Tak naprawdę określenie "Bozia" nigdy mi się nie kojarzyło źle i już go bardzo dawno nie słyszałem w swoim otoczeniu. Dla mnie gorsze i bardziej popularne są określenia typu panbuczek itp Niby śmieszne, ale smutne po zastanowieniu. I słyszałem je wypowiadane z widoczną ironią.
@Ojejuju, ale Bozia chciał czy chciała? Gniewała się, czy gniewał? Nigdy rodzaju męskiego nie słyszałam. Fakt, że spotkałam się z tym określeniem pewnie kilka razy w życiu więc pole badawcze to nie jest.
Zresztą to nie ma znaczenia, tak czy siak ani do Majestatu ani do Miłości nijak nie przystaje.
@Bambidu nie wiem czy na trzeźwo to rozgryzę Na pewno jednak zawsze słyszałam to w takiej konfiguracji słów, że kojarzyło się bardzo żeńsko.
A co sądzicie o zagadnieniu pokrewnym, i akurat dość obecnym nawet na tym forum?
Mam na myśli przerabianie niektórych powiedzonek, żeby niby się nie odwoływały do Boga (i nie były przez to wzywaniem Pana Boga nadaremno?), ale jednak kojarzyły się z oryginałem, np.
Boszszsz
Boshsh
Bosze
Jeżu
Jeżu kolczasty
itd.
Ja mam trochę dysonans poznawczy jak je czytam u mocno wierzących osób.
Kilka słów o tym jak rozróżniać tradycyjnie katolicką zasadę "podwójnego skutku" od błędów etyki sytuacyjnej, konsekwencjonalizmu oraz proporcjonalizmu:
"Dlatego, najmilsi, ilekroć Pan Bóg tyka nas karami, przyjmijmy te kary z pokorą i mówmy za św. Augustynem: <<Tutaj Panie, pal, tu kraj, ale ochroń nas na wieki!>>. Idźmy za przykładem braci Józefa egipskiego, którzy uwięzieni w Egipcie rzekli (Gen. 42. 21): <<Słusznie to cierpimy, bośmy zgrzeszyli przeciw bratu naszemu>>." https://salwowski.net/…/21/czemu-tyle-nieszczesc-na-swiecie/
O tym dlaczego jako uczniowie Pana Jezusa jesteśmy w sumieniu zobowiązani do przestrzegania aktualnych, a uciążliwych przepisów prawnych mających na celu powstrzymanie rozwoju koronawirusa
Mirosław Salwowski przemierzał ulice w kaloszach i płaszczu przeciwdeszczowym. Uważał obecny kryzys za karę za grzechy "imprezowej chołoty". Napominał nielicznych przechodniów: - Nie idźcie na tańce! - Nie idziemy na tańce! Tańce są lamerskie. Idziemy do burdelu. Jesteśmy dziwkarskimi recenzentami i piszemy recenzje burdeli.
Mirosław Salwowski przemierzał ulice w kaloszach i płaszczu przeciwdeszczowym. Uważał obecny kryzys za karę za grzechy "imprezowej chołoty". Napominał nielicznych przechodniów: - Nie idźcie na tańce! - Nie idziemy na tańce! Tańce są lamerskie. Idziemy do burdelu. Jesteśmy dziwkarskimi recenzentami i piszemy recenzje burdeli.
No właśnie, Fox Mulder, którego skłonność do kobiet z biustem wielkości piłki lekarskiej bywa ciężkim doświadczeniem estetycznym, trafnie podsumował problem Brawaria. Przecedzając komara połyka wielbłąda. Sam zresztą już o tym pisałem.
Ale musisz przyznac ze jego ksiazka o tancach sklania do dyskusji... przynajmniej ja sobie nie przypominam bym przy jakiejs innej okazji tak zywo dyskutowal z malzonka jak po przeczytaniu.
Mirosław Salwowski przemierzał ulice w kaloszach i płaszczu przeciwdeszczowym. Uważał obecny kryzys za karę za grzechy "imprezowej chołoty". Napominał nielicznych przechodniów: - Nie idźcie na tańce! - Nie idziemy na tańce! Tańce są lamerskie. Idziemy do burdelu. Jesteśmy dziwkarskimi recenzentami i piszemy recenzje burdeli.
Doktor Kościoła i patron moralistów bardzo krytycznie o pewnej niezwykle rozpowszechnionej wśród spowiedników (zarówno tych "przed", jak i "posoborowych") praktyce.
1. Apostazja i/lub bałwochwalstwo – również ta pod przymusem – są wewnętrznie złe.
2. W związku z tym, że są one wewnętrznie złe, są też zawsze zakazane.
3. Materia apostazji i/lub bałwochwalstwa jest ciężka i poważna.
4. Dokonanie apostazji i/lub bałwochwalstwa pod przymusem stwarza obiektywnie rzecz biorąc ryzyko wiecznego potępienia, ale, jako że my ludzie nie mamy doskonałego wglądu w takie rzeczy jak poziom świadomości czy wewnętrznej swobody danego człowieka, to nie możemy z większą dozą pewności stwierdzić, iż dany człowiek, który umarł bez żadnych zewnętrznych oznak skruchy za popełnienie takowych nieprawości, umarł tym samym w stanie zaciągniętego na swe sumienie grzechu ciężkiego.
5. Niepewność wynikająca z punktu nr 4 nie powinna nikogo skłaniać do nauczania, iż apostazja i/lub bałwochwalstwo są w pewnych okolicznościach dozwolone, albo też że z samej zasady można domniemywać, iż ogół osób je dokonując nie zaciąga na swe sumienie grzechu ciężkiego.
Nie uwolnił nas od Prawa, ale od jego więzów. O Prawie powiedział Mojżesz: „Nad przykazaniem, która ja ci daję, będziesz rozmyślał siedząc w domu i wstając, i będąc w podróży” (Pwt 6, 7; Joz 1, 8). Również Dawid mówi: „W Prawie Pana Jego upodobanie, nad Jego Prawem będziesz rozmyślał dniem i nocą” (Ps 1, 2). Chce więc, abyśmy zawsze byli poddani Prawi i nigdy nie byli wolni od Prawa. „Szczęśliwi – powiada – nieskalani w drodze, którzy postępują wedle Prawa Pana. Szczęśliwi, którzy badają Jego świadectwa, a całym sercem Go szukają” (Ps 119 [118], 1-2). I dalej: „Szczęśliwi jesteśmy, Izraelu, że wiemy, co się Bogu podoba” (Bar 4, 4). A Pan mówi: „Wiedząc to, będziecie błogosławieni, jeśli według tego będziecie postępować” (J 13, 17).
Komentarz
https://salwowski.net/2020/02/28/czy-podwyzszanie-cen-za-alkohol-ma-sens/
https://salwowski.net/…/21/czemu-tyle-nieszczesc-na-swiecie/
Mirosław Salwowski przemierzał ulice w kaloszach i płaszczu przeciwdeszczowym. Uważał obecny kryzys za karę za grzechy "imprezowej chołoty". Napominał nielicznych przechodniów:
- Nie idźcie na tańce!
- Nie idziemy na tańce! Tańce są lamerskie. Idziemy do burdelu. Jesteśmy dziwkarskimi recenzentami i piszemy recenzje burdeli.
PS Za późno, już się zasmialam
https://salwowski.net/2020/05/08/czy-papiez-franciszek-uczynil-dobrze-pomagajac-transseksualnym-prostytutkom/
https://salwowski.net/2020/06/30/czy-kobiety-moga-nosic-spodnie/