Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wigilia do 5 osób ?

123578

Komentarz

  • @Malgorzata, nie pisałam o 5 osobach.
    @Ania D. , my się spotykamy z dziadkami parę razy w roku. Dlatego tak napisałam. Sorry. Tekst dotyczy takich jak my. Którzy nagle w święta robią spędy wielorodzinne. Ci, co się spotykają na co dzień, to już w ogóle bez sensu osobno spędzać święta.

    No i ja jednak wierzę, że będzie normalnie.
  • Dziś słyszałam, że w UK w święta mogą być spotkania z max trzech gospodarstw domowych. To ma dla mnie trochę więcej sensu, nawet jeśliby ograniczyli do dwóch gospodarstw, tak żeby ci dziadkowie samotni nie zostali.
    Podziękowali 2Gosia5 Barbasia
  • Nasze mamy już nie przyjadą. Krzysiowa od lat tylko ewentualnie do lekarza /szpitala i na wybory.
    Moją mamę moje rodzeństwo przed nami chroni i o. :(
  • @OlaOdPawla, ale przy dwóch znaczyłoby, że przy małżonkach jedynakach tylko jedni dziadkowie mają prawo do świetowania z rodziną.  U nas jednak mogą dziadkowie z obojga stron plus samotna sąsiadka...
    Pomijając na ile to prawomocne, sprawdzalne itp. itd.
  • @mamlu niekoniecznie. Można z tego wyciągnąć coś dobrego, np wzmocnienie więzi. U nas mąż jest w domu - to bardzo dużo nam daje. Poza tym niewola jest rzeczą względną. Nie należy bać się tych, którzy niewolą ciało.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Mnie się to wydaje po prostu logiczniejsze, dziś samotna babcia nie może zaprosić 6-osobowej rodziny z jednego domu, ale może 5 pojedynczych osób z różnych domów.
    Podziękowali 1Gosia5
  • Skatarzyna powiedział(a):
    Nasze mamy już nie przyjadą. Krzysiowa od lat tylko ewentualnie do lekarza /szpitala i na wybory.
    Moją mamę moje rodzeństwo przed nami chroni i o. :(
    Przykro mi. 
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • @OlaOdPawla, to prawda. Ale można na to spojrzeć i inaczej: tym razem babcia nie będzie musiała obsługiwać 6 osobowej rodziny, tylko oni ją  ;) I raczej rzadko zdarzają się  wigilie 6 samotnych osób,  a jeśli tak, to tym lepiej dla nich,  że nie będą sami.
  • edytowano listopad 2020
    OlaOdPawla powiedział(a):
    Dziś słyszałam, że w UK w święta mogą być spotkania z max trzech gospodarstw domowych. To ma dla mnie trochę więcej sensu, nawet jeśliby ograniczyli do dwóch gospodarstw, tak żeby ci dziadkowie samotni nie zostali.



    Ale te 3 gospodarstwa pozostają niezmienione przez cały ten okres 23-27 grudnia. Czyli nie można na Wigilię zaprosić dwa gospodarstwa, a na 25 dwa inne. Poza tym tylko ma to ważność w tych właśnie dniach. 
    Generalnie jest to dość restrykcyjne, że np nam wyjechać na święta nie pasuje, bo są jeszcze strefy, które trzeba respektować. No i ten 27 jest bez sensu, bo my np mamy wolne do 30.12, a już nie możemy przebywać wtedy poza naszą strefą, a rząd pozwala nam tylko do 27 być poza domem w wyższej niż nasza strefie. No, nie opłaca nam sie wyjechać 24.12 i wracac 27.12 jak czas wolny mamy do 30.12. A wcale byśmy nikogo nie odwiedzali, bylibyśmy tylko jako jedno gospodarstwo domowe które sobie coś wynajelo na ten czas i jest we własnym gronie. 
    Jedyne święta od lat kiedy mąż ma tyle dni wolnego, i znów w domu... A tak czekalam, że wreszcie jakieś swieta spędzimy znów poza domem...
  • O co chodzi z tymi wyjazdami poza strefę?
  • edytowano listopad 2020
    Zuzapola powiedział(a):
    O co chodzi z tymi wyjazdami poza strefę?



    O UK mi chodzi. Anglia ma swoje, trochę ich nie ogarniam, Szkocja ma swoje zasady. My jesteśmy w strefie 1 (sa od 0 do 4) i nam nie wolno do 3 i 4. 
  • Eksperci zwracają jednak uwagę na jeszcze jedną kwestię. Rządowe rozporządzenie mówi o zakazie organizowania spotkań, a nie uczestniczenia - zauważa doktor Mikołaj Małecki z katedry prawa karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego na swoim blogu "Dogmaty Karnisty". Tłumaczy, że przepis nie obejmuje osób, które zebrały się spontanicznie w czyimś prywatnym mieszkaniu, co jest legalne.


    Co to oznacza? Policja musiałby dowieść, że spotkanie było zorganizowane. Dr Małecki nie wyobraża sobie, jak można byłoby to sprawdzić. Funkcjonariusze nie mieliby również podstaw, żeby zażądać ograniczenia liczby gości. Uroczystości rodzinne w świetle prawa nie są zgromadzeniami. Kara mogłaby zostać nałożona tylko na potencjalnego organizatora. Rozporządzenie jest więc podobnie skonstruowane jak przy zakazie zgromadzeń.
    Podziękowali 1Barbasia
  • Wrzucam to co wrzuciła Agnieszka, bo to bardzo istotne.
    To jest to o czym cały czas mówię tutaj ja i parę innych morderców staruszek.
    Tylko tym razem mówi to lekarz, kierownik oddziału covidowego!


  • Czy bliźnięta syjamskie to jedna czy dwie osoby?
    Podziękowali 1Klarcia
  • edytowano listopad 2020
    @Gosia5, przybijam Ci piątkę! Strasznie dużo tu czarnowidztwa.

    Święta w mniejszym gronie to nie dramat. Oczywiście zakaz jest bezsensowny, bezprawny itp., ale przecież w praktyce każdy się mu podporządkuje na tyle, na ile uzna za stosowne.

    A w ogóle to zostali tu jacyś optymiści? Czy wszyscy uważają, że covid forever, ewentualnie rychła apokalipsa? 
    Podziękowali 1Gosia5
  • Ja jestem optymistą :)
    Zawsze uważam, że jakoś to będzie ;)
  • Ja! Śnieg pada i liczę na białe święta a sam wiesz kto ( :joy: ) niech spada na drzewo ...albo w śnieg :). Odkąd tu zamieszkaliśmy nie było ani jednych normalnych świat, w tym roku się zapieramy i ma być zajebiście :) 
    Podziękowali 3Bagata Gosia5 AgaMaria
  • edytowano listopad 2020
    O było takie powiedzenie.

    Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było.
    Podziękowali 1Gosia5
  • PawelK powiedział(a):
    O było takie powiedzenie.

    Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było.
     Mój maz zawsze tak mnie pocieszał jak twierdziłam że mi się świat wali...jego ulubione powiedzenie :) i też ma na imię Paweł B) 
    Podziękowali 1PawelK
  • Bo Pawły to mądre i fajne chłopaki.

  • PawelK powiedział(a):
    Bo Pawły to mądre i fajne chłopaki.

    Zdecydowanie się zgadzam B)
    Podziękowali 1PawelK
  • Bagata powiedział(a):
    @Gosia5, przybijam Ci piątkę! Strasznie dużo tu czarnowidztwa.

    Święta w mniejszym gronie to nie dramat. Oczywiście zakaz jest bezsensowny, bezprawny itp., ale przecież w praktyce każdy się mu podporządkuje na tyle, na ile uzna za stosowne.

    A w ogóle to zostali tu jacyś optymiści? Czy wszyscy uważają, że covid forever, ewentualnie rychła apokalipsa? 
    Tu nie chodzi o optymizm czy pesymizm. Zwyczajnie nie wierzę ludziom odpowiedzialnym za śmierć tysięcy osób, odpowiedzialnym za zniszczenie dorobku i pozbawienie możliwości pracy i utrzymania własnych rodzin wielu ludzi, że mają dobre intencje.
  • @Agnieszka jaka większość jest gotowa oddać wszystko? Co niby mają zrobić ludzie, kiedy im się zabrania prowadzić działalności?
    Piszesz: "realne spojrzenie na rzeczywistość". Co wiec proponujesz? Realnie. Serio jestem ciekawa.
  • edytowano listopad 2020
    Najbardziej mnie irytuje, jak zakazują Ci działać, nie wspomogą nawet anulowaniem zusu, a w tv pieprzą, że mam tarczę.
    A w tarczy klika PKD na krzyż.
    Gnoje.
    Podziękowali 2Rejczel Rogalikowa
  • A ja stawiam pytanie. Czy musi być normalnie?
  • Na szczęście, Elunia, na szczęście.

    Ale napisałam o tym, czy musi być normalnie, bo zawsze można znajdować tak jak zresztą tutaj niektórzy elementy humorystyczne w ogólnym absurdzie.

    I jednak problemie. Bo jednak ludzie chorują, cierpią, a niektórzy z tego nie wychodzą.
    Ale czasem się udaje. Znajomy był pod tlenem, dostał osocze i może wyjdzie do domu.
  • PawelK powiedział(a):
    Miałem dzisiaj bekę na stacji benzynowej. Klient do innej klientki i do mnie o maseczkę.
    Jak zwykle mam nos na wierzchu. 
    No to dałem na nos, bo mi się nie chce kłócić,a dwie sekundy później jak się odwrócił z powrotem na dół.

    Jak zapłacił i się obrócił i zobaczył znów mój piękny kinol, myślałem, że zabije wzrokiem.
    Ale nic nie powiedział, moje chamstwo i bezczelność go chyba zatkała.

    Tak, wiem, jestem mordercą staruszek.
    Ja bym Ci taką drakę zrobiła, że byś buty pogubił. Nie wykluczam nawet, że zwyczajnie po pysku byś dostał. A gdybyś oddał, to interwencja policji na 100 proc.
    Postarałabym się także o zakaz wstępu Twojej szacownej osoby na tę stację benzynową.
  • Czy za osobiste wycieczki nie miał być ban?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.