Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

zaloba jak to jest?

Czy sa jakies wytyczne co do zaloby? Ile powinno sie chodzic na czarno i kto powinien? Ja czuje bol i pustke i jak pomysle se babci juz nie ma to mi serce peka ale zwycczajnie mam tylko dwie czarne bluzki.i jedne portki z takich cienszych rzeczy a reszta kolorowe. a moja babcia lubila zeby wszystko bylo robione jak nakazuje tradycja wiec co tradycja mowi o zalobie?

Komentarz

  • Tradycja mówi że po babci żałobę się nosi max pół roku, przy czym głęboką (całkiem czarną) to może z miesiąc, albo tylko na pogrzeb.
  • edytowano kwietnia 2015
    Powiem tak... nikt z nas nie nosił czarnych ciuchów po śmierci Mamy. Rodzina dalsza też nie. Ale może są regiony/rodziny w których bardzo mocno się tego przestrzega.
  • Ja mam wrażenie, że z żałobą, to trochę jak z postem. To co na wierzchu jest drugorzędne, a nawet może przeszkadzać.
  • Ja też nie nosiłam jakoś specjalnie żałoby. Bywały dni kiedy potrzebowała się ubrać na bardzo ciemno, a bywały że chodziłam normalnie. Chociaż też czerwony mnie drażnił.
  • edytowano kwietnia 2015
    Pamiętam, że moja mama bardzo pilnowała u siebie ubrań żałobnych po śmierci swoich rodziców...i gdy dziadek mój zmarł np w styczniu, to dopiero koło lipca zakładała coś czarnego z delikatnym białym wzorkiem ( a prędzej to tylko cała na czarno....co w latach 80-siątych łatwe nie było...były nawet talony na odzież żałobną...)

    natomiast gdy umierała nasza znajoma z bloku, poprosiła swoją rodzinę ( męża, dzieci) by na pogrzeb ubrali się na biało, bo ona narodzi się dla Nieba i prosiła, by żałoby nie nosili...

    tęsknota za bliską osobą - ludzka rzecz...a żałoba zewnętrzna to moim zdaniem kwestia indywidualna

    podoba mi się określenie @Ojejuju - barwy ochronne....coś w tym jest....
    Podziękowali 3kiwi mamababcia Klarcia
  • Czy granatowy też jest kolorem żałobnym?
    Czy w czasie żałoby kurtka też powinna być ciemna? Moja zimowa jest szarobura, ale raczej jasna niż ciemna....
  • To wszystko to wygląd. Liczy się serce.
    Moja mama nie chodziła w czarnym bo prostu nie znosi tego koloru.
    Bardziej niż konvenanse myślę że dużo zależy od naszej głębi.
    Podziękowali 1mayamima
  • Szarobura chyba jeszcze jakoś ujdzie, ale płaszcz na jesień mam żywoczerwony, to już nie bardzo. Ja w ogóle lubię jasne kolory i wzory, czarnego nie znoszę i nigdy się tak nie ubierałam. Po śmierci Mamy musiałam kupić trochę rzeczy, bo zupełnie nie miałam się w co ubrać. A w sklepach niekoniecznie były latem czarne, stąd część wzięłam granatowych - po prostu co bylo.
    Jakoś mam potrzebę, aby ten czas żałoby uszanować przez ciemne ubiory. Jest to też dla mnie o tyle wygodne, że nie musiałam ciągle wszystkim (dalszym znajomym, którzy wiedzieli, że Mama jest poważnie chora) mówić, że Mama odeszła. Po zmianie ubioru mojej i Taty wszystko było jasne.
    Podziękowali 1mamababcia
  • Ja też nosiłam żałobę po mamie, bo czułam taką potrzebę. Myślę, że dotyczy to ubioru "po domu", nie kurtek czy płaszczy. Kiedyś na rękawie po prostu noszono czarną tasiemkę. 
    Kolor ubrań - na początku czarny, potem granat , potem po prostu kolory stonowane. Nigdy nie lubiłam i nie lubię czerni, ale sądzę że nie chodzi tu o moje upodobania.
    Słuchaj swego serca.
  • U mnie tata zabronił jakiejkolwiek żałoby po nim.
    Podziękowali 1babka4
  • A moja przyjaciółka po śmierci córki, miała wręcz wstręt do czarnego, jej ciężka żałoba to był okres kiedy ubierała się najbardziej kolorowo .

  • Ja takze nie bede nosila zaloby po Myszatym. Chodziaz bardzo boli rozstanie, wiem, ze on juz narodzil sie dla Nieba. Jutro bedziemy mieli pozegnanie: Msza sw. z wystawieniem trumny, bedzie celebrowana w kolorze bialym. Poprosilismy wszystkich uczestnikow, zeby nie ubierali sie na czarno.
  • Ja nosilam zalobe po rodzicach. Umarli prawie razem. Kolezanka mi wtedy powiedziala takie zdanie ze noszenie żaloby jest tez sygnalem dla innych zeby traktowali cie delikatniej i ze zrozumieniem. I pojechalam wtedy na zakupy i kupilam kilka czarnych ubran.  Bardzo wtedy tego potrzebowalam. Po tesciowej nie nosilam, zupelnie nie mialam takiej potrzeby mimo ze opiekowalam sie nia u nas przez polo roku to nie mialam z nia bliskich relacji.
  • Klarcia współczuje. Akurat dzis o Was myślałam , ze co u Was. +++
    Podziękowali 2Klarcia babka4
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.