@Savia stawiasz O. Amortha jako autorytet. buahaha, to ten co wierzy w zjawę z medjugorię, choć już od 20 lat Kościół wyraźniew siena ten temat wypowiedział.
Problemem nie jest samo zeuropeizowane karate, ale pustka wewnątrz człowieka powodująca, że oprócz ćwiczenia technik, potrzebuje sięgnąć do filozofii orientu.
Nie zgodziłem się też z sugestią jakoby samo trenowanie technik stanowiło zaproszenie do praktykowania filozofii. Podobnie jak to przyjęte jest przy piciu herbaty czy surfowaniu po wodzie. A przecież to ostatnie to dokładnie skopiowany rytuał religijny Polinezyjczyków.
Na koniec bo juz cały internet wyczytałam, Ogólne normy rozpoznania ducha Bożego to:
Pragnienie świętości i zamiłowanie do spraw Bożych; Wewnętrzny pokój, a nawet radość w przeciwnościach na drodze realizacji obranego ideału (por. Gal 5, 22-23); Pełna akceptacja Objawienia i nauki Kościoła; Pokora i posłuszeństwo; Roztropność i umiar w realizacji życia duchowego; Gotowość do poświęceń; Prostota i nie zwracanie uwagi na ludzkie względy – suwerenność (por. Dz 5, 29); Uległość w kierownictwie duchowym i formacji duchowej. (5) Oznakami ducha ludzkiego mogą być:
Mocne przywiązanie do osobistego punktu widzenia; Interesowność i wzmożony egoizm; Niechęć do jakichkolwiek umartwień i upokorzeń; Pseudogorliwość wg własnego planu i towarzysząca temu niecierpliwość w dążeniu do celu; Udawanie cnót, zwłaszcza moralnych, które weryfikują się w sytuacji próby posłuszeństwa; Łatwość zniechęcania w obliczu przeciwności; Aktywizm w pracy apostolskiej bez zakorzenienia w modlitwie i ofierze, a więc chęć zaspokojenia potrzeby samospełnienia; Poleganie na własnych siłach (por. J 15,5); Szukanie przyjemności w rzeczach duchowych (modlitwa, nabożeństwa) i zwracanie większej uwagi na formę niż treść.
Oznakami świadczącymi o działaniu złego ducha na drodze życia chrześcijańskiego możemy dopatrywać się w:
Braku subordynacji umysłowej wyrażającej się w odrzucaniu lub kwestionowaniu prawd wiary; Braku dojrzałości uczuciowej przejawiającej się w skrajności zachowań (od wzniosłej pobożności do moralnego upodlenia); Pragnieniu szybkiej świętości bez żmudnego wysiłku ascetycznego; Niecierpliwości w stosunku do swoich wad i ułomności; Pysze i wynikającego z tego uporu; Fałszywej pokorze i towarzyszące temu jaskrawe nieposłuszeństwo, zwłaszcza w sprawach duchowych; Zgryzoty i niepokój ducha, a nawet rozpacz w sytuacji moralnego upadku; Wprowadzanie zamieszania i niepokoju w swoim środowisku, niekiedy także skłócanie.
@Savia nie wiem, ale Stolica Apostolska jasno (już za JPII) stwierdziła, ze w Medjugorie nie można mówi ćo żadnych objawieniach Maryjnych. O. Amorth notorycznie neguje zdanie Matki Kościoła.
@Joanna 36 ,,cały internet wyczytałaś''ale tylko piszesz to co Ty chcesz . Wpisz w google jakiekolwiek hasło i nic Ci nie wskakuje? Każdy egzorcysta ,ktorego się o to zapyta odpowiada bez zastanowienia. Lista zagrozeń też jest dostępna.
Bri, tak z ciekawości: założyłaś wątek by zapytać, czy tylko wyrazić własne zdanie? Tobie wszystko wskazuje że tak, a innym, że nie koniecznie, ja się merytorycznie nie wypowiem, bo nie dotykałam, ale w @Haku diabła nie widzę.
W internetach rozne roznosci wyczytac mozna, co nie oznacza, ze trzeba w nie wierzyc. Jak sie wklepie "zagrozenia duchowe" w googla, to wychodza rozne ciekawe listy. Na niektorych np. czerwona nitka jest, albo (uwaga, uwaga) trojkat. No i motyl ofkors. Cala geometria jako jezyk komunikacji z szatanem. Biologia podwojnie podpada, bo jeszcze jakies zuki sa symbolem czegostam, gdziestam. Tak, ironizuje, ale ciekawie mowil o tym kiedys ks. Pawlukiewicz. O oddawaniu znakow "przeciwnikom". Juz nam homosie tecze ukradly, a teraz satanisci, czy inni odlotowcy motyla i zuka gnojnika. No litosci ludzie...
Bri, z tym internetem to żart. Wydaje mi się, że wcale entuzjastycznie nie piszę o sztukach walki, a wręcz przeciwnie, więc nie wiem czy w ogóle czytałaś co napisałam... W tytule wątka powinno być ostrzeżenie, że mogą się wypowiadać tylko osoby, które rozmawiały na ten temat z egzorcystą. Albo tytuł powinien brzmieć "co twój egzorcysta sądzi o karate". Bo dla mnie zagrożenia duchowe to nie tylko stricte spektakularne opętania, ale ogólnie pułapki dla duszy. Jakby pytanie brzmiało czy zawód projektanta mody jest pełen zagrożeń duchowych, to jak egzorcyści nie wyegzorcyzmowali do tej pory żadnego projektanta to jeszcze nie dowód, że jest bezpiecznie. Znowuż jak wyczytam na internecie, że projektanci to geje to nie wiem co jest skutkiem a co przyczyną. Czy po karate ludzie rozczarowani brakiem magii szukają czegoś mocniejszego czy to karate sprowadza ich na złą drogę. A egzorcystę spotkam, to zapytam ile miał przypadków ludzi, którzy tylko na skutek sztuki walki zostali opętani, bo przeważnie jednak są to osoby, które miały kupę problemów z nieczystością , pornografią, alkoholem narkotykami, kryminalną przeszłością, a sztuki walki dodawały im poczucia że są super mocni i nie do zniszczenia,a dodatkowo było to aikido a nie karate. Czytałam takie jedno świadectwo, i odniosłam wrażenie, że nie zaczęło się od sztuki walki, tylko ktoś był bandytą i poszedł żeby dopakować i być lepszym "żołnierzem".
http://www.katolik.pl/ciemnosc-ze-wschodu,1708,416,cz.html?s=2 "Na koniec pozostaje pytanie o to w jaki sposób rozróżniać. Czy każdy sport walki jest duchowo groźny? Nie. Jedynie te sztuki walki, które poza ćwiczeniami fizycznymi proponują filozofię, ćwiczenia medytacyjne lub oddawanie czci symbolom czy osobom. Sytuację komplikuje jednak fakt, że karate może być nazwą zarówno sportu walki, ale może też być przez trenera wzbogacone o elementy filozoficzne i duchowe. Potrzebna jest rozwaga i ostrożność."
Ale kropka jest dla mnie wniosek, do którego dochodzą niektóre mamy, że sporty walki są przeź kult ciała. Mocy. Nigdy tak na to nie patrzyłam. A widać, że i tak można. Rozumiem, że może człowiek dorastający, dorosły może z tej strony wejść, ale dziecko?
Komentarz
Problemem nie jest samo zeuropeizowane karate, ale pustka wewnątrz człowieka powodująca, że oprócz ćwiczenia technik, potrzebuje sięgnąć do filozofii orientu.
Nie zgodziłem się też z sugestią jakoby samo trenowanie technik stanowiło zaproszenie do praktykowania filozofii. Podobnie jak to przyjęte jest przy piciu herbaty czy surfowaniu po wodzie. A przecież to ostatnie to dokładnie skopiowany rytuał religijny Polinezyjczyków.
Reszta to uściślanie tematu.
Ogólne normy rozpoznania ducha Bożego to:
Pragnienie świętości i zamiłowanie do spraw Bożych;
Wewnętrzny pokój, a nawet radość w przeciwnościach na drodze realizacji obranego ideału (por. Gal 5, 22-23);
Pełna akceptacja Objawienia i nauki Kościoła;
Pokora i posłuszeństwo;
Roztropność i umiar w realizacji życia duchowego;
Gotowość do poświęceń;
Prostota i nie zwracanie uwagi na ludzkie względy – suwerenność (por. Dz 5, 29);
Uległość w kierownictwie duchowym i formacji duchowej. (5)
Oznakami ducha ludzkiego mogą być:
Mocne przywiązanie do osobistego punktu widzenia;
Interesowność i wzmożony egoizm;
Niechęć do jakichkolwiek umartwień i upokorzeń;
Pseudogorliwość wg własnego planu i towarzysząca temu niecierpliwość w dążeniu do celu;
Udawanie cnót, zwłaszcza moralnych, które weryfikują się w sytuacji próby posłuszeństwa;
Łatwość zniechęcania w obliczu przeciwności;
Aktywizm w pracy apostolskiej bez zakorzenienia w modlitwie i ofierze, a więc chęć zaspokojenia potrzeby samospełnienia;
Poleganie na własnych siłach (por. J 15,5);
Szukanie przyjemności w rzeczach duchowych (modlitwa, nabożeństwa) i zwracanie większej uwagi na formę niż treść.
Oznakami świadczącymi o działaniu złego ducha na drodze życia chrześcijańskiego możemy dopatrywać się w:
Braku subordynacji umysłowej wyrażającej się w odrzucaniu lub kwestionowaniu prawd wiary;
Braku dojrzałości uczuciowej przejawiającej się w skrajności zachowań (od wzniosłej pobożności do moralnego upodlenia);
Pragnieniu szybkiej świętości bez żmudnego wysiłku ascetycznego;
Niecierpliwości w stosunku do swoich wad i ułomności;
Pysze i wynikającego z tego uporu;
Fałszywej pokorze i towarzyszące temu jaskrawe nieposłuszeństwo, zwłaszcza w sprawach duchowych;
Zgryzoty i niepokój ducha, a nawet rozpacz w sytuacji moralnego upadku;
Wprowadzanie zamieszania i niepokoju w swoim środowisku, niekiedy także skłócanie.
Bo jak ja napiszę to i tak będę ,,olana''.
Wpisz w google jakiekolwiek hasło i nic Ci nie wskakuje?
Każdy egzorcysta ,ktorego się o to zapyta odpowiada bez zastanowienia.
Lista zagrozeń też jest dostępna.
Okulista się kłania.
Tobie wszystko wskazuje że tak, a innym, że nie koniecznie, ja się merytorycznie nie wypowiem, bo nie dotykałam, ale w @Haku diabła nie widzę.
Czy naprawdę gdzieś w Polsce jest tylu egzorcystów, że spacerują ulicami i mają czas na pogadanki o karate czy judo?
Czy oni naprawdę nie mają nic do roboty?
Tak, ironizuje, ale ciekawie mowil o tym kiedys ks. Pawlukiewicz. O oddawaniu znakow "przeciwnikom". Juz nam homosie tecze ukradly, a teraz satanisci, czy inni odlotowcy motyla i zuka gnojnika. No litosci ludzie...
"Na koniec pozostaje pytanie o to w jaki sposób rozróżniać. Czy każdy sport walki jest duchowo groźny? Nie. Jedynie te sztuki walki, które poza ćwiczeniami fizycznymi proponują filozofię, ćwiczenia medytacyjne lub oddawanie czci symbolom czy osobom. Sytuację komplikuje jednak fakt, że karate może być nazwą zarówno sportu walki, ale może też być przez trenera wzbogacone o elementy filozoficzne i duchowe. Potrzebna jest rozwaga i ostrożność."