Mam mieszane uczucia. Benedykt nie musiał abdykować, mógł rządzić do tej pory, a nie wykonywać takie ruchy, które tworzą wrażenie dwuwładzy w Kościele.
Myślę, że kardynał i były papież mają taką wiedzę i mądrość, że wiedzą co robią. Poza tym wiedzą więcej od nas, tam też są różne koła, grupy może chcieli kogos wesprzeć .
Czy Benedykt nie musiał abdykować tego nie wiemy. Przez lata się nie odzywał , to że teraz zabrał głos wskazuje na wysoką konieczność.
Ale zakładanie że kardynał Sarah będzie Papieżem jest ryzykowne i mnie drażni ( choć ja bym się cieszyła) , bo na jakiej podstawie jest wysnuta ta teza? Dlatego że jest popularny w niektórych środowiskach? Przecież wybór papieża to nie plebiscyt popularności.
Wypowiadać się i przestrzegać według własnego rozeznania może każdy. Osobiście cenię sobie głos Benedykta i sama także obawiam się tendencji do odchodzenie od celibatu.
Ale. Decyduje papież. To on ma klucze i nikt nie ma prawa jego decyzji podważać. Nawet jeśli coś mnie niepokoi, nie jest tak, że widzę więcej od papieża. W zaufaniu czekam więc na jego decyzję.
@jukaa, informacje z książki tylko. Smutne wynurzenia, w dodatku dla niedojrzałych i podatnych na sensację, mogą być niebezpieczne. Poprze Pismo Święte też można manipulować ludźmi
@MonikaN, nie podejmuję się odpowiedzieć. Myślę, że bardzo się pogubił po prostu, potrzebuje modlitwy i duchowej pomocy. Na pewno nie powinien nauczać, bo to co mówi aktualnie, nieodpornym może bardzo namieszać w głowach, a wszystko pod płaszczykiem "kto ma uszy, niechaj słucha". Prawdziwsza prawda dla wybranych. Pokusa na każdej stronie.
I dlatego ten "prawdziwy" Kościół jest w katakumbach Kto ma "ducha", ten "rozumie".
Żal tylko tych, którzy nie są przygotowani, by broni się przed taką demagogią. Bo argumentacja wydaje się być rzeczowa a wszystko razem może być bardzo szkodliwe.
Tak troche na marginesie, ale mam wrazenie, ze jednak w temacie: czy nie uważacie, ze ks. Glas robi tez dużo złej roboty? Bo z tego co obserwuje, to do podobnej publik i na podobnych uczuciach gra.
@Maciejka, nie znam na tyle dobrze, by się wypowiedzieć, ale to co słyszałam (niewiele, jednak konferencja i fragmenty innych) zrobiło na mnie nie najlepsze wrażenie. Generalnie, nie lubię budowania wiary na lęku.
Już kiedys linkowałam, ale wciąż polecam kazanie (wykład?) pt „ ulubiona melodia diabła”, mozna na yt znaleźć. Niby o narzekaniu, ale głębiej, o tym, dlaczego lidzie lubią narzekać. Koniec koncem konkluzja taka, ze to z pychy, chęci poczucia, ze wiem cos wiecej i nie jestem taki naiwny jak cała reszta.
Wg mnie gra na uczuciach, niedopowiedzeniach, wiecie - rozumiecie. Mało treści ogolnie, intelektualnie tez tak se, chociaz moze sprawa trzeciorzędna, ale sa lepsi mówcy. Gdzies tam cytuje czasem co szatan na egzorcyzmach mowi, jak dla mnie zupełny no go. Widze zle owoce u ludzi, ktorzy go słuchają, w jakas totalna paranoje wpadają, w zasadzie szukają w swoim życiu już tylko zła, a nie dobra, przejmują retorykę „im gorzej tym lepiej”, mozna jeszcze wiecej narzekać. Jakby nie taki jest przekaz Ewangelii, dobrej nowiny.
Może to wina ludzi, którzy szukają takich innych księży, mi bardzo dużo dały jego starsze kazania, dużo dobrej psychologii. Mało który ksiądz mówi o diable, o tym, że może psuć nam szyki, a w Ewangeliach temat istnieje.
Komentarz
Przez lata się nie odzywał , to że teraz zabrał głos wskazuje na wysoką konieczność.
Ale zakładanie że kardynał Sarah będzie Papieżem jest ryzykowne i mnie drażni ( choć ja bym się cieszyła) , bo na jakiej podstawie jest wysnuta ta teza? Dlatego że jest popularny w niektórych środowiskach? Przecież wybór papieża to nie plebiscyt popularności.
Były papież nie jest posłuszny obecnemu papieżowi?
Ciekawe?