Trochę bokotemat, ale przy okazji śmierci Karela Gotta dowiedziałam się o jego dużo młodszej żonie. Tylko, że ona była pierwszą, którą poślubił. Wszelkie "wtórne" żony... temat ciężki
Jemu to chyba nie grozi on jest takich jak Bartoszewski, dlugowieczny i w dobrej kondycji. Mnie tylko rozbawiło że był pomysł wystawienia go w debacie na temat rodziny. :P
W 29. minucie pani prowadząca pyta, jak sobie rozmówczyni radziła w weekendy sama z dwójką małych dzieci, bo jej zdaniem jedno dziecko na jednego dorosłego to jest max, dwoje jest już naruszeniem zasad bezpieczeństwa, bo jedno skacze przez okno a drugie do ogniska
Jakiego absurdu? Toż to jest normalne, odpowiedzialne podejście współczesne. Byłam wczoraj z dzieckiem w przyszpitalnej poradni ortopedycznej na zdjęciu gipsu. W małym korytarzyku 3 gabinety. Do każdego gabinetu z dziesiątka albo lepiej oczekujących dzieci, a do większości dzieci po dwoje dorosłych opiekunów. Oddychać nie było czym.
@Katarzyna i uważasz że było ich po dwoje bo jedno by sobie nie poradziło? Bo my często razem.z.mezem chodziliśmy do lekarza.z.corka ( wcześniak, więc sporo było tych poradni i wizyt) bo po prostu każde z nas chciało tam być. To takie dziwne?
My chodziliśmy czasami razem, bo jak dziecko płacze, marudzi, to jedna osoba może się zająć dzieckiem, a druga porozmawiać z lekarzem. Są ma sobie dawałam radę, ale często jak dziecko dawało popalić,było zapomniałam się coś zapytać, albo Czegoś nie usłyszałam. Oczywiście z kilkulatkiem to już odpada.
Ja przy pierwszym też chciałam, żeby mąż ze mną chodził z dzieckiem po lekarzach ..przy drugim już sobie mąż sam chodził jak była potrzeba..bo ja zawsze miałam jakiegoś niemowlaka
Nie zapomne jak z trojka maluchow do 4 lat czekalam 3h do okulisty w poradni gdzie nie byloNIC dla dzieci. A potem dr sie na mnie wydarla ze 4 latek nie daje sobie dna oka zbadac (bo tak juz mial dosc)...
Nie zapomne jak z trojka maluchow do 4 lat czekalam 3h do okulisty w poradni gdzie nie byloNIC dla dzieci. A potem dr sie na mnie wydarla ze 4 latek nie daje sobie dna oka zbadac (bo tak juz mial dosc)...
Ja przy 40+ dziękowałem potencjalnym Paniom, które by jeszcze chciały dziecko, bo uważam, że jestem za stary, a gość z 80 i nie widzi problemu To się nazywa power
Trochę dodałyście JKM tych kobiet i dzieci. Z notki na Wikipedii wynika, że ma 8 dzieci z 4 kobietami, a nie 10 dzieci z 5 kobietami. Co nie zmienia liczby dzieci przypadającej na kobietę.
@Katarzyna i uważasz że było ich po dwoje bo jedno by sobie nie poradziło? Bo my często razem.z.mezem chodziliśmy do lekarza.z.corka ( wcześniak, więc sporo było tych poradni i wizyt) bo po prostu każde z nas chciało tam być. To takie dziwne?
A czy ja napisałam, że jedno by sobie nie poradziło? Coś mi chyba imputujesz. Napisałam tylko, że w przypadku większości dzieci było dwoje dorosłych opiekunów na dziecko. Nie koniecznie dwoje rodziców, tak poza wszystkim. Dlaczego tak było - nie pytałam tych opiekunów.
Nie wiem co najbardziej absurdalne, samo romansowanie ze starcem (z perspektywy wieku tej kobiety), przyznawanie się do tego czy fakt ze jest to właśnie Korwin, ale wychodzi niezle kombo.
Komentarz
Nie podoba mi się że Korwin wymienił żonę na nowszy model.