Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Nieodkladalne dziecko

edytowano styczeń 2016 w Ogólna
Macie jakieś pomysły na takiego osobnika?
Chusta odpada, nie lubi bardzo.

Komentarz

  • Nosidełko poziome?
  • Przeczekac. Moja nieodkladalna S jest najbardziej samodzielna jako dwulatka z dotychczasowej ekipy. Na skolatane nerwy polecam "Dzidzius level hard", Marcelinowy felieton.
  • B. taki był, myślałam że wszystkie dziec tak mają, w wózku nawet nie chciał jeżdzić.
  • @MamaMika - u mnie sprawdziło się tylko noszenie i karmienie godzinami (a potem wycieranie rzygów i ulań rozlicznych...). 6 razy to samo, więc pozbyłam się złudzeń, że da się jakoś inaczej. Dwie sztuki (dziewczyny) lubiły chustę i to było absolutnie fantastyczne. Męska reszta najbardziej lubiła, żeby przytulić i bujać się razem na piłce. Sposobem okazało się wyręczanie się innymi osobami, kiedy tylko to było możliwe. Na pocieszenie - wszystkim przeszło z wiekiem. Najgorsze pierwsze pół roku. Czasami zadowalali się intensywnym bujaniem w nosidełku podwieszonym na linie. Ale nie zawsze.
  • @MamaMika

    A probobowalas chustowac na plecach?
  • @Mamamika spróbuj Tule sobie skombinować - latwiejsza w obsludze niż chusta a dziec sie lubi w tym nosić. Na plecach sie absolutnie fantastycznie w tym nosi dziecko.
  • Do tuli to siedzący maluch dopiero. Dla nie siedzących chusta najlepsza, a jeśli nosidło to bardzo konkretnie dobrane pod parę matka-dziecko i raczej na krótko, póki dzieć nie usiądzie...
    Może masz doradcę chustowego znajomego? Bo czasem inne wiązanie już jest do wytrzymania dla malucha...
    Powodzenia!
  • ja kupilam sobie chuste kieszonke
    i chodze po domu i karmie
    dziecko jest w pozycji prawie lezacej
    jedna reka cos robie a druga mam w tej kieszonce i podtrzymuje, ale nie wysilajac sie bardzo
  • pozycje poziome w chuście są niezdrowe, bo bioderka scisniete, nacisk asymetryczny, no i mogą być niebezpieczne....istnieje ryzyko przycisniecia brodki do klatki piersiowej dziecka i uduszenia...
    nosidla ekonomiczne dla dzieci siadajacych /raczkujavych/wstajacych.

    najlepszą chusta tkan, elastyczna albo kolkowa. może maluch się złości bo źle zamotany ? warto wziąć konsultacje z doradca chistonoszenia albo poszukać mam chustujacych w okolicy żeby pokazały jak wiazac
  • @Aninka - maluch może też zwyczajnie nie przepadać za chustą. Mi też trudno było to sobie wyobrazić po dwóch córkach, które w chuście mogły spędzać całe dnie. Też byłam skłonna uważać, że jak komuś dziecko w chuście niezadowolone, to źle wiąże. Ale potem trafił mi się syn, co za chustą nie przepadał. A wiązałam tak samo skutecznie, jak córki, a nawet z większą wprawą. Trochę posiedział, ale to nie był ten entuzjazm, co u córek, u których chusta była lekarstwem na wszystko prawie.
  • Ja miałam nosidełko chicco go plus gdzie dziecko leżało na sztywniejszym oparciu, i to była jedyna możliwość spaceru bo w wózku krzyczał, nawet mi nie wierzyli i ciocia z teściową chciały wziąć B. na spacer wózkiem. Po 10 minutach wróciły zgrzane.
  • Katarzyna jasne że bywają dzieci niechustowe jednak zanim się taka diagnozę postawi warto próbować tego i owego :) czasem jest spowodowane np zawinieciem ubranka, czy przegrzaniem a czasem dane wiązanie nie odpowiada bo np mlodzian czuje pierś pod nosem a jeść nie dają ;)
    całą moja trojca chustowa, nawet okrutnie rozdarty i nieodkladalny syn uległ ;) mam nadzieję ,że czwarte również pokocha szmate :)
  • @Joanna36 - tak, dla porządku, to o czym piszesz - chicco go plus - to nie nosidełko, tylko klasyczne "wisiadełko". Szczerze godne odradzenia.
    A dzieci, co nie tolerują wózka i drą w nim japę, to moja specjalność. Tymczasem 6/6. Moje zaczynają tolerować wózek, gdy już stabilnie siedzą. Wcześniej - masakra! Chyba, że się uda delikatnie włożyć do wózka człowieka uśpionego i ostrożnie wieźć po terenie bez zbytnich wertepów. Wtedy jest szansa na krótki spacer bez wycia. I też przerabiałam ciotki, co to z wyższością mówiły: "Daj mi go na spacer, to uśpię. Najwyżej chwilkę pomarudzi, a potem zaśnie.", a po 10 minutach wracały wkurzone i mówiły: "Nigdy więcej!"
  • Pozycja pozioma w chuście jest trochę demonizowana ostatnio. Jasne, tu jest istotne, żeby dziecko miało zdrowe bioderka, trzeba je umiejętnie ułożyć, żeby się nie podduszało, ale niektóre maluchy potrzebują właśnie pozycji kołyski.
  • go plus leżało dziecko na płask, w go wisiało.
  • dziecko leży ale nogi wiszą....

    pozycja kolski jest niekorzystna i tak powie każdy szanujący się doradca noszenia
  • A no na szczęście nie zaszkodziło, jak coś było z atestem to myślałam że jest do używania. Takie rzeczy sprzedawali 10 lat temu, no ale skoro niezdrowe to ok.
  • edytowano styczeń 2016
    Joanna niestety atest nie jest równoznaczny z tym ,że coś jest ok :( dzis wsZystko można kupić. atesty też :/
    jasne, że np kilkudziesięciu dzieciakom pewno nic nie będzie, albo nic zauwazalnego a jednemu czy pięciu jednak zaszkodzi ...
  • dobra kołyska nie jest bezwzględnie zła, piszę to jako doradca właśnie
  • po jakiej szkole chustonoszenia jesteś jesli może spytać? bo mam sporo znajomych doradczyn i zgodnie twierdzą że kolyska nie, tak samo jak materiał chusty zaciągnięty na głowę i rolowana tetra pod karkiem
  • Dla nas wtedy to było jakieś rozwiązanie, dziecko w wózku jeździć nie chciało, wysokie czwarte piętro to bałam się dziecko znosić na rękach. No ale skoro niezdrowe to niezdrowe, myśmy te nogi mu intuicyjnie podtrzymywali.
  • Akademia Noszenia Dzieci.
    Ale mam obecnie mentora chostowego po Trageschule ;)
    Oba "fronty" nie są przeciwne kołysce.
  • nie, nie kangur :) dla noworodka 3wiązania więc wybrać można a jak głowę trzyma to już opcji bardzo dużo;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.