Kiedyś zwrociłam uwagę polonistce, że nie mówi się lubialam, a ona odpowiedziała, że zwracanie komuś uwagi publicznie jest gorsze od tego błędu Od tamtego czasu nie przejmuje się tym gdy ktoś czy ja popełnię jakiś błąd, chyba że piszę podanie do prezydenta ;P
Skoro piszę niezrozumiale to nie będę tłumaczyć. Nie chce mi się
nie że się z Ciebie śmieję ale takie określenie mi przyszło do głowy wyjebanizm totalny no to słowo jest brzydkie, wiem ( przepraszam) ale w sumie śmieszne
Hehe mam jednak nadzieję, że samej elity na wielodzietnych nie ma i że nie muszę się spinać jak coś piszę. Wolałabym na luzie podchodzić do forum... Myślę, że nie robię nikomu krzywdy i nikogo nie obrażam popełniając błąd
@Honi, wielkie dzięki za informację o Mai. Będę czytać z przyjemnością i z pożytkiem. Takie miejsca w necie to świadectwo, nauka, umocnienie, a przy tym sposób na bardzo miłe spędzenie czasu.
Chciałabym się podzielić takim moim zwykłym, a jednocześnie pięknym momentem związanym z wielodzietnością. Dotyczy to mojej drogiej A, jesteśmy rodziną, a z wyboru też przyjaciółkami. Na dodatek nasze dzieci chodzą do tej samej szkoły. Spotkałyśmy się na zakończeniu roku szkolnego. Spotykamy się zresztą w szkole bardzo często, a tu piszę o końcu roku sprzed paru lat. Kochana A ma 4 dzieci, dwoje w tym dniu odbierało świadectwa, jedno z paskiem, drugie z nauczania początkowego. Pod koniec uroczystości dojechało najstarsze z gimnazjum, z też pięknym świadectwem. A. wyglądała jak piękna dwudziestolatka. Z radoscią mówiła mi, że po południu wyjeżdżają z mężem na 3 dni z okazji rocznicy ślubu. Są głęboko wierzącą i bardzo szczęśliwą rodziną. Przy tym zawsze otoczeni przyjaciółmi i dalszą rodziną, ciągle coś dobrego i ciekawego dzieje się wokół nich. Znajdą też czas i serce dla każdego.
Pomyślałam wtedy: to jest właśnie matka wielodzietna! Niech świat widzi i pomyśli!
Komentarz
Od tamtego czasu nie przejmuje się tym gdy ktoś czy ja popełnię jakiś błąd, chyba że piszę podanie do prezydenta ;P
@Tola wiem, że to było w dobrej wierze. Nie obrażam się
ale takie określenie mi przyszło do głowy
wyjebanizm totalny
no to słowo jest brzydkie, wiem ( przepraszam)
ale w sumie śmieszne
z tym, że ja wulgaryzmów używam od czasu do czasu
przekleństw nigdy
myślę, ze @Eluni też chodziło o wulgaryzmy?
Myślę, że nie robię nikomu krzywdy i nikogo nie obrażam popełniając błąd
Jednak elita...