaczego teraz sobie dajemy prezenty. I skąd one się biorą.

    I oczywiście, że święty biskup może komuś biednemu cośpodrzucić, ale zazwyczaj jednak sytuacja wygląda tak, że to Ty maszerujesz, wybierasz, stoisz w kolejkach i potem to ładnie pakujesz, prawda? (nawet jeśli środki na karcie zawdzięczasz cudownej pomocy świętych).
  • No tak. Ale generalnie zawdzięczam to św.Mikołajowi. Ja jestem tylko ogniwem.

    Jak czegoś szukam i znajdę to też ja to zrobiłam technicznie, ale zawdzięczam św.Antoniemu, bo mnie naprowadził.

    Jak babcia da kasę dla wnuka i ja kupię prezent, zapakuję i dam - to on jest od babci, bo ja byłam tylko ogniwem.

    Jak małym dzieciom mówi się, że może Pan Bóg da braciszka to będzie to też skrót myślowy, bo jednak technicznie nieco ;) wspomagamy...

    Myślę, że takie skróty są dość częste w przypadku dzieci, potem ta wiedza ewoluuje. Ważna jest zawarta w nich głębia. I ważne jest czy my wierzymy w bezpośrednią pomoc św. Mikołaja.
    Bo jeśli nie to rzeczywiście okłamujemy dzieci...
  • A jeśli wierzymy to nie będziemy ewoluować w kierunku
    "to tylko tradycja, prezenty na pamiątkę św.M". Jak wierzymy to święci będą realnie obecni, będą realnie działać.
  • Ale rozumiem, że informujecie dzieci, że jesteście tym ogniwem ?

  • w pewnym momencie tak...
    u nas wiedzą chłopcy 13l, 11l, 9l.
    Dziewczynki 7 i 5 jeszcze nieuświadomione.

    Z tym ogniwem to pojawiają się rozmowy w różnistych sytuacjach, więc św.Mikołajem nie są zaskoczeni i absolutnie nie traktują to jak kłamstwo. W ciągu roku jest mnóstwo rzeczy (materialnych bądź nie), którymi obdarował nas Pan Bóg czy święci. To takie naturalne...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.