Siedzę sobie w poczekalni u lekarza.Przewaga kobiet starszych i oczywiście chorych.W samym środku siedzi mamuśka z...synkiem bykiem ok.20lat.I ani myślał ustąpić miejsca.Wstałam i dałam miejsce starszej pani.Pan dalej siedzi.Tak wszędzie teraz?
Ja zawsze Malo dyskretnie takich byków dyscyplinuje. Zreguly w piety im idzie i ustępują. Śmiem twierdzić ze po takim wstydzie ustępują później przez jakiś czas sami ;;)
Ja już od kilku lat obserwuję, jak matki wychowują synów w taki sposób, by maksymalnie odsuwać od nich trudy życia, nie dopuścić, by mierzyli się z konsekwencjami swoich czynów, by za nie odpowiadali. Za wszelką cenę odsuwają od nich porażki. Wiszą na nich, osłaniają, tłumaczą, bronią. Potrafią dopuszczać się takich działań, że aż mi często po prostu za nie wstyd, trudno uwierzyć wręcz, że potrafią się tak zachowywać. Jakby o partnerów walczyły, nie o potomstwo
Do lekarza to raczej choroba przyciąga niz chęć pogawędki w poczekalni Niestety często w zwykłej przychodni pojawiają sie kobiety, którym doskwiera bardziej samotność niz choroby Potrafią sie takie sorry ale- wepchnąć chamsko- przed któraś z osób w poczekalni ale jak sie z kimś zagadają to już pośpiechu nie maja zeby włazić bez kolejki U dentysty swego czasu miałam akcje z taka panią. Byliśmy wciśnięci z bólem Przyszła starsza pani i od drzwi ze zaraz to wchodzi ona bo z bólem. Na moje, ze jesteśmy z synem na styk wciśnięci właśnie z bólem, prychnęła i stwierdziła, ze ona jest odobą starsza wiec ma prawo wejść przed nami bo mu młodzi to mamy tyyyyyle wolnego czasu. Ja raczej z tych, co sobie nie dadzą Wiec powiedziałam pani starszej ze i owszem moze sobie wejść poza kolejka zarejestrowanych ale za nami a noe przed Wiec pani odskoczyła z miejsca siedzącego pod same drzwi, zeby zaraz wejść jak sie tylko otworzą I stała tak jęcząc ze strzyka w kolanie, w krzyżu i gdzie tam jeszcze a ona musi stać! Ale za chwile sie tak zaglądała z jakaś druga starsza kobiecina ze odparła szlachetnie ze ona to nas przepuści przed sobą bo gdyby weszła przed nami to musiałby rozmowę przerwać a dyskusja (o wszystkim i niczym- głownie psioczenie na cały swiat) dla niej ważna! I takich pan jest sporo Potrafią z siatami sie rozłożyć, nie mogą podejść po jakiś papier do okienka rejestracji proszą o pomoc bo one chore, obolałe ale niech by kto stanął obok drzwi to potrafią całkiem sprawnie odskoczyć spod krzesła pod same drzwi i jazgotać o braku kultury osoby, która stoi sobie pod drzwiami Zreszta -nie twierdze ze kazda starsza osoba- ale sporo takich, ktore sa zbolałe, połamane chorobami ale oczy wystąpią jak sie człowiek wychyli z kolejki zeby dojrzeć czy warto mu stać w kolejce. Moje miasto to miasto starych ludzi niestety. Potrafią sie bardzo dobrze rozpychać chocby w Rossmanie przy półce z kolorówką tylko dlatego ze one stały pierwsze tutaj i już!
Co do lekarza, poczekalni ogólnie Nie przyszłoby mi do głowy żebym żądała od kogokolwiek ustąpienia miejsca, nawet od nastolatka. Skoro przyszedł do lekarza, zajął miejsce w poczekalni tzn ze potrzeba mu lekarza Skąd mam wiedzieć czy czuje sie lepiej czy gorzej ode mnie! Czy tulko młody wiek jest znaczący o tym kto ma ustąpić miejsc? Czy tylko z racji wieku swojego ma ustępować miejsca innym Często bywam w Klinice na badaniach Kilka gabinetów obok siebie, dwa rzędy krzeseł, pomiędzy przejście do rejestracji. Tłoczno, duszno Gabinety laryngologiczne Zazwyczaj siedzą chorzy, często dzieciaki Najcześciej chore uszy (w dzień jaki przyjeżdżamy jest głownie "poradnia ucha") Nie przyszłoby mi do głowy ściągać z krzesła takego nastolatka czy dzieciaka tulko dlatego ze "młody moze postać" bo zdrowa to jestem ja w tej sytuacji a nie ten dzieciak, nastolatek z opatrunkiem czy bez Ale pojawiają sie tskie osoby - starsze małżeństwa- i zdrowa połowa tego związku potrafi i za rękaw złapać młodego zeby ustąpić miejsca bo ta osoba to przyszła do lekarza ze współmałżonkiem a ze jest starsza wiekiem to musi siedziec najlepiej obok współmałżonka wiec dodatkowo to najlepiej jakby wszyscy sie poprzesuwali. I potrafi narobić z tego powodu niezłego larma. Ot, ma swoje lata to sie z urzędu należy!
Ja tam uważam, że młody niekoniecznie musi siedzieć. Rozumiem, że u ortopedy czy innych podobnych, ale jak z przeziębieniem i nie jest umierający i mdlejący, to może stać. To, ze starsi zachowują się róznie to prawda. Ale to nie znaczy, że młodzi mają być jeszcze gorsi. W końcu jak mają się hartować, jak wszędzie im się usuwa pyłek sprzed stóp? Już o dobrym zachowaniu nie wspomnę.
Tu sie zgadzam. Mam wrażenie, że dziewczyny są bardziej "męskie" niż chłopcy. Chłopcy za to szalenie zniewiescieli, tak w zachowaniu jak i w formach życia towarzyskiego.
@Hipolit: Skoro przyszedł do lekarza, zajął miejsce w poczekalni tzn ze potrzeba mu lekarza Skąd mam wiedzieć czy czuje sie lepiej czy gorzej ode mnie! Czy tulko młody wiek jest znaczący o tym kto ma ustąpić miejsc?
idąc Twoim tokiem myślenia, @Hipolit, to skąd ten młody człowiek wie, czy starsza pani obok czuje się lepiej czy gorzej niż on? że wygląda w porządku i nie trzyma laski?
moim zdaniem to efekt braku kultury i nieodpowiedniego wychowania. I tego, o czym pisze @kociara, nadmierniego trzęsienia portkami nad synem i odsuwania od niego wszelkich niedogodności przez część matek. Nawet jeśli mnie nogi bolą, to w tramwaju ustąpię miejsca staruszce i nie muszę wiedzieć, czy mnie bolą bardziej niż ją. Póki sama mam siły stać. I tak się staram wychować dzieci
Tak, tak Bo chory musi kobiecie ustąpić miejsca tylko z racji, ze to kobieta Inaczej nie jest facetem, inaczej można nazwać go kalesonami.
Elunia Ani mój mąż ani mój syn wymemłanych kalesraków nie przypominają nie wymagam od nich, zeby kiedy boli ich ucho czy ząb czy jedno i drugie , kiedy dolega mi coś, co powoduje, ze muszą się w jakiś sposób ograniczać musieli ustępować mi czy innej kobiecie tylko dlatego że ONI są facetami a ja czy inna osoba KOBIETĄ Jak mój syn siedzi w poczekalni z bólem ucha tzn że jest chory, więc to jemu nalezy się miejsce a ajk kto zdrowy a przyszedł jako towarzysz to niech ruszy swoją dupę i ustąpi bardziej potrzebującemu
Dlaczego ktoś kto kupił bilet na autobus, opłacił swoje miejsce siedzące ma stać, skoro pierwszy wszedł do autobusu, przed osobą która weszłą później i miejsc siedzących zabrakło Dlaczego musi mi "młody byczek" wyciągać walizkę z bagażnika?
Czemu tyle się wymaga od innych? Czemu mam wymagać, ze ktoś będzie czytał w moich myślach Jak mam problem z walizką to wystarczy,z ę POPROSZĘ o pomoc pierwszą lepszą osobę z brzegu Nie wiem, czy młodemu byczkowi się nie spieszy na kolejny autobus i czas dla niego najważniejszy no ale skoro jest młodym byczkiem tzn że w razie czego mozę zaczekać na kolejny bo najwazniejsze jest, zęby INNI wpierw odebrali swój bagaż
mysikrolica 11:47 @Hipolit: Skoro przyszedł do lekarza, zajął miejsce w poczekalni tzn ze potrzeba mu lekarza Skąd mam wiedzieć czy czuje sie lepiej czy gorzej ode mnie! Czy tulko młody wiek jest znaczący o tym kto ma ustąpić miejsc?
idąc Twoim tokiem myślenia, @Hipolit, to skąd ten młody człowiek wie, czy starsza pani obok czuje się lepiej czy gorzej niż on? że wygląda w porządku i nie trzyma laski?
-------------------------- no więc właśnie skąd ma druga osoba wiedzieć co u kogo się dzieje jak człowiek młody to z automatu się zakłada, zę zdrowy, jak człek stary to się zakłada, zę chory i młody MUSI z automatu staremu ustapić a że inni tak naprawdę nie wiedzą, co dolega młodemu to nie istotne ważne, że młody to ma siły i zdrowie!!! inaczej pizda nie facet
Nie zauważyłam, zeby mój mąż czy mój syn to chamami byli Ustępują miejsca, przepuszczają w kolejkach Ale robią to, bo sami tego chcą!!! Nie sądzę aby odstąpili miejsca w kolejce czy miejsca siedzącego komuś, kto pyszczy od wejścia, wykłóca się, potrafi wyzwać tylko dlatego..............ze tej osobie się należy i tu sama bym chyba siłą posadziła dziecko na krzesło jakby mi się osobiście taki chamski człowiek trafił Na szczęscie prócz kilku pań wpychających się chamsko az takich akcji osobiście nie miałam, a że obok inni mieli?, cóż ja za nikogo bić się nie będę I tak jak mi cham trafi, który jeszcze ma czelność od chamów mi przysrać to nie popuszczę! Sama przepuszczam w kolejakch do kas i skandalme jest dla mnie likwidacja stanowisk kasowych dla osób uprzywilejowanych min ciężarnych, matek z małymi dziećmi czy niepełnosprawnych! Ale tak jak wspomniałam, to ja ustępuję miejsca, nie dlatego,z ę ktoś się tego głośno domaga, a dlatego,z ę uważam to za słuszne, za stosowne! Jak się ma kto siłę awanturować do ostatniego tchu, to ma też siłę stać w kolejce, czy stać zamiast siedzieć
Dlaczego facet ma nie ustąpić kobiecie miejsca? Bo korona mu z głowy spadnie? Bo został źle wychowany? Tak, uważam, że kobiecie powinno się ustąpić miejsca i świadczy to o dobrym wychowaniu.
Jak sięgam po stare wspomnienia, kiedy ludzie wykształceni uczyli swoje dzieci szacunku dla kobiet i starszych, to właśnie tak chciałabym wychowywać swoje dzieci. Szacunku i troski o innych, a nie stawianie na piedestale swojego ja. To dla mnie prawdziwe człowieczeństwo. I nie neguję osób młodych naprawdę chorych, tylko mam wrażenie, że one akurat są najmniej roszczeniowe i zabijające się o miejsce dla siebie. Zresztą patrząc na młodych w autobusach to można stwierdzić, że 98% jest umierających, bo siedzi twardo bez względu na to kto obok nie stoi.
Ja tylko dodam że panie które stały miały grubo 70tce.Ani słowem się nie odezwały.No jak dla mnie było to nieśmieszne.Jak ja wstałam by ustąpić to usiadła pani najstarsza albo najsłabsza.
Tak. Uwazam, ze kobiecie ustepuje sie z automatu. Starszemu ustepuje sie z automatu. Jesli sie nie moze, to nalezy za to przeprosic i wytlumaczyc: przepraszam, nie moge wstac, jestem po kontuzji kolana i nie ustoje. To jest podstawa naszej cywilizacji, szacunek do kobiet i do starszych. Chocby starsza pani byla najwredniejsza malpa, ma prawo siasc.
Bardzo w punkt to, co wkleiła @Elunia Nie znam oczywiscie wszystkich chłopców i młodych mężczyzn, opieram się na obserwacjach zawodowych. Mam coraz więcej kastratów, coraz więcej. Jedynak chłopiec, zwłaszcza syn "lepszych" rodziców to po prostu dramat. I co ciekawe-ojcowie nie mają nic do powiedzenia. Sprytne mamy nawet nie podają numerów telefonów do swych mężów, by się nie wydało, co synek potrafi wyczyniać. I co najciekawsze - nie mamy problemów z typowymi przejawami męskiej agresji, bójkami, rozwalonymi nosami czy podbitymi oczami. Chłopcy teraz sięgają po metody wcześniej "zarezerwowane" dla dziewcząt. I to jest dramat
I w ciąży koniecznie, w ostatniej mnie tak bolały żyły, że kucałam lub siadałam w sklepie na podłodze, w kolejce. RAZ mi ustąpił ktoś i to były Koreanki.
Bedę się licytować. Nikt nie ustąpił mi miejsca w wiejskim kościele pełnym facetów. Dodam, że byłam w 9 miesiącu ciąży i z dwójką przedszkolaków przy nodze.
Małgorzata Co masz na myśli pisać "typowe myślenie hipolita?
Tobie tez mozna przypisać "typowe myślenie Mslgorzaty"
Moje dziecko ani maź nigdy nie doprowadzili do sytuacji żebym sie czuła zawstydzona czy zazenowana ich zachowaniem, postępowaniem Nie wychowuje własnego dzievka na typowego mięczaka No ale ja tez jestem z nim na codzień A tu jest sugerowanie sie jednym wpisem I yo nie dzievka a jego matki ) No ale ok
Elunia Gdyby moje dziecko teraz weszło na forum to podpisałoby sie kazda kończyna pod tum co przekleilas wyżej w swoim wpisie. Bo tak było wychowywane moje dziecko Niej na niego nie chuchał, nie dmuchał, nie otaczał opiekunkami czy tysiącem języków i innych animacji celem animowania dzievka O takich rzeczach jakie ten ktoś zarzuca pokoleniu 80', 90' To mozna właśnie wyczytać na forum! To stad sie dowiaduje o animowaniu językami, o nauce czytania kilkulatkow o tum, ze kazdy bak, pierd czy głośniejszy bek to choroba śmiertelna
Ciezarnym ustepuja w komunikacji glownie kobiety. czesto mlode dziewczyny.
hipolit, nie chodzi o chorobe. chodzi o gorsze poczucie rownowagi i kiepsko rozlozony ciezar dodatkowych kg. wazne dla plecow. i o szacunek dla nosicielki nowego zycia
No pamiętam jak pisałaś, szok, a stanie w końcówce, szczególnie jak człowiek już weteran ciążowy może "pęknąć" żyły, ja czułam ból, ciśnienie a potem takie trr i żylaczek nowy.
Pamietam, jak stalam w tramwaju nad znajoma z roku i ledwo trzymalam sie na nogach. Bylam w 7 miesiacu ciazy, a kilka dni pozniej trafilam na patologie ciazy, gdzie przelezalam kolejny miesiac. Ta dziewczyna oczywiscie nie wiedziala o moich problemach, ale WIDZIALA moj pileczkowy brzuch. Gapila sie w okno cala droge na uczelnie. Wysiadlysmy na tym samym przystanku. Takze nie ma ogolnej zasady, ze ktos ustepuje lub nie. To zalezy od kultury i empatii osoby.
@Hipolit, ale to Ty napisałaś, że dlaczego ktoś, kto wcześniej wsiadł do autobusu ma innym ustapić miejsca. Bo przecież zapłacił za miejsce i był pierwszy. I o bólu ucha syna, który nie może ustapić starszym miejsca.
No napisałam Choroby ucha to biorę te z którymi mam doświadczenie Ból zęba nie jest przeszkoda w staniu Jak będzie bolało na stojąco to i będzie bolało na siedząco Nie wiem jak to jest z chorobami ucha Bo mnie sama to raz czy dwa naiwanialo w dzieciństwie. Wiem co u uchem u mojego dzievka I wiem, ze u niego wystarczy chwila zeby chlapnąć na ziemie Wiec nie sadze aby jego problemy z uchem Powodowały ze z automatu musi ustępować i bym bo jest przecież młody i całkiem zdrowo wyglada
Co do innych to nie mnie oceniać z jakich pobudek nie ustępują miejsca innym To ich sprawa Ale nie przyszłoby mi oceniać z góry kogokolwiek dlatego ze mnie nie przepuścił w kolejce czy nie ustąpił mi miejsca A jak widzę tu ocena innych przychodzi ludziom z łatwością Zreszta to nie taki pierwszy wątek
Wiec gdyby mój syn trafił na kogos kto sie tu wyżej wypowiadał i nie ustąpiłby miejsca Zostałby jednoznacznie oceniony jako pizdowaty synalek, cham, źle wychowany Ale ocenianie innych pozostawiam wam samym, wszak ocenianie innych -zwłaszcza jedli postepuja inaczej niz Wy przychodzi Wam z duża łatwością
@hipolit : Dlaczego ktoś kto kupił bilet na autobus, opłacił swoje miejsce siedzące ma stać, skoro pierwszy wszedł do autobusu, przed osobą która weszłą później i miejsc siedzących zabrakło Dlaczego musi mi "młody byczek" wyciągać walizkę z bagażnika?
Dlatego, że słabszym TRZEBA pomagać. Tak zawsze uczono w naszym kręgu cywilizacyjnym.
Komentarz
Do lekarza to raczej choroba przyciąga niz chęć pogawędki w poczekalni
Niestety często w zwykłej przychodni pojawiają sie kobiety, którym doskwiera bardziej samotność niz choroby
Potrafią sie takie sorry ale- wepchnąć chamsko- przed któraś z osób w poczekalni ale jak sie z kimś zagadają to już pośpiechu nie maja zeby włazić bez kolejki
U dentysty swego czasu miałam akcje z taka panią.
Byliśmy wciśnięci z bólem
Przyszła starsza pani i od drzwi ze zaraz to wchodzi ona bo z bólem.
Na moje, ze jesteśmy z synem na styk wciśnięci właśnie z bólem, prychnęła i stwierdziła, ze ona jest odobą starsza wiec ma prawo wejść przed nami bo mu młodzi to mamy tyyyyyle wolnego czasu.
Ja raczej z tych, co sobie nie dadzą
Wiec powiedziałam pani starszej ze i owszem moze sobie wejść poza kolejka zarejestrowanych ale za nami a noe przed
Wiec pani odskoczyła z miejsca siedzącego pod same drzwi, zeby zaraz wejść jak sie tylko otworzą
I stała tak jęcząc ze strzyka w kolanie, w krzyżu i gdzie tam jeszcze a ona musi stać!
Ale za chwile sie tak zaglądała z jakaś druga starsza kobiecina ze odparła szlachetnie ze ona to nas przepuści przed sobą bo gdyby weszła przed nami to musiałby rozmowę przerwać a dyskusja (o wszystkim i niczym- głownie psioczenie na cały swiat) dla niej ważna!
I takich pan jest sporo
Potrafią z siatami sie rozłożyć, nie mogą podejść po jakiś papier do okienka rejestracji proszą o pomoc bo one chore, obolałe ale niech by kto stanął obok drzwi to potrafią całkiem sprawnie odskoczyć spod krzesła pod same drzwi i jazgotać o braku kultury osoby, która stoi sobie pod drzwiami
Zreszta -nie twierdze ze kazda starsza osoba- ale sporo takich, ktore sa zbolałe, połamane chorobami ale oczy wystąpią jak sie człowiek wychyli z kolejki zeby dojrzeć czy warto mu stać w kolejce.
Moje miasto to miasto starych ludzi niestety.
Potrafią sie bardzo dobrze rozpychać chocby w Rossmanie przy półce z kolorówką tylko dlatego ze one stały pierwsze tutaj i już!
Co do lekarza, poczekalni ogólnie
Nie przyszłoby mi do głowy żebym żądała od kogokolwiek ustąpienia miejsca, nawet od nastolatka.
Skoro przyszedł do lekarza, zajął miejsce w poczekalni tzn ze potrzeba mu lekarza
Skąd mam wiedzieć czy czuje sie lepiej czy gorzej ode mnie!
Czy tulko młody wiek jest znaczący o tym kto ma ustąpić miejsc?
Czy tylko z racji wieku swojego ma ustępować miejsca innym
Często bywam w Klinice na badaniach
Kilka gabinetów obok siebie, dwa rzędy krzeseł, pomiędzy przejście do rejestracji.
Tłoczno, duszno
Gabinety laryngologiczne
Zazwyczaj siedzą chorzy, często dzieciaki
Najcześciej chore uszy (w dzień jaki przyjeżdżamy jest głownie "poradnia ucha")
Nie przyszłoby mi do głowy ściągać z krzesła takego nastolatka czy dzieciaka tulko dlatego ze "młody moze postać" bo zdrowa to jestem ja w tej sytuacji a nie ten dzieciak, nastolatek z opatrunkiem czy bez
Ale pojawiają sie tskie osoby - starsze małżeństwa- i zdrowa połowa tego związku potrafi i za rękaw złapać młodego zeby ustąpić miejsca bo ta osoba to przyszła do lekarza ze współmałżonkiem a ze jest starsza wiekiem to musi siedziec najlepiej obok współmałżonka wiec dodatkowo to najlepiej jakby wszyscy sie poprzesuwali. I potrafi narobić z tego powodu niezłego larma.
Ot, ma swoje lata to sie z urzędu należy!
Mam wrażenie, że dziewczyny są bardziej "męskie" niż chłopcy. Chłopcy za to szalenie zniewiescieli, tak w zachowaniu jak i w formach życia towarzyskiego.
Skoro przyszedł do lekarza, zajął miejsce w poczekalni tzn ze potrzeba mu lekarza
Skąd mam wiedzieć czy czuje sie lepiej czy gorzej ode mnie!
Czy tulko młody wiek jest znaczący o tym kto ma ustąpić miejsc?
idąc Twoim tokiem myślenia, @Hipolit, to skąd ten młody człowiek wie, czy starsza pani obok czuje się lepiej czy gorzej niż on? że wygląda w porządku i nie trzyma laski?
moim zdaniem to efekt braku kultury i nieodpowiedniego wychowania. I tego, o czym pisze @kociara, nadmierniego trzęsienia portkami nad synem i odsuwania od niego wszelkich niedogodności przez część matek. Nawet jeśli mnie nogi bolą, to w tramwaju ustąpię miejsca staruszce i nie muszę wiedzieć, czy mnie bolą bardziej niż ją. Póki sama mam siły stać. I tak się staram wychować dzieci
Tak, tak
Bo chory musi kobiecie ustąpić miejsca tylko z racji, ze to kobieta
Inaczej nie jest facetem, inaczej można nazwać go kalesonami.
Elunia
Ani mój mąż ani mój syn wymemłanych kalesraków nie przypominają
nie wymagam od nich, zeby kiedy boli ich ucho czy ząb czy jedno i drugie , kiedy dolega mi coś, co powoduje, ze muszą się w jakiś sposób ograniczać musieli ustępować mi czy innej kobiecie tylko dlatego że
ONI są facetami
a ja czy inna osoba KOBIETĄ
Jak mój syn siedzi w poczekalni z bólem ucha tzn że jest chory, więc to jemu nalezy się miejsce
a ajk kto zdrowy a przyszedł jako towarzysz to niech ruszy swoją dupę i ustąpi bardziej potrzebującemu
Dlaczego ktoś kto kupił bilet na autobus, opłacił swoje miejsce siedzące ma stać, skoro pierwszy wszedł do autobusu, przed osobą która weszłą później i miejsc siedzących zabrakło
Dlaczego musi mi "młody byczek" wyciągać walizkę z bagażnika?
Czemu tyle się wymaga od innych?
Czemu mam wymagać, ze ktoś będzie czytał w moich myślach
Jak mam problem z walizką to wystarczy,z ę POPROSZĘ o pomoc pierwszą lepszą osobę z brzegu
Nie wiem, czy młodemu byczkowi się nie spieszy na kolejny autobus i czas dla niego najważniejszy
no ale skoro jest młodym byczkiem tzn że w razie czego mozę zaczekać na kolejny bo najwazniejsze jest, zęby INNI wpierw odebrali swój bagaż
11:47
@Hipolit:
Skoro przyszedł do lekarza, zajął miejsce w poczekalni tzn ze potrzeba mu lekarza
Skąd mam wiedzieć czy czuje sie lepiej czy gorzej ode mnie!
Czy tulko młody wiek jest znaczący o tym kto ma ustąpić miejsc?
idąc Twoim tokiem myślenia, @Hipolit, to skąd ten młody człowiek wie, czy starsza pani obok czuje się lepiej czy gorzej niż on? że wygląda w porządku i nie trzyma laski?
--------------------------
no więc właśnie skąd ma druga osoba wiedzieć co u kogo się dzieje
jak człowiek młody to z automatu się zakłada, zę zdrowy, jak człek stary to się zakłada, zę chory
i młody MUSI z automatu staremu ustapić
a że inni tak naprawdę nie wiedzą, co dolega młodemu to nie istotne
ważne, że młody to ma siły i zdrowie!!!
inaczej pizda nie facet
Nie zauważyłam, zeby mój mąż czy mój syn to chamami byli
Ustępują miejsca, przepuszczają w kolejkach
Ale robią to, bo sami tego chcą!!!
Nie sądzę aby odstąpili miejsca w kolejce czy miejsca siedzącego komuś, kto pyszczy od wejścia, wykłóca się, potrafi wyzwać tylko dlatego..............ze tej osobie się należy
i tu sama bym chyba siłą posadziła dziecko na krzesło jakby mi się osobiście taki chamski człowiek trafił
Na szczęscie prócz kilku pań wpychających się chamsko az takich akcji osobiście nie miałam, a że obok inni mieli?, cóż ja za nikogo bić się nie będę
I tak jak mi cham trafi, który jeszcze ma czelność od chamów mi przysrać to nie popuszczę!
Sama przepuszczam w kolejakch do kas i skandalme jest dla mnie likwidacja stanowisk kasowych dla osób uprzywilejowanych min ciężarnych, matek z małymi dziećmi czy niepełnosprawnych!
Ale tak jak wspomniałam, to ja ustępuję miejsca, nie dlatego,z ę ktoś się tego głośno domaga, a dlatego,z ę uważam to za słuszne, za stosowne!
Jak się ma kto siłę awanturować do ostatniego tchu, to ma też siłę stać w kolejce, czy stać zamiast siedzieć
Gdy wchodzi kobieta, wstań:
http://ekai.pl/prymastysiaclecia/x41972/gdy-wchodzi-kobieta-wstan/
Nie znam oczywiscie wszystkich chłopców i młodych mężczyzn, opieram się na obserwacjach zawodowych.
Mam coraz więcej kastratów, coraz więcej.
Jedynak chłopiec, zwłaszcza syn "lepszych" rodziców to po prostu dramat.
I co ciekawe-ojcowie nie mają nic do powiedzenia. Sprytne mamy nawet nie podają numerów telefonów do swych mężów, by się nie wydało, co synek potrafi wyczyniać.
I co najciekawsze - nie mamy problemów z typowymi przejawami męskiej agresji, bójkami, rozwalonymi nosami czy podbitymi oczami. Chłopcy teraz sięgają po metody wcześniej "zarezerwowane" dla dziewcząt. I to jest dramat
Dodam, że byłam w 9 miesiącu ciąży i z dwójką przedszkolaków przy nodze.
Co masz na myśli pisać "typowe myślenie hipolita?
Tobie tez mozna przypisać "typowe myślenie Mslgorzaty"
Moje dziecko ani maź nigdy nie doprowadzili do sytuacji żebym sie czuła zawstydzona czy zazenowana ich zachowaniem, postępowaniem
Nie wychowuje własnego dzievka na typowego mięczaka
No ale ja tez jestem z nim na codzień
A tu jest sugerowanie sie jednym wpisem
I yo nie dzievka a jego matki )
No ale ok
Elunia
Gdyby moje dziecko teraz weszło na forum to podpisałoby sie kazda kończyna pod tum co przekleilas wyżej w swoim wpisie.
Bo tak było wychowywane moje dziecko
Niej na niego nie chuchał, nie dmuchał, nie otaczał opiekunkami czy tysiącem języków i innych animacji celem animowania dzievka
O takich rzeczach jakie ten ktoś zarzuca pokoleniu 80', 90'
To mozna właśnie wyczytać na forum!
To stad sie dowiaduje o animowaniu językami, o nauce czytania kilkulatkow o tum, ze kazdy bak, pierd czy głośniejszy bek to choroba śmiertelna
hipolit, nie chodzi o chorobe. chodzi o gorsze poczucie rownowagi i kiepsko rozlozony ciezar dodatkowych kg. wazne dla plecow.
i o szacunek dla nosicielki nowego zycia
Ta dziewczyna oczywiscie nie wiedziala o moich problemach, ale WIDZIALA moj pileczkowy brzuch. Gapila sie w okno cala droge na uczelnie. Wysiadlysmy na tym samym przystanku.
Takze nie ma ogolnej zasady, ze ktos ustepuje lub nie. To zalezy od kultury i empatii osoby.
Choroby ucha to biorę te z którymi mam doświadczenie
Ból zęba nie jest przeszkoda w staniu
Jak będzie bolało na stojąco to i będzie bolało na siedząco
Nie wiem jak to jest z chorobami ucha
Bo mnie sama to raz czy dwa naiwanialo w dzieciństwie.
Wiem co u uchem u mojego dzievka
I wiem, ze u niego wystarczy chwila zeby chlapnąć na ziemie
Wiec nie sadze aby jego problemy z uchem
Powodowały ze z automatu musi ustępować i bym bo jest przecież młody i całkiem zdrowo wyglada
Co do innych to nie mnie oceniać z jakich pobudek nie ustępują miejsca innym
To ich sprawa
Ale nie przyszłoby mi oceniać z góry kogokolwiek dlatego ze mnie nie przepuścił w kolejce czy nie ustąpił mi miejsca
A jak widzę tu ocena innych przychodzi ludziom z łatwością
Zreszta to nie taki pierwszy wątek
Zostałby jednoznacznie oceniony jako pizdowaty synalek, cham, źle wychowany
Ale ocenianie innych pozostawiam wam samym, wszak ocenianie innych -zwłaszcza jedli postepuja inaczej niz Wy przychodzi Wam z duża łatwością
Dlaczego ktoś kto kupił bilet na autobus, opłacił swoje miejsce siedzące ma stać, skoro pierwszy wszedł do autobusu, przed osobą która weszłą później i miejsc siedzących zabrakło
Dlaczego musi mi "młody byczek" wyciągać walizkę z bagażnika?
Dlatego, że słabszym TRZEBA pomagać.
Tak zawsze uczono w naszym kręgu cywilizacyjnym.