A ja w tym filmie odnajduję własne doświadczenia. Ile razy chowałem dumę do kieszeni, dawałem się potraktować jak domokrążca z ofertą tanich garnków. Ale jeżeli człowiek angażuje się w dzieło Boże, to chyba inaczej się nie da. W moim przypadku, owocem są kolejne grupy skautowe Wędrowników Mamy Róży.
(porównaj z "kiwką" na filmie z modlitwy Zielińskiego
możesz mi wytłumaczyć po co trzeba się kiwać na boki jak w transie? Jezus chce żeby lider miał kiwanko? no sory. czas od 1.21.20 ewidentnie wprowadza ludzi w trans
Nie wiem czemu się traci twarz przy namawianiu sąsiadów do czegoś. Ja ostatnio zbierałam podpisy pod listami wyborczymi RN i zebralam je od prawie wszystkich sąsiadów i twarzy nie straciłam i rozmawiam na tematy dotyczące wiary z ludźmi w sklepiku, czasem przy piwie i o aborcji, i o moralności katolickiej i twarzy nie straciłam. Tylko chodzenie od domu do domu w takim totalnym nawiedzeniu z ekshibicjonistycznym swiadectwem jak to Bóg mnie uwolnił i chcę się podzielić dobrą nowiną nie przynosi żadnych rezultatów pozytywnych. Nie uważam że to jest tracenie twarzy dla Boga tylko najwyżej dla własnej głupoty i budowanie wlasnej pychy bo tacy prześladowani jesteśmy z powodu wiary. Też chodziliśmy nawracać i byliśmy dumni jak nam przed nosem drzwi zamykali. Może kogoś urażam. Jeśli tak to przepraszam, ale mimo upływu czasu wciąż to przeżywam. Mnie otrzezwilo kiedy moja mama w to weszła i zaczęła się zachowywać tak jak ja. A już daleko zaszlam.
Jakie tracenie twarzy??? Apostolstwo to tracenie twarzy? Tracenie twarzy to kradzieć i prostytucja. Poza tym co w tym nadzwyczajnego - Jehowi i akwuzytorzy chodzą po domach i nic nie tracą
aha i jeszcze może nie powołujmy się na O.Szustaka żaden autorytet- tu np. zachęca do robienia sobie tatuaży - mówi żeby nie tatuować sobie tylko pantagramów ale inne rzeczy można - bredzi! kolejny duchowny z parciem na szkło, gada jak nakręcony
a jeszcze dodaje że wszystkie dzieci nienarodzone idą prosto do nieba....hmmm… w takim razie aborcja jest dobrem, wszyscy powinni zostać abortowani bo wtedy poszliby prosto do nieba - a jak się człowiek urodzi to może nagrzeszyć i trafić do piekła co za bzdury... https://www.youtube.com/watch?time_continue=572&v=q_Jb5c5BLCg
Ergo nic nowego, Szustak kłamczuszek, po raz 10000
"Na koniec wspomnę jeszcze przykład w związku z działalnością o. Szustaka. Około rok temu napisał do mnie 17-letni chłopak z Głogowa czy okolic. Miał trudny okres, dość poważne problemy życiowe. Wyznał, że jest pilnym słuchaczem wystąpień o. Szustaka oraz bpa Rysia. Wyznał mi też, że ma za sobą kilka prób samobójczych, o których opowiadał zadziwiająco swobodnie, powiedzmy na luzie. Próbowałem z nim poważnie o tym porozmawiać. Wówczas dowiedziałem się, że inspiracją były dla niego słowa o. Szustaka i że chciał po prostu zobaczyć Pana Boga. To była jego motywacja do samobójstwa..."
ano właśnie - ciekawe ilu młodych zacznie się tatuować bo Szustak powiedział "tatuujcie sobie jednorożce, kwiaty, tylko nie tatuujcie pentagramów, a inne rzeczy śmiało"
Muszę też powiedzieć, że bardzo mnie gorszy jako świeckiego, gdy duchowni publicznie krytykują się nawzajem, swoją wiarę czy duszpasterstwo - w internecie, na wykładach i w kazaniach. Z tego wynika tylko tyle, że nie są braćmi w kapłaństwie.
a ja słyszałem od ks dominiki Chmielewskiego gdy tak sie modlil w jezykach podeszła do niego kobieta który była arabka i wykładała starożytne języki i powiedziała mu ze to ta modlitwa to zdrowas Maryja ale w języku aramejskim i hebrajskim a reszta to z Książka „Egzorcysta Watykanu” o. Gabriela Amortha i s. Angeli Musolesi o duchach choroby
to sprawka demonów za samobujstwa jest odpowiedzialny demon lucyfer jest także od chorób psychicznych i fizycznych belzebub podziału niezgody dręczenia a za niemoralność seksualna i zdrady małżeńskiej szatan Asmodeusz i belzebub alimai kusi do perwersji seksualnej dan niszczy miłość rozbija małżeństwa dzieli rodziny niszczy Zdowie prace ściąga nędze bankructwo długi jest demonem zniszczenia i samozniszczenia z każdych z tych przywódców ma do pomocy legiony demonów
Gdy ktoś jest poświęcony szatanowi potrzeba wielu lat by go uwolnić – przyznała s. Angela. Jako przykład takiego poświęcenia szatanowi s. Musolesi podała rytuał jaki sataniści odprawiają w czwartki. - W każdy czwartkowy wieczór sataniści szatanowi poświęcają młodzież, która w najbliższy weekend zginie w wypadkach drogowych. Ale tylko nieliczni o tym mówią. Należy tych wszystkich poświęcić Sercu Jezusa.
Inną przyczyną cierpień są choroby. - Są zastępy złego, które powodują cierpienia fizyczne – dodała s. Musolesi.
S. Angela przypomniała tu postać ojca Mattea La Grua, franciszkanina, który egzorcyzmował na okoliczność nowotworu, a ludzie zdrowieli.
- Jan Paweł II beatyfikował karmelitę, który egzorcyzmował tych wszystkich, którzy do niego przychodzili. Wielu doznawało uzdrowienie także ze zwykłych chorób fizycznych - dodała.
- Wynosząc na ołtarze tego karmelitę Jan Paweł II powiedział nam czyńcie jak on bo wiele chorób rodzi się z działania złego – podsumowała s. Angela Musolesi.
Książka „Egzorcysta Watykanu” o. Gabriela Amortha i s. Angeli Musolesi
Apropos Rysia Kiedyś krążyło w sieci jego kazanie, które mnie strasznie zdenerwowało. Napisałam na FB do niego bardzo kulturalnie niemniej podważając to co mówił i zadając szereg pytań, administrator podał mi jego adres mailowy w kurii i zachęcał żebym napisała. I napisałam. Rys odpisał mi krótko (trochę omijając temat który poruszyłam) ale najważniejsze było to że wtedy w środę popielcową odprawi mszę za naszą rodzinę.
Czytam wątek I szczerze piszac kompletnie nie wiem kto to Zieliński Rysia też slabo znam Ja chyba daleko od wiary i kościoła jestem . Ciągle nie w czasie nowosci apostolskich w kościele katolickim.
@Daga ja się długo czułam poraniona byciem we wspólnocie charyzmatycznej. Odetchnelam kiedy odeszlam. Moim zdaniem Bóg nie rani.
Bóg nie rani
Trudno to czasem oddzielić
Ranią konkretne doświadczenia, które jednak dopuszcza Bóg
Często ludzie ranią (nawet tacy, którzy uważają, ze przemawia przez nich Bóg)
Naprawdę nie przekładałabym Twoich doswiadczeń na wszystkie wspólnoty charyzmat.
Wiele lat w takiej byłam
Spotkałam i takich ludzi i siakich
Wiele mądrych, dobrych, wspaniałych
Trochę odjechanych, zaburzonych
Różne mam doświadczenia
Wiem jedno. Bóg na pewno mnie nie zranił
Przez posługę we wspolnotach charyzmat zaprowadził mnie do małej wspólnoty uzależnionych i pogubionych, gdzie adorujemy Jezusa i modlimy się na różańcu
Myślę, że te lata nie pozwalają mi patrzeć szerzej, widzieć więcej, służyć czym tylko trzeba
Dziś czuję się tu bardzo na miejscu i nie potrzebuję fajerwerków
Ja po swoich przygodach z charyzmatykami, protestantami itp z ulgą wróciłam do Kościoła. Naprawdę nie potrzeba drasków jak to nazywam żeby być w Kościele. Kościół jest cichy i prawdziwy. Niczego w nim nie trzeba zmieniać. Jak po tych wszystkich uwielbieniach, modlitwach wstawienniczych, proroctwach, śpiewaniu językami poszłam na normalną cichą mszę św to odkryłam głębię Boga. Moje w nim miejsce to rodzina. Wychowanie dzieci, spowiedź, komunia św i spokój.A jak poszłam na starą mszę to ta przestrzeń dla Boga jest tam ogromna. Nie podoba mi się Kościół wspólnot. Kościół jest jeden. I nie jest po to żeby świeccy się promowali. To działa na chwilę i wypala emocjonalnie. Też bym zamknęła drzwi przed apostolstwem pana M.Z. I nie dlatego że uważam że źle robi, bo na pewno w dobrej wierze. Tylko to jest napastliwość.
Tak sobie myślę , że forum jest miejscem, gdzie każdy może się przekonać, że niezależnie od udziału we wspólnocie czy duchowości jesteśmy bardzo podobni, dzielimy te same radości i troski. Łączy nas Chrystus i jego Kościół. Dlatego nie ma sensu licytować się, kto wybrał lepiej, a kto gorzej. Wszyscy jedziemy tym samym pociągiem, tylko w różnych wagonach
Komentarz
znajdź różnice
http://www.odnowa.jezuici.pl/szum/prowadzenie-spotkainmenu-33/modlitwa-o-uzdrowienie-mainmenu-60/719-warsztaty-z-posugi-modlitw-o-uzdrowienie-cz-i
(porównaj z "kiwką" na filmie z modlitwy Zielińskiego
możesz mi wytłumaczyć po co trzeba się kiwać na boki jak w transie?
Jezus chce żeby lider miał kiwanko? no sory.
czas od 1.21.20
ewidentnie wprowadza ludzi w trans
Tylko chodzenie od domu do domu w takim totalnym nawiedzeniu z ekshibicjonistycznym swiadectwem jak to Bóg mnie uwolnił i chcę się podzielić dobrą nowiną nie przynosi żadnych rezultatów pozytywnych. Nie uważam że to jest tracenie twarzy dla Boga tylko najwyżej dla własnej głupoty i budowanie wlasnej pychy bo tacy prześladowani jesteśmy z powodu wiary. Też chodziliśmy nawracać i byliśmy dumni jak nam przed nosem drzwi zamykali.
Może kogoś urażam. Jeśli tak to przepraszam, ale mimo upływu czasu wciąż to przeżywam.
Mnie otrzezwilo kiedy moja mama w to weszła i zaczęła się zachowywać tak jak ja. A już daleko zaszlam.
to jakichś ichniejszy bożek ten szakaraba
pfu
kolejny duchowny z parciem na szkło, gada jak nakręcony
a jeszcze dodaje że wszystkie dzieci nienarodzone idą prosto do nieba....hmmm… w takim razie aborcja jest dobrem, wszyscy powinni zostać abortowani bo wtedy poszliby prosto do nieba - a jak się człowiek urodzi to może nagrzeszyć i trafić do piekła
co za bzdury... https://www.youtube.com/watch?time_continue=572&v=q_Jb5c5BLCg
https://teologkatolicki.blogspot.com/2018/10/zwiedziony-zwodziciel.html
Ergo nic nowego, Szustak kłamczuszek, po raz 10000
"Na koniec wspomnę jeszcze przykład w związku z działalnością o. Szustaka. Około rok temu napisał do mnie 17-letni chłopak z Głogowa czy okolic. Miał trudny okres, dość poważne problemy życiowe. Wyznał, że jest pilnym słuchaczem wystąpień o. Szustaka oraz bpa Rysia. Wyznał mi też, że ma za sobą kilka prób samobójczych, o których opowiadał zadziwiająco swobodnie, powiedzmy na luzie. Próbowałem z nim poważnie o tym porozmawiać. Wówczas dowiedziałem się, że inspiracją były dla niego słowa o. Szustaka i że chciał po prostu zobaczyć Pana Boga. To była jego motywacja do samobójstwa..."
ano właśnie - ciekawe ilu młodych zacznie się tatuować bo Szustak powiedział "tatuujcie sobie jednorożce, kwiaty, tylko nie tatuujcie pentagramów, a inne rzeczy śmiało"
Modlitwa językami?> Raczej jubilacja, i nic w tym nadnaturalnego ani żadnego działania Ducha Świetego
belzebub podziału niezgody dręczenia
a za niemoralność seksualna i zdrady małżeńskiej szatan Asmodeusz i belzebub
alimai kusi do perwersji seksualnej
dan niszczy miłość rozbija małżeństwa dzieli rodziny niszczy Zdowie prace ściąga nędze bankructwo długi jest demonem zniszczenia i samozniszczenia z każdych z tych przywódców ma do pomocy legiony demonów
Gdy ktoś jest poświęcony szatanowi potrzeba wielu lat by go uwolnić – przyznała s. Angela. Jako przykład takiego poświęcenia szatanowi s. Musolesi podała rytuał jaki sataniści odprawiają w czwartki. - W każdy czwartkowy wieczór sataniści szatanowi poświęcają młodzież, która w najbliższy weekend zginie w wypadkach drogowych. Ale tylko nieliczni o tym mówią. Należy tych wszystkich poświęcić Sercu Jezusa.
Inną przyczyną cierpień są choroby. - Są zastępy złego, które powodują cierpienia fizyczne – dodała s. Musolesi.
S. Angela przypomniała tu postać ojca Mattea La Grua, franciszkanina, który egzorcyzmował na okoliczność nowotworu, a ludzie zdrowieli.
- Jan Paweł II beatyfikował karmelitę, który egzorcyzmował tych wszystkich, którzy do niego przychodzili. Wielu doznawało uzdrowienie także ze zwykłych chorób fizycznych - dodała.
- Wynosząc na ołtarze tego karmelitę Jan Paweł II powiedział nam czyńcie jak on bo wiele chorób rodzi się z działania złego – podsumowała s. Angela Musolesi.
Książka „Egzorcysta Watykanu” o. Gabriela Amortha i s. Angeli Musolesi
Ano czekałam na wątek i nawet zdziwiona jestem, że Marcin nie został zeżarty;)
Też uważam, ze czas pokaże i po owocach poznamy
Na razie owoce są takie, że wielu młodych trafia do Kościoła dzięki M.
A, ze młody, przystojny i obdarowany ...to trochę niektórych boli
Duzo dobrego robi i pewnie kilka baboli też strzelił
Jak każdy z nas...szuka, uczy się, czasem myli
Na pewno słucha Jezusa i Maryi
Jest pokorny
Ma mądrego kierownika duchowego
Jest oddany Bogu i przystępuje do sakramentów św.
Mój najstarszy syn, kiedy ostatnio z nim posługiwał muzycznie
Zostal uzdrowiony z długotrwałego bólu kolana
Za pośrednictwem Jego modlitwy
To taki mamy owoc
Tak jak Maciek pisał
Jest wiele miejsca w Kosciele
Nie zjadajmy się wzajemnie, bo po co?
Praktycznie na każdego z nas można by zrobić dzisiaj podobny filmik
Na każdego, który gdzieś posługuje, robi coś dla ludzi
Zawsze znajdzie się ktoś zazdrosny, zawiedziony, rozczarowany, nie doceniony itp.
W oczernianiu, atakowaniu, podgryzaniu na pewno nie ma miłości
Na wydarzeniach w Łodzi M.Z stoi ramię w ramię z Abp Rysiem.
Zaraz Ryś też oberwie???
Jasne, że nie wszystkim taka modlitwa charyzmatyczna jest do zbawienia potrzebna
Mi też nie
Nie wybrałabym się specjalnie na spotkanie z MZ
Nie widze takiej potrzeby
Jednak kiedy nasze drogi się krzyżują
nie widzę przeciwskazan żeby modlić się w jednym Duchu i zdecydowanie doświadczam pokoju i miłości
Takie jest moje doswiadczenie
Kiedyś krążyło w sieci jego kazanie, które mnie strasznie zdenerwowało.
Napisałam na FB do niego bardzo kulturalnie niemniej podważając to co mówił i zadając szereg pytań, administrator podał mi jego adres mailowy w kurii i zachęcał żebym napisała.
I napisałam. Rys odpisał mi krótko (trochę omijając temat który poruszyłam) ale najważniejsze było to że wtedy w środę popielcową odprawi mszę za naszą rodzinę.
no wiesz... nie znasz swojego biskupa???
skandal!
https://www.youtube.com/watch?time_continue=28&v=atET4MrqZ60
zastanawiam się dlaczego moja babcia, jej prababcia normalnie chodziły do kościoła i nie musiały walić się spektakularnie na podłogę
@Gregorius nie widzę sensu odpowiadania na pytanie
Bo jak nie potwierdzone to "nie liczy się"
Jak potwierdzone " To na pewno uzdrowienie nie od Boga"
Pozostanę przy swoim
Każdy niech się modli jak chce
Jeśli modlitwa prowadzi go do Boga
@Malgorzata akurat Abp Rysia poznac warto. Kosciół jaki chce tworzyć kocham i tęsknię za nim...
Ostatnio b tęsknie
@Odrobinka o wszystkich wspólnotach można tak powiedzieć
Tworzą je ludzie. Ludzie ranią
Nie tylko we wspólnotach charyzmatycznych są odjechani ludzie, choć rzeczywiście wsp.charyzm. takich przyciągają
Na pewno trzeba być uważnym
Bóg nie rani
Trudno to czasem oddzielić
Ranią konkretne doświadczenia, które jednak dopuszcza Bóg
Często ludzie ranią (nawet tacy, którzy uważają, ze przemawia przez nich Bóg)
Naprawdę nie przekładałabym Twoich doswiadczeń na wszystkie wspólnoty charyzmat.
Wiele lat w takiej byłam
Spotkałam i takich ludzi i siakich
Wiele mądrych, dobrych, wspaniałych
Trochę odjechanych, zaburzonych
Różne mam doświadczenia
Wiem jedno. Bóg na pewno mnie nie zranił
Przez posługę we wspolnotach charyzmat zaprowadził mnie do małej wspólnoty uzależnionych i pogubionych, gdzie adorujemy Jezusa i modlimy się na różańcu
Myślę, że te lata nie pozwalają mi patrzeć szerzej, widzieć więcej, służyć czym tylko trzeba
Dziś czuję się tu bardzo na miejscu i nie potrzebuję fajerwerków
Ale bardzo doceniam czas we wspólnocie charyzm.
Bardzo!