Warszawa/Loreto startuje już dzisiaj, ale na Śląsk lub do Kalisza jeszcze można się zapisać ;-) do Warszawy też zresztą pewnie na drugi weekend można dołączyć.
Dziękuję za modlitwę. Przed nami jeszcze droga do domu, ale za czas rekolekcji juz Panu Bogu dziękujemy. Jesli ktos chcialby jeszcze dolaczyc na drugi i trzeci weekend, to nadal ma szansę.
Jakby ktoś kiedyś za pięć lat czytał ten wątek, to po pierwszym weekendzie bardzo polecam - znalazłam tu wszystko na co czekałam. Konferencje, msze, adoracje, duchowość, treść, czas dla małżonka, spotkania w grupach i opiekę do dzieci. Jestem bardzo Bogu wdzięczna za ten czas (i Jankowi za wątek
U nas maluchy namieszaly i trochę nas ominęlo, bo nie mogliśmy ich zostawić w pokoju samych, a dziewczyny chciały obejrzeć Paddingrona. Zastanawiam się nad zabraniem starszych do pomocy, jakby im odpalić laptop wieczorem, byłaby szansa, by pełniej skorzystać. Zobaczymy .
U nas maluchy namieszaly i trochę nas ominęlo, bo nie mogliśmy ich zostawić w pokoju samych, a dziewczyny chciały obejrzeć Paddingrona. Zastanawiam się nad zabraniem starszych do pomocy, jakby im odpalić laptop wieczorem, byłaby szansa, by pełniej skorzystać. Zobaczymy .
Trzeba było powiedzieć, byśmy maluchową ekipę interwencyjną zmontowali ;-)
Nasze do 20 wszystkie śpią ( polprzytomne oglądały film), maluchy najpóźniej o 19. Zostawilabym je, gdyby najmlodsza nie była zasmarkana, trzeba było Fridy używać, a Koska goraczkowala.
@OlaOdPawla ja to już myślami na trzecim jestem Dla mnie osobiście dużo się dzieje i po rekolekcjach zawsze wracam bardzo zmęczona, ale myślę, że to kwestia obecnego mojego stanu, po prostu nie wyrabiam za resztą pojedynczych ludzi Bardzo przeżyłam Drogę Krzyżową, była dla mnie psychicznym i fizycznym wyzwaniem. Mieliśmy mądrego księdza, a ja osobiście wspaniałą spodziedź. Były tematy lekko dla mnie kontrowersyjne. Nie ze wszystkim się zgadzam, ale nie starczyło mi odwagi, żeby wejść w dyskusję z prowadzącymi. W każdym razie oboje z mężem jesteśmy bardzo zadowoleni z tego czasu. A jakie Ty masz wrażenia?
A widzisz, to trochę program inny, bo my Drogi Krzyżowej nie mieliśmy, natomiast bardzo mi była potrzebna adoracja, byłam wieczorem z Pawłem (niech żyją ciocie opiekujące się dziećmi!) a potem w nocy sama, już nie pamiętam kiedy ostatnio mogłam być na adoracji że świadomością że wszyscy śpią i nikt niczego ode mnie nie chce :-P Świetna tematyka mobilizująca do przegadania wielu spraw z mężem. Za wiele kontrowersyjnych opinii nie dostrzegłam, no chyba że dla kogoś npr jest kontrowersyjny, bo mnie już ten temat nie rusza. Tak czy inaczej nadal polecam.
Dzisiaj kończą się rekolekcje na Śląsku. Można jeszcze pomodlić się za uczestników. Loreto już po. @Kika0 widziałem wpis Twojego Męża na FB, że zadowolony :-) Cieszę się.
Komentarz
Proszę o modlitwę.
Jesli ktos chcialby jeszcze dolaczyc na drugi i trzeci weekend, to nadal ma szansę.
Zobaczymy .
@Monira i @Reakcjonista
i poznać
@OlaOdPawla @PawelOdOli
@zoja
I jak Loreto?
Dla mnie osobiście dużo się dzieje i po rekolekcjach zawsze wracam bardzo zmęczona, ale myślę, że to kwestia obecnego mojego stanu, po prostu nie wyrabiam za resztą pojedynczych ludzi
Bardzo przeżyłam Drogę Krzyżową, była dla mnie psychicznym i fizycznym wyzwaniem. Mieliśmy mądrego księdza, a ja osobiście wspaniałą spodziedź.
Były tematy lekko dla mnie kontrowersyjne. Nie ze wszystkim się zgadzam, ale nie starczyło mi odwagi, żeby wejść w dyskusję z prowadzącymi.
W każdym razie oboje z mężem jesteśmy bardzo zadowoleni z tego czasu.
A jakie Ty masz wrażenia?
Świetna tematyka mobilizująca do przegadania wielu spraw z mężem. Za wiele kontrowersyjnych opinii nie dostrzegłam, no chyba że dla kogoś npr jest kontrowersyjny, bo mnie już ten temat nie rusza. Tak czy inaczej nadal polecam.
Loreto już po.
@Kika0 widziałem wpis Twojego Męża na FB, że zadowolony :-) Cieszę się.