A ja się bardzo cieszę, że wreszcie zaczęła się szkoła i rytm życia wrócił na normalne tory Wakacje i troje nastolatków w domu to dla pracujących rodziców wstających rano hardcor, pomimo przerywników w postaci obozów i wyjazdów...
Śpią do południa, bo przecież mają wakacje (miasto, więc nie mają jakiś porannych obowiązków typu gospodarstwo), potem łażą do drugiej w nocy, bo im się nie chce spać. Nie lubię takiego romemłania...
Ja się z tym zgadzam i nas też dzieci po 20 w łóżkach a my mamy wieczory dla siebie. Choć jak gadam ze znajomymi rodzicami to się zwykle dziwią i pytają jak to możliwe.
U nas też jest od zawsze rytuał "dzieci idą spać" i aktualnie jak zaczęła się szkoła o 21 dzieci śpią ..no syn 12 lat nie śpi ale siedzi w pokoju u siebie
U nas o 21.00 po kolei do mycia - od najmłodszego do najstarszego (tzn najstarszy jest w internecie, więc go nie licze). Ok. 22.00 już w łóżkach. Czytają, niektóre zasypiaja. Ja tak 22.30-23.00 się staram położyć.
A, latem to tak że 2 godziny do przodu, bo w białe noce trudno dziecko o 21.00 gonic do spania. Wtedy to i na trampolinie skaczą, ja na rower się potrafię wybrać, aż do 23.00 trwa dla nas dzień.
Komentarz
Potem ja idę spać a oni zaczynają życie nocne, gotowanie żarełka i nocne dyskusje
Jak daję radę to siedzę z nimi