Może ktoś ma/miał taką umowę i podpowie co robić.
Około pół roku temu podpisaliśmy umowę z opcją serwisanta (około 22 zł miesięcznie, możliwość naprawy chyba 3 sprzętów domowych w ciągu 3 lat). We wrześniu mąż telefonicznie zamówił serwis do suszarki, podając, że brudzi ubrania i wylewa się z niej woda. Pan przyszedł, nie "rozebrał" sprzętu spojrzał tylko przy mnie na zapchany filtr i stwierdził, że to przez sierść psów. Powiedział też, że on raczej takiej naprawy nie chce, bo trudna; trzeba by przewieźć na warsztat, rozebrać, czyścić i suszyć. Tauron płaci mu do 500 zł, więc się nie opłaci. Jakieś dwa tygodnie później przyszła oficjalna odmowa uznania szkody. Trochę ponarzekaliśmy, mąż w końcu sam suszarkę otworzył, naprawił. Nic nie było zatkane sierścią, po prostu wypadł wężyk odprowadzający wodę i dlatego się lało - ma nawet zdjęcia.
Dzisiaj przyszło wezwanie do zapłaty z PZU na kwotę 284 zł!!! Serwisant wpisał, że przyczyną usterki było niewłaściwe uzytkowanie sprzętu (urządzenie zatkane sierścią, chyba wzrokiem prześwietlił, bo byłam przy nim i nie rozkręcał nic) i w związku z tym mamy zwrócić koszty bezzasadnego wezwania fachowca.
Na razie mąż zadzwonił na infolinię, złożył reklamację od tej decyzji, którą mają rozpatrzeć. Co jeszcze można zrobić? Skarga na serwisanta? Jakieś pomysły? Nie dość, że 500 zł zapłacę przez 2 lata za ubezpieczenie, nie mogę go realnie wykorzystać, to jeszcze dodatkowe 300 mi doliczyli za to, że skorzystać próbowałam?
Komentarz
Ja bym się tak wkurzyła, że oprócz odwołania i załączenia zdjęć z naprawy męża, napisałabym osobne pismo z rezygnacja z umowy z opcją serwisanta z powodu tego że firma serwisowa nie wywiązała się z umowy i też bym załączyła zdjęcia.
Edit. I prosiłabym o zwrot wpłaconych składek za te pół roku.
Ja bym walczyła, że
1. Nie podpisywałem żadnego protokołu, co ten serwisant zrobił. Skarga na serwisanta, że nie zajrzał do środka, odmówił przyjęcia sprzętu itd. Dołączenie zdjęć z samodzielnej naprawy z wyjaśnieniem, że nie chcieliscie robić zamieszania, ale skoro każą Wam płacić za niewykonania usługi....
Jeśli nie uznają, to
2. Czy posiadanie zwierzęcia to jest przepraszam niezgodne użytkowanie???
Można napisać na ich Facebooku, jeśli nie będzie odzewu
W ogóle polecam nie dusić tego w sobie, tylko się wkurzyc i zadziałać. Pomaga trochę.