@Katarzyna jak mebla jakiegoś wygrzebiesz to mogę być akurat chętna, parę rzeczy by mi się przydało. Za to jak się po niedzieli będę do szafek upychać to dołączę Twoim śladem do stosownego wątku, też mi się nieprzydasiów uzbierało
@MAFJa - oni już duże chłopy są! Przytłaczająca większość pojedynczych dzieci nie jest karmiona tak długo maminym mlekiem. Jesteś heroską! Ale na siłę, to ich nie ma co karmić - jak nie chcą, to bez łaski! Wprawdzie sama pamiętam, że mi było troszku przykro, jak kolejne moje dzieci pewnego razu mówiły "Fuj!" na propozycję piersi, ale trzeba się godzić z tym, że nasze dzieci rosną i dojrzewają.
@Katarzyna a czy jakieś włóczki, wełny, sznurki... można się spodziewać w czeluściach Twego garażu? Bo mnie ostatnio na dzierganie nieco wzięło. Tylko znając życie to pewnie przegapię jak coś wystawisz
@Katarzyna jak mebla jakiegoś wygrzebiesz to mogę być akurat chętna, parę rzeczy by mi się przydało. Za to jak się po niedzieli będę do szafek upychać to dołączę Twoim śladem do stosownego wątku, też mi się nieprzydasiów uzbierało
A co Ci z mebli potrzebne? I jaki stan preferujesz? Bo to nówki nie są, niestety...
No wiem ale oni z butelki to chętnie. I nie za bardzo cokolwiek innego pić. Ale to już nie ten wątek.. Benio odstawiony od 2moesoecy od cycka dudli najwięcej i najchętniej z butli
@celinka - włóczki to mam w domu i nawet wiem gdzie. Dużo tego nie ma i raczej na robotę większą nie wystarczy. Chyba, żeby łączyć kolory. Jak chcesz, to Ci uskładam, co tam mi zbywa i poślę.
No wiem ale oni z butelki to chętnie. I nie za bardzo cokolwiek innego pić. Ale to już nie ten wątek.. Benio odstawiony od 2moesoecy od cycka dudli najwięcej i najchętniej z butli
Chyba bym im koziego na pół z wodą w tą butlę lała. Tylko trzeba znaleźć jakąś babę z kozą, bo to ze sklepu to nie mleko. W sumie, od baby, to nawet krowiego można by im spróbować dać. Od kiedy biorę mleko od pani Jadzi, to moje dzieci piją i nic im nie jest po tym mleku. Nawet Danuchę poją i jej też nic nie jest - ani pryszczyka z tej okazji nie dostała.
Pewnie, że bym chciała, bo na razie to tak po prawdzie uczę się i przypominam to co kiedyś dziergałam. Może uda mi się też zarazić moją ośmiolatkę szydełkiem, bo do niczego się to dziewczę nie garnie... A do takiego robienia i prucia to nowa włóczka nie jest potrzebna. Z tym, że może nie na cito z tą włóczką, być może coś wypatrzę jeszcze u Ciebie i wtedy przypomnę Ci o wysyłce
@Skatarzyna z okolicy to chyba nie, aktualnie zza Torunia w kierunku Bydgoszczy. Potrzeba mi w sumie taka szufladowo-gaciowa ale i drzwiczkową nie pogardziłabym.
Kto wie, kto wie... Garaż mam przepastny i jeszcze powiększony o warsztat, w którym się drugie tyle mieści. A za warsztatem jeszcze szklarnia jest... A w domu kotłownia... Na szczęście nie mam strychu
Komentarz
Z tym, że może nie na cito z tą włóczką, być może coś wypatrzę jeszcze u Ciebie i wtedy przypomnę Ci o wysyłce
Elunia powiedział(a):
Na szczęście nie mam strychu
Większe i mniejsze - na dwa rozmiary świeczek. Sporo ich mam.
@uJa chce all. Ja przejmę od niej ewentualne nadwyżki
Te to mi się nawet podobają. W odróżnieniu od tych szklanych powyżej.