Po raz kolejny mnie dopadła...może wielodzietni mają swoje sposoby na opanowanie cukrów? Jak przygotowywać posiłki i jeść je regularnie co 2,5 godziny przy małych dzieciach?
Może dieta zupna? Gdzieś dziewczyny pisały. Przy moich 2 cukrzycach, dobrze działały gulasze, wieczorem obowiązkowo przed snem kanapka z chuda wędlina i warzywem. Lubiłam wtedy jesc pomidory z cebulą, trochę taki post z tego był. Salaty.
Ok przeszukam jeszcze forum, niby mam doświadczenie w temacie, bo już dwa razy to przechodziłam, ale liczę przynajmniej na to, że teraz uda się na samej diecie, bez insuliny.
Sugerowałabym wykluczenie pszenicy z diety - u wielu osób bardzo podwyższa glikemię. Nawet jeśli to mąka pełnoziarnista. I trzeba się wnikliwie obserwować i robić notatki. Niby są indeksy glikemiczne wszystkich produktów znane, ale to tylko dane uśrednione. Poszczególne osoby różnie reagują na różne produkty, więc warto poznać reakcje własnego organizmu.
Przechodziłam, jadłam mniej przede wszystkim, i zero pszennych rzeczy. Jogurty naturalne, ciasteczka bez,bez, bez,jabłka suszone. Przez 3 mc schudłam 2kg
Naprawdę? O ja.. Ogólnie trzeba popróbować indywidualnie, mi nie skakał cukier po jagle.
Kiedyś walnął mi taki wysoki po rybie w puszce. Byłam w szoku. I naiwna swoją drogą:)
@weronika85 z jakiego miasta jesteś? Byłam w szpitalu na Madalińskiego w Wawie na świetnym wykladzie o cukrzycy. Cyklocznie to robią. Dużo mi pomógł i zainspirował jedzeniowo.
Wyciągnę, bo bardzo na czasie dla mnie. Skopiuję swój wpis z innego wątku, może ktoś mnie poratuje mądrą radą.
Ja oszaleję z tymi zaleceniami cukrzycowymi. Dziś pierwszy raz zmierzyłam się z glukometrem i porażka totalna - wszystkie palce mam pokłute, mnóstwo zużytych pasków a pomiar tylko jeden udany, bo coś za mało krwi mi leci.
No i ta dieta... Mam taką rozpiskę z jadłospisem i jestem zaskoczona, bo w zaleceniach jest dużo więcej węglowodanów niż zwykle jadam. Ze trzy posiłki w formie kanapek (po dwie kromki chleba), poza tym dodatkowa kolacja krótko przed pójściem spać (np. kawałek kajzerki z żółtym serem!). Jajka max 2-3 w tygodniu (a lubię i jadam pewnie z 6 tygodniowo). No i te 7-8 posiłków dziennie, co 2-3 godziny... Toż to je się bez przerwy! Załamana jestem.
Cukier po obciążeniu glukozą miałam OK, tylko ten na czczo za wysoki (95). Czy naprawdę taka dieta pomaga obniżyć glikemię na czczo? Jakoś mnie te wszystkie chleby i bułki i jedzenie bez przerwy nie przekonują.
Teraz sobie nie przypomnij gdzie ale czytałam ze jak masz dietę niskowęglowodanową to cukier naczoczo wychodzi podwyższony, ja tak miałam o przed badaniami cukru jadłam ze 2-3 dni więcej węglowodanów
Komentarz
I trzeba się wnikliwie obserwować i robić notatki. Niby są indeksy glikemiczne wszystkich produktów znane, ale to tylko dane uśrednione. Poszczególne osoby różnie reagują na różne produkty, więc warto poznać reakcje własnego organizmu.
Przez 3 mc schudłam 2kg
Kasza jaglana
Lubiłam kasza jaglana, podsmazony świeży szpinak i pomidor pokrojony mniam!
Ogólnie trzeba popróbować indywidualnie, mi nie skakał cukier po jagle.
Kiedyś walnął mi taki wysoki po rybie w puszce. Byłam w szoku. I naiwna swoją drogą:)
@weronika85 z jakiego miasta jesteś?
Byłam w szpitalu na Madalińskiego w Wawie na świetnym wykladzie o cukrzycy. Cyklocznie to robią. Dużo mi pomógł i zainspirował jedzeniowo.
Skopiuję swój wpis z innego wątku, może ktoś mnie poratuje mądrą radą.
Ja oszaleję z tymi zaleceniami cukrzycowymi. Dziś pierwszy raz zmierzyłam się z glukometrem i porażka totalna - wszystkie palce mam pokłute, mnóstwo zużytych pasków a pomiar tylko jeden udany, bo coś za mało krwi mi leci.
No i ta dieta... Mam taką rozpiskę z jadłospisem i jestem zaskoczona, bo w zaleceniach jest dużo więcej węglowodanów niż zwykle jadam. Ze trzy posiłki w formie kanapek (po dwie kromki chleba), poza tym dodatkowa kolacja krótko przed pójściem spać (np. kawałek kajzerki z żółtym serem!). Jajka max 2-3 w tygodniu (a lubię i jadam pewnie z 6 tygodniowo). No i te 7-8 posiłków dziennie, co 2-3 godziny... Toż to je się bez przerwy! Załamana jestem.
Cukier po obciążeniu glukozą miałam OK, tylko ten na czczo za wysoki (95). Czy naprawdę taka dieta pomaga obniżyć glikemię na czczo? Jakoś mnie te wszystkie chleby i bułki i jedzenie bez przerwy nie przekonują.