Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

pytanie do znawców psich rasach

13»

Komentarz

  • My mamy labradora retreviera ,też szukaliśmy na początku mniejszego,a wyszlo ,jak wyszło. ;-)
    Mamy suczkę,z dobrej hodowli ,w sierpniu będzie rok,jak jest u nas,i powiem tak-jest cudowna,łagodna,posłuszna,mądra niesamowicie,cierpliwa i wyrozumiala dla dzieci,no kochamy ją wszyscy.
    Wady-kłaczenie( do każdego labradora powinien być dokładany jakiś I-robot gratis),i problem przy wyjazdach.
    Szukając psa na pierwszym miejscu był dla nas charakter (a za to mogą ręczyć tylko dobre hodowle),łatwość tresury,i stosunek do dzieci.
  • Atenna a czy twoja slucha sie dzieci - tych starszych? Bo u nas jest ten problem ze nasz slucha sie przede wszystkim meza, mnie a potem juz nikogo. No i jest problem bo dzieci moga wychodzic tylko na smyczy a osmiolatka wogole bo nauczyl sie skubany wyrywac ze smyczy. Mamy dom z ogrodem ale nauczyl sie przeczogiwac pod brama a samopas biegac nie moze. Tylko nasz jest psem a nie suka.
    Poza tym ma ogromna cierpliwosc do dzieci.
  • Ona teraz mądrzeje z dnia na dzień,mnie słucha najbardziej,ale dzieci też,tył,że oni muszą z trzy razy czasem polecenie powtórzyć ;-)
    Dążę do tego,by sluchała nawet 2,5letniej Helenki,musi znać swoje miejsce (ostatnie) w stadzie.Nie mamy ogrodzonej działki,czasem wyjdzie poza linię naszego żywopłotu,ale po przywolaniu od razu wraca,chociaż jeszcze kilka mc temu człowiek mógł wrzeszczeć prosić i ganiać za nią,a ona uznawala to za swietną zabawę,a nie zachętę do powrotu.
    Naprawdę robi teraz niesamowite postępy,dumna z niej jestem (a uczymy przez zabawę,chwalenie i nagradzanie,z kar-wyraźne,głośne karcenie).
  • @Sonia, Ja polecam mopsa. Nasz Tumnus jest juz z nami dwa lata; absolutny okaz cierpliwości, a miałby za co oddać. Jak go dziewczynki męczą, to sam ucieka. Jest też bardzo energiczny na spacerach, wczoraj byliśmy,np. w górach na 5-cio godzinnej wycieczce i dawał radę,tylko musi być woda, a w upały faktycznie trzeba uważać, żeby się nie przegrzał. Minus - dla jedzenia zrobiłby wszystko, chyba niedługo będę mieć dziurę w lodówce od drapania, no i jak jest spuszczony na osiedlu to przyjmuje azymut - żarcie. :) Polecam ,ale tylko z zarejestrowanej hodowli (te psy z pseudohodowli mają straszne problemy ze zdrowiem).
  • @Sonia, Ja polecam mopsa. Nasz Tumnus jest juz z nami dwa lata; absolutny okaz cierpliwości, a miałby za co oddać. Jak go dziewczynki męczą, to sam ucieka. Jest też bardzo energiczny na spacerach, wczoraj byliśmy,np. w górach na 5-cio godzinnej wycieczce i dawał radę,tylko musi być woda, a w upały faktycznie trzeba uważać, żeby się nie przegrzał. Minus - dla jedzenia zrobiłby wszystko, chyba niedługo będę mieć dziurę w lodówce od drapania, no i jak jest spuszczony na osiedlu to przyjmuje azymut - żarcie. :) Polecam ,ale tylko z zarejestrowanej hodowli (te psy z pseudo hodowli mają straszne problemy ze zdrowiem).
  • @kitek
    Dzieki za wskazówki.
    Nie zależy mni na psie z rodowodem.
    Ale zależy mi na rasowym żeby choć w jakimś stopniu móc przeiwdzieć temperament.
    Nie chcę natomiast wspierac nielegalnych hodowli.
    Stąd moje pytanie

    I dalej nie wiem jaką rase wybrać.
  • @maliwiju, nie ma czegoś takiego, jak pies rasowy bez rodowodu. Można kupić, tak jak my, rasowego, z rodowodem, ale bez szans wystawowych (np wada zgryzu, błąd w umaszczeniu). Takie psy są tańsze.
  • Dzięki Gosia tak jakoś kojarzyłam ale nie do końca.
    Choć moi rodzice mieli kiedyś psa którego wzięli od znajomych którzy mieli sukę owczrka niemieckiego a sąsiedzi psa tej samej rasy. Pies sforsował ogrodzenie aby się do suki dostac. Były szczeniaki.
    W takiej sytuacji nie miałabym nic przeciwko psu nierasowemu.
  • @maliwiju -tak jak wspomniano wyżej, rasowy=rodowodowy. Albo zwykły kundelek.
    Nie polecam szukania czy kupowania od takich przypadkowych kryć zwłaszcza, jesli pies jest w typie rasy.
    mozna trafic na osobnika mocno spaczonego genetycznie, chorego. Więcej kasy wydać na leczenie.
    Polecam portal dogomania.com
    kopalnia wiedzy, podzielone na grupy ras i na rasy. Udzielają się tam hodowcy, miłośnicy, zwykli posiadacze itp.
    hodowcy jawni z adresami hodowli-o wszystko mozna zapytać, zerknąć, jakie mają psy i mioty.
    są tez rasowe szukające domów, z różnych powodów.
    Generalnie bardzo polecam. Może "wpadnie"w oko jakaś rasa nie brana pod uwagę wcześniej
  • Dlaczego nie w typie rasy? Jestem zadowolona z mojego kundla w typie labladora. Tego ktory powstal z przypadkowego krycia. I prostuje bo ktos moglby pomyslec ze eliza jest albo pseudohodowca albo osoba bezmyslna. Otoz nie po prostu rodzicamu zistaly bardzo mlode psiaki ktore dopiero mialy dojrzec by je wysterylizowac. Mysle ze wieksze prawdobienstwestwo wad genetycznych jest z kiepskich hodowli gdzie krzyzuje sie spokrewnione psiaki. Juz kiedys pisalam ze mielismy kiedys dwie seterki. Jedna znajda wychudzona znaleziona zima. Ta intelugentna i urodziwa i dozyla slusznego psiego wieku, i druga od pseudohodowcy ktora głupią brzydką i chorowitą suką byla.
  • @Dorota - Twój psiak jest owocem przypadkowego "romansu" i nie jest psem rasowym.
    Ja mówię o "rasowych" powstałych w wyniku krzyżowania, swiadomego krzyżowania psów teoretycznie rasowych, które nie powinny być krzyżowane z róznych powodów, np genetycznych czy z uwagi na występowanie u rodziców cech, które nie powinny być powielane. Potem takie szczeniaki są sprzedawane jako "rasowe bez rodowodu", za spore pieniądze. Albo z jakimś nic nie znaczącym papierkiem, wystawionym przez dziwną organizację
    To znaczna różnica-zresztą sama piszesz o tym właśnie, co ja mam na myśli.

    Oczywiście, renomowana hodowla także może zaliczyć wpadki, jednak co innego, kiedy nawet starannie dobierając rodziców szczeniąt nie przewidzi się wszystkiego, co innego, kiedy ktoś kupuje psa a potem szuka dla niego partnera bez głowy, ot tak, by mieć szczeniaczki i zarobic na tym
  • No tak dlatego nie chcac wydawac na szczeniaka grubuch pieniedzy zdecydowalismy sie na kundla o ktorego rodzicach cos nieco wiedzielismy. A nie chcielismy ze schroniska ze wzgledu na nasze dzikie dzieci i obawe ze pies po przejsciach i szalone dzieci to nie bedzie dla obu stro dobre polaczenie. Przy tym przy mieszancach ryzyko wad jest mniejsze niz w przypadku zle dobranych rasowcow.
  • Chociaz ja chcialam kolejna seterke ale maz sie nie zgadzal. Mam slabosc do tej rasy.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.