@Gregorius dlaczego nie stosujesz się do zaleceń św. Piusa X i utrzymujesz kontakty przez to forum z pseudo-katolikami, którzy odpadli od prawdziwej wiary i uznają kard. Bergoglio za papieża? Modlisz się z nimi w wątkach modlitewnych, pijesz piwo na spotkaniach rodzinnych itd. Przyświeca Ci błędne zapatrywanie, że wszystkie religie są mniej lub więcej dobre?
In Spe, ale co tutaj jest nieproste? Jeśli ktoś uważa, że nakazy papieskie dotyczące kontaktów z innowiercami z początku XX wieku są dogmatami wiary lub choćby obowiązującymi jego sumienie, to powinien się do nich stosować.
Z perspektywy Gregoriusa (Twojej też?) jestem po prostu innowiercą.
In Spe trzeba zacząć od siebie i wybrać jeden autorytet. Urząd Nauczycielski i teksty napisane przez Urząd Nauczycielski to nie to samo. Pełnia Objawienia zawiera się w Piśmie Świętym (co najmniej implicite), a jednak bez problemu protestanci zestawiają, wg ich mniemania, sprzeczne z Tradycją fragmenty. Teraz przeciwstawia się Urząd Nauczycielski i Tradycję.
Protestanci podają ten sam argument - a co jeśli Pismo Święte przeczy Tradycji? Nihil novi. Można się tak bawić do usranej śmierci. Tylko po co?
No, jakby tak prawnie popatrzeć, to wg dokumentów podpisanych przez JP2, jest możliwe, iż wybór papieża za życia papieża nie jest do końca... legalny? ważny?
@Gregorius lepiej mi powiedz, dlaczego ze mną, który w kard. Bergoglio uznaje papieża, jeszcze rozmawiasz? Stosuj się do nakazu papieża sprzed 100 lat.
Ba! Czy zachowujesz post eucharystyczny od północy? Czy wiesz, że nie wolno było modyfikować Mszału od Trydentu, więc ten z 1962 roku jest nieważny? Analogicznie z Litugią Godzin?
Widzimy, że w postępowaniu Papieża co nieco nam zgrzyta.Jak reagować?Udawać, że się tego nie czuje?Ze to nie moja sprawa?Że ma prawo tak robić, a ja mogę tego nie rozumieć?
Jakkolwiek jest, jednoznaczność i klarowność jest przydatna.
Gdy rozmawiam z protestantem, prawosławnym na to co mówi patrzę przez jego pryzmat, biorę na poprawkę różnice ideologiczne itp. Nawet jego porady analizuję inaczej, bo wiadomo, że w wielu sprawach ważnych się różnimy.
Podobnie łatwiej by się rozmawiało wśród katolików gdyby obie strony klarownie określały swoje wyznanie, bo ono definiuje wiele słów.
ale jak dla mnie Greg to żaden sedek to tylko ten ból serca, nawet na novusa chodzi ( bo pisał, że nie ma za bardzo innej opcji) miałam (miewam coraz rzadziej ) ogromną pokusę herezji sedewakantyzmu niejedno widziałam, pozostaję przerażona do teraz i pewnie to stąd
dlaczego na Mszę świętą muszę jeździć.....hmmm wiele kilometrów jeśli już 500 lat temu Papież - święty Pius V zagwarantował mi to, że będę Ją miała dostępną koło domu?
Nie takie problemy i nie takich papiezy Kosciol przetrwal. Cala sytuacja pokazuje mi, ze diabel nie spi. Ma sposoby na niewierzacych, ma na takich, co im sie wydaje, ze (nomen omen) swietsi od papieza sa. Poza Kosciolem nie ma zbawienia, a i w Kosciele to nie az takie proste. Po co sobie jeszcze utrudniac sprawe?
Komentarz
Z perspektywy Gregoriusa (Twojej też?) jestem po prostu innowiercą.
@Anawim Cele nadrzędnym Kościoła jest nawrócenie pogan i błądzacych. kard. Bergoglio uparcie temu celowi zaprzecza zarówno w słowach jak i czynach.
tak-tak, nie-nie
wszystko ponadto...
trzeba zacząć od siebie i wybrać jeden autorytet. Urząd Nauczycielski i teksty napisane przez Urząd Nauczycielski to nie to samo. Pełnia Objawienia zawiera się w Piśmie Świętym (co najmniej implicite), a jednak bez problemu protestanci zestawiają, wg ich mniemania, sprzeczne z Tradycją fragmenty. Teraz przeciwstawia się Urząd Nauczycielski i Tradycję.
Protestanci podają ten sam argument - a co jeśli Pismo Święte przeczy Tradycji? Nihil novi. Można się tak bawić do usranej śmierci. Tylko po co?
---------
pięknie...ale skoro nic poza tym to jest to faryzeizm...
lepiej mi powiedz, dlaczego ze mną, który w kard. Bergoglio uznaje papieża, jeszcze rozmawiasz? Stosuj się do nakazu papieża sprzed 100 lat.
Heretyckie i schizmatyckie przedsoborowie...
----
Tylko... Którego? BXVI, papieża Franciszka czy może sedewakantystycznego antypapieża?
Dzis tu na forum nic nie jest jednoznaczne. :-??
Widzimy, że w postępowaniu Papieża co nieco nam zgrzyta.Jak reagować?Udawać, że się tego nie czuje?Ze to nie moja sprawa?Że ma prawo tak robić, a ja mogę tego nie rozumieć?
Gdy rozmawiam z protestantem, prawosławnym na to co mówi patrzę przez jego pryzmat, biorę na poprawkę różnice ideologiczne itp. Nawet jego porady analizuję inaczej, bo wiadomo, że w wielu sprawach ważnych się różnimy.
Podobnie łatwiej by się rozmawiało wśród katolików gdyby obie strony klarownie określały swoje wyznanie, bo ono definiuje wiele słów.
a tak naprawdę piszę ogólnie :-) w zasadzie wiadomo o co chodzi.
to tylko ten ból serca, nawet na novusa chodzi ( bo pisał, że nie ma za bardzo innej opcji)
miałam (miewam coraz rzadziej ) ogromną pokusę herezji sedewakantyzmu
niejedno widziałam, pozostaję przerażona do teraz
i pewnie to stąd
dlaczego na Mszę świętą muszę jeździć.....hmmm wiele kilometrów jeśli już 500 lat temu Papież - święty Pius V zagwarantował mi to, że będę Ją miała dostępną koło domu?
Poza Kosciolem nie ma zbawienia, a i w Kosciele to nie az takie proste. Po co sobie jeszcze utrudniac sprawe?
G. Z całą pewnością sedekiem nie jest
-----
no... chyba, ze mentalnie i w sercu, tylko musi żyć w ukryciu