Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Życie kończy się po czterdziestce... Nadumieralność mężczyzn w Polsce

edytowano październik 2016 w Ogólna
Wielu czynnych zawodowo mężczyzn mających dziś 30–50 lat nigdy nie zazna smaku emerytury, ponieważ jej nie dożyje. Cmentarze pełne są młodych facetów. A ci, którzy przeżyją, często będą już mieli zrujnowane zdrowie.

http://www.tysol.pl/a1143-Zycie-konczy-sie-po-czterdziestce-Nadumieralnosc-mezczyzn-w-Polsce

Tych panów, którzy dzięki aktywności na świeżym powietrzu pragną zachować zdrowie, zapraszam pod sztandary Wędrowników Mamy Róży :)
Podziękowali 2Joannna Monira

Komentarz

  • edytowano październik 2016
    Dokładniej: cytowałem przestrogi przed wysiłkiem nieadekwatnym do możliwości. Wędrówki z grupą dzieci do tego nie należą.
  • @tylkoMaciek - oj, wcześniej w Twoim wpisie na początku tego wątku było, że panów, którzy chcą pobiegać po lesie zapraszasz pod sztandary... A w zalinkowanym wątku piszesz o bieganiu (konkretnie "masowości biegania"), w związku z którym kardiolodzy przygotowują się na zalew pacjentów z przerostem mięśnia sercowego. Nic tam o adekwatności nie ma.
    Wiem, czepiam się. I znowu Ciebie ;-) Wiem, że tamten wątek dotyczył biegania jako sportu, a w tym wątku użyłeś słowa "pobiegać" w znaczeniu raczej przenośnym, ale jakoś mi się szybko z tamtym wątkiem skojarzyło, to sobie pozwoliłam się tym skojarzeniem podzielić. A Ty zaraz "edycja"...
    Podziękowali 1mama_asia
  • Katarzyna, mogłabyś dać spokój.  


    Podziękowali 1asiao
  • edytowano październik 2016
    Ja to widzę tak: cały problem w tej mentalności facetów.
    Na głupią morfologię wołami trzeba zaciągać
    o lekarzu to w ogóle nie  ma mowy
    czekam  tylko na SOR :(
    Podziękowali 1kiwi
  • @Monira - mogłabym, ale by wątek spadał, a tak jest podbijany :-P
  • Ja w sobotę po 6 latach pobiegłem test Coopera na 2490 m. Niby nie najgorzej, ale spróbuję za jakiś czas poprawić.
  • Rozmarzę się znowu, by w końcu zejść poniżej 45min/10km.
    Test Coopera na miesiąc przed _cionżom_ 2720m (ale może stać mnie na więcej bo to wynik 12min z biegu na 10km).

    A w sumie to dobrze być kobietą, bo wypadają takie mega dłuuuugie przerwy na roztrenowanie ;-) Człowiek się nie wykończy tymi treningami :-D Mam porównanie, bo Koledzy wypaleni po sezonie.

  • Chyba się zaczyna.
  • AB powiedział(a):
    nie jestem facetem
    ostatni raz biegałam w ogólniaku
    4.12 biegne w biegu 10 km :P 
    10 km w 4 minuty i 12 sekund? To chyba niezły rezultat, nie ma się czego wstydzić.
  • Myślałem, że tak szybko i dlatego z wywieszonym językiem. Ale gafę strzeliłem.
  • Mnie przy życiu trzymają zbiórki skautowe, dlatego wszystkim je doradzam :) Nie tylko chodzi o przejście się po lesie, ale i o mobilizację niezależnie od samopoczucia.
  • Przynajmniej @tylkoMaciek masz podstawy, żeby odpowiedzieć pozytywnie na pytanie, czy Twoja pozadomowa aktywność chwali Pana Boga :)

    I tu kwestia polemiki czy jest tak w przypadku sportowców amatorów... ale dla życia wiecznego ma kluczowe znaczenie!
  • AB powiedział(a):
    spoko, ja mam nadzieję, ze w ogóle to przebiegnę :P 

    edit: wzięłabym jamnika, jakbym miała... ponoć tam jest "przestrzeń" dla niedobitków, biegnących z dziećmi w wózkach i z pieskami :P
    Chodzi o to, że jak pies kogoś goni, to szybciej biegnie? Może i dobre, ale lepszy niż jamnik byłby doberman albo jakiś owczarek.
    Podziękowali 1monika5
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.