Nie żebym miała jakieś szczególne względy czy zaufanie do J. Zięby, ale czy Ty @Colargol odróżniasz zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa od wyroku? Bo w temecie wątku wyrok już zapadł... Swoją drogą chciałabym, żeby Rzecznik Praw Pacjenta równie gorliwie zajmował się niektórymi firmami farmaceutycznymi. Jakby uczciwie do tego podejść to myślę, że groziłoby im cokolwiek więcej niż 2 lata...
Oczywiście, że odróżniam. Wyrok w sprawie Zięby oczywiście wyda sąd, na to trzeba będzie jeszcze poczekać, natomiast o jego szkodliwej działalności prawdziwi lekarze alarmują od dawna, dlatego zakładam temat by ostrzec innych.
Bambidu, jeśli znasz przekręty firm farmaceutycznych, o których piszesz, załóż swój wątek, podaj, co to za firmy, konkrety - a najlepiej złóż doniesienie do prokuratury.
"Kluczem
do sukcesu finansowego Jerzego Z. jest umiejętność przekonania swoich
zwolenników do kupowania suplementów i parafarmaceutyków znacznie
powyżej ich wartości rynkowej.
Przykład?
„Witamina C Jerzego Z.”. Jest sprzedawana w dwóch wersjach. Jedna to
wyciąg z aronii, a druga – z dzikiej róży. Pół kilograma pierwszej
kosztuje 70 zł. Witamina C z dzikiej róży jest jeszcze droższa. Za 330 g
zapłacimy aż 140 zł."
Przypatrzmy się jak jest w aptece...
W aptece witamina C kosztuje dajmy na to 2,48 zł za 30 tabletek po 200 mg. Łącznie jest to 6 gramów witaminy C. Za pół kilograma zapłacimy więc w aptece prawie 207 zł !!!
Chciałbym też zauważyć, że w zalinkowanej aptece są również preparaty z witaminą C kosztujące ponad 70 i ponad 100 zł, a przy tym w dużo mniejszych opakowaniach. Dlaczego aptece wolno sprzedawać w tak horendalnych cenach i to jest normalne, a inna firma sprzedająca taniej już jest określana, że ma zawyżone ceny?
Zobaczcie jakiej manipulacji informacyjnej doświadczacie na co dzień.
@Aga85 ja się nie znam na alternatywnej medycynie, ja się znam na liczbach i prowadzeniu biznesu. Wytłumacz mi proszę zatem dlaczego wszyscy tak krytykują sprzedaż witaminy C u p. Ziemby nazywając to oszustwem i zawyżonymi cenami, a za normalne mają dużo droższe preparaty w aptece o praktycznie identycznym składzie?
Na FB za zwrócenie na to uwagi zostałem zwyzywany i zablokowany. Chętnie wysłuchałbym dla odróżnienia jakiś merytorycznych argumentów.
Na wizycie kwalifikującej do szczepienia lekarz osłuchał dziecko, zajrzał do gardła. I to wszystko. Stwierdził: można szczepić. To nie jest szarlataneria? Praktykuje to nie jeden lekarz, ale tysiące lekarzy. I sądy się nie czepiają.
Ceny witaminy C u Zięby to najmniejszy problem. Przyznam szczerze, że nie analizowałam cen podanych w tym pierwszym linku, jego wrzuciłam po prostu, bo był aktualny z dzisiaj i informował o zarzutach.
Dokładniej oszustwa Zięby analizowane są na blogu "To tylko teoria" warto zapoznać się z tym materiałem, bo jest naprawdę rzetelny i wyjaśnia różne aspekty.
Ceny witaminy C u Zięby to najmniejszy problem. Przyznam szczerze, że nie analizowałam cen podanych w tym pierwszym linku, jego wrzuciłam po prostu, bo był aktualny z dzisiaj i informował o zarzutach.
Dokładniej oszustwa Zięby analizowane są na blogu "To tylko teoria" warto zapoznać się z tym materiałem, bo jest naprawdę rzetelny i wyjaśnia różne aspekty.
Mam problemy z przeczytaniem tego Twojego pierwszego artykułu. Może to wina mojego komputera, nie wiem. Czy mogłabyś wymienic oszustwa Zięby? Bo jak widać z "zawyżonych" cen witaminy C rakiem się wycofujesz.
Oczywiście, że odróżniam. Wyrok w sprawie Zięby oczywiście wyda sąd, na to trzeba będzie jeszcze poczekać, natomiast o jego szkodliwej działalności prawdziwi lekarze alarmują od dawna, dlatego zakładam temat by ostrzec innych.
No ja od prawdziwych lekarzy słyszę o poparciu dla Zięby. Znam np. lekarkę, która wyleczyła się z nowotworu piersi stosując terapię Gersona. Jest w Towarzystwie Lekarzy Medycyny Zintegrowanej, które to towarzystwo założył J. Zięba.
Nie wiem czy terapie Zięby są oszustwem, tak samo nie wiem czy jest nim chińska medycyna, akupunktura czy pole magnetyczne. Każdy co innego lubi, każdemu co innego pomaga. Mnie przez wiele lat leczył na serce uznany kardiolog i dopiero po 30 latach okazało się, że to nie serce tylko kręgosłup jest uszkodzony. Jakich szkód narobiło takie "leczenie", nie muszę mówić.
Blog "To tylko teoria" jest bardzo stronniczy i udowadnia wszystko pod konkretna tezę. przejrzałem kilka artykułów i autor ma po prostu taką manierę. Owszem, warto zapoznać się z tym materiałem, ale bez weryfikacji nie polecałbym się nim sugerować. W czym szkodzi tak naprawdę p. Zięba, ano w tym, że ludzie z dolegliwościami odpuszczają sobie inne metody leczenia czy badań i poprzestają tylko na zaleceniach p. Zięby. Jak wiadomo jest to dokładnie tak samo szkodliwe jak bezrefleksyjne przyjmowanie różnego rodzaju tabletek, bo lekarz to przepisał.
Zarzuty prokuratorskie p. Zięba ma nie o metody leczenia, ale o wprowadzanie do obrotu bez koncesji preparatów noszących cechy lekarstw. Przy czym te istniejące cechy najpierw sąd musi potwierdzić. I tylko za to.
Do obowiązków szczepiącego powinno należeć upewnienie się czy tych przeciwskazań nie ma. Nie każdy się zna na tym, a lekarzowi najczęściej wierzy się na słowo. Tym większa odpowiedzialność spoczywa na nim i nie powinien tego ignorować.
Zięba od lat , tłumaczył o skuteczności leczenia padaczki marihuaną . Po wielu przepychankach zaczyna się okazywać że ten strrrrrrrraszny narkotyk może być skuteczny i lekarze zaczynają się interesować tym " nowym" ich mniemaniu sposobem leczenia.
Zięba od lat , tłumaczył o skuteczności leczenia padaczki marihuaną . Po wielu przepychankach zaczyna się okazywać że ten strrrrrrrraszny narkotyk może być skuteczny i lekarze zaczynają się interesować tym " nowym" ich mniemaniu sposobem leczenia.
No właśnie, a lekarze po wielu latach zaczęli się przyglądać zjawisku, tylko dla tego że lisia tam pacjentów w desperacji sięgnęło po marichuanę wbrew zaleceniom.
Laryngolog ucisnęła głowę w kilku miejscach i orzekła, że ból głowy nie jest związany z zatokami. Jak usłyszała to nasza p. doktor stwierdziła, że tak się nie sprawdza, że trzeba zrobić tomografię komputerową. I od tej samej laryngolog na zmniejszenie migdałów dostaliśmy homeopatię, oczywiście nie poinformowała o tym, słyszałam o preparacie wcześniej, stąd wiedziałam, że to homeopatia. Inni lekarze rodzinni też polecali homeopatię.
Czytałam duży artykuł o Ziebie i wnioski byly takie, że nasza medycyna w czambuł potępia wszystko, jak się konkretnego, dobrego lekarza wypytać o niektóre rzeczy, głoszone przez Ziębę, to przyznają rację, ale uważają, że jak cokolwiek potwierdza, to go uwiarygodnia we wszystkim. Wolą skreślić nawet dobre rzeczy. A ludzie tępi nie są, wiele jego zaleceń działa.
Nie, nie i nie! Obejrzyjcie sobie kilka filmików na YouTube! Takie bzdury, że szkoda gadać
a jakie na przykład?
pytam bo histerycznie się zachowujesz... jak moi rodzice - lekarze
na przykład to że pan Zięba doradza na zawał serca przyłożenie sobie wykałaczki pod nos i twierdzi że to rozwiąże problem? To już nawet nie jest śmieszne, ten człowiek jest niebezpieczny bo zawsze jest jakieś tam nikłe prawdopodobieństwo że ktoś w to uwierzy.
Serio tak uważam. Swoją opinię opieram głównie na świadectwie poznanej jakiś czas temu lekarki, która przez swoja chorobę zmieniła podejście do leczenia.
A sprawa pan Zieby... szkoda gadac Witamina C... szal A wystarczy poczytac jakie to "nowosci" wotaminy c odrkyl Serio... nie widzialam wyleczonego nowotworu po slynnych kroplowkach z wit c
Widziałas jak dostawali kroplówki? Gdzie to widziałaś? Kiedy?
ja nie wyśmiewam ani Jerzego Zięby ani lekarzy słuchałam kiedyś jego wykładów i nie sprawia wrażenia osoby, która gada bzdury lekarze i medycyna za to wiele razy ratowali mi zdrowie i życie tylko czy nie można tego wszystkiego wypośrodkować? moi rodzice zaczynali pracę w latach 70-tych wychowałam się na opowieściach o chorobach i pacjentach wtedy były inne standardy myślenia, inna etyka lekarz był lekarzem istniało pojęcie profilaktyki eh
Komentarz
Swoją drogą chciałabym, żeby Rzecznik Praw Pacjenta równie gorliwie zajmował się niektórymi firmami farmaceutycznymi. Jakby uczciwie do tego podejść to myślę, że groziłoby im cokolwiek więcej niż 2 lata...
Przykład? „Witamina C Jerzego Z.”. Jest sprzedawana w dwóch wersjach. Jedna to wyciąg z aronii, a druga – z dzikiej róży. Pół kilograma pierwszej kosztuje 70 zł. Witamina C z dzikiej róży jest jeszcze droższa. Za 330 g zapłacimy aż 140 zł."
Przypatrzmy się jak jest w aptece...
W aptece witamina C kosztuje dajmy na to 2,48 zł za 30 tabletek po 200 mg. Łącznie jest to 6 gramów witaminy C. Za pół kilograma zapłacimy więc w aptece prawie 207 zł !!!
@Coralgol
Mam problemy z przeczytaniem tego Twojego pierwszego artykułu. Może to wina mojego komputera, nie wiem. Czy mogłabyś wymienic oszustwa Zięby? Bo jak widać z "zawyżonych" cen witaminy C rakiem się wycofujesz.
No ja od prawdziwych lekarzy słyszę o poparciu dla Zięby. Znam np. lekarkę, która wyleczyła się z nowotworu piersi stosując terapię Gersona. Jest w Towarzystwie Lekarzy Medycyny Zintegrowanej, które to towarzystwo założył J. Zięba.
Po wielu przepychankach zaczyna się okazywać że ten strrrrrrrraszny narkotyk może być skuteczny i lekarze zaczynają się interesować tym " nowym" ich mniemaniu sposobem leczenia.
pytam bo histerycznie się zachowujesz...
jak moi rodzice - lekarze
https://www.youtube.com/watch?v=-PQHZuAusBo
słuchałam kiedyś jego wykładów i nie sprawia wrażenia osoby, która gada bzdury
lekarze i medycyna za to wiele razy ratowali mi zdrowie i życie
tylko czy nie można tego wszystkiego wypośrodkować?
moi rodzice zaczynali pracę w latach 70-tych
wychowałam się na opowieściach o chorobach i pacjentach
wtedy były inne standardy myślenia, inna etyka
lekarz był lekarzem
istniało pojęcie profilaktyki
eh
@OlaZ to co piszesz jest wyrwane z kontekstu