Od 3 miesiący walczymy z jęczmieniem u czterolatki. Domowe sposoby nie pomagały (złoto, ciepłe okłady, kapusta), więc lekarz przepisał antybiotyk, którym smarowaliśmy przez 3 tygodnie. Jęczmień trochę się zmniejszył, ale nie zniknął. Po przerwie wróciłam do anty, za 2 tygodnie znów okulista (trochę się czeka, mimo że prywatnie), ale jakoś nie bardzo wierzę, że wymyśli coś więcej niż ten antybiotyk. Może ktoś z Was ma jakiś genialny sposób na jęczmień? Ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem?
Komentarz
Wiem że wiejskie zabobony ale u mnie zadziałało.
Częste bardzo u nas cierpienie powiek, zwane jęczmieniem, usuwa się w ten sposób. Patrzeć 9 razy oko rogiem od zagłówka (poduszki) (U.). Oprowadzić jęczmień 3 razy pierścieniem ślubnym (P.). Udają, że zrzynają jęczmień sierpem (K.). Najpowszechniej używane jest spalanie jęczmienia, które z małemi zmianami jest powszechnie znane w całej Polsce. Zasada tego leczenia polega na tym, że rzuca się na ogień ziarna jęczmienia w ilości 3, 7, 9, 10, lub 27 przez głowę i odchodzi tak daleko ażeby trzeszczenia nie usłyszeć. Gdzieniegdzie rzucają ziarna od razu, gdzieindziej dopiero po pewnem ich przeliczeniu, jak n. p. nie jeden, nie dwa, nie trzy i t. d., a potem wstecz. (U. G. – Wola Batorska) i t. p . Gdzieindziej zalecają nakadzać oczy palącym się jęczmieniem. (K. – Kraków). Z sympatycznych leków zasługuje na uwagę przewiązanie pąsową włóczką przedostatniego palca przeciwnej ręki, aniżeli chore oko (P.). Ktoś zdrów będący za oknem idzie wzdłuż ściany razem z chorym, który jest w izbie. Zdrowy idąc mówi: „ Masz jęczmień na oku!”, a chory mu odpowiada: ” Łżesz proroku!” Tak postępuje się do trzeciego razu, a jęczmień zginie (K. – Ruszków, Lubraniec). Podobny sposób, również z jeden najskuteczniejszych, jest następujący. Chory szuka kogoś, ktoby chciał powiedzieć: „Jęczmień na oku!” Na to chory „Łżesz proroku!” Ktoś: „Jęczmień na oku.” Chory: „Łżesz proroku”, Ktoś: „Jęczmień na oku” Chory: „Całuj mię w d… proroku”, a jęczmień zginie (Pw.). Inny warjant. Powtórzyć do trzeciego razu słowa: „Proroku, jęczmień na oku. Łżesz proroku, pszenica na oku.” (Wasil.). Z zażegnywań jęczmienia znane mi jest następujące: przytyka się ziarnko jęczmienia do oka i mówi trzy razy: „Zjedz jęczmień jęczmień” (Koper).
(http://www.cxnews.pl/medycyna-ludu-polskiego-choroby-oczu,346.html)
Przy jęczmieniu - maść z antybiotykiem, gdy domowe sposoby zawiodą i suplementacja witaminy B i A by się nie nawracał.
Jak rozpoznać czy jęczmień czy gradowka?
Jakby kulka pod górną powieką była. Trze w ciagu dnia czasem to oko i mówi ze boli.