Z badań, które zostały zaprezentowane na wiedeńskim 7. Kongresie Europejskiej Akademii Neurologii, wynika, że dwa miesiące po wyjściu ze szpitala chorzy na COVID-19 cierpią z powodu zaburzeń poznawczych i behawioralnych.
Naukowcy z Universita Vita-Salute San Raffaele w Mediolanie sprawdzali zdolności neuropoznawcze u pacjentów wypisanych dwa miesiące wcześniej ze szpitala po przebyciu COVID-19. Wykonywano im również rezonans magnetyczny mózgu (MRI). Okazało się, że ponad 50 procent badanych miało zaburzenia funkcji poznawczych.
Ale przecież pacjenci mają historię choroby, gdzie takie rzeczy są zapisywane.
Objawowo i szpitalnie chorują najczęściej osoby starsze, więc to badanie jest o kant d..y. Historia choroby?..... Gdy z wiekiem zaczynasz słabiej się uczyć nowych rzeczy, to biegniesz na EEG i rezonans? I to pewnie z NFZ. Nie pobiegniesz, raczej dzieci i wnuki Cię zawiozą, gdy Alzheimera będą podejrzewać.
Słyszałam inaczej: osoby, które przeszły ciężko, niekoniecznie mają powikłania i pozostałości.
Natomiast komplikacje neurologiczne występują u tych, którzy przechodzili stosunkowo lekko.
np. objaw utraty węchu jest neurologiczny właśnie. Gdy zachodzi, nie jest szczególnie uciążliwy, nie grozi zgonem jak zapalenie płuc, ale oznacza, że mózg został zainfekowany, stąd późniejsze powikłania w sferze poznawczej.
W Polsce? Na utratę węchu czy lekką sklerozę? No może jakiś promil mających problemy.
Ja kilka lat temu przechodziłem jakąś wirusówkę z częściową utratą węchu. Myślisz że miałem czas iść do neurologa? Nikt nawet nie identyfikował wtedy co to był za wirus.
Okazało się, że ponad 50 proc. badanych miało zaburzenia funkcji poznawczych: 16 proc. miało problemy z tzw. funkcjami wykonawczymi, jak przetwarzanie informacji, pamięć robocza (pozwalająca na przechowywanie i przetwarzanie informacji tymczasowych), myślenie kreatywne, 6 proc. doświadczało problemów w orientacji przestrzennej (np. kłopoty z oceną głębokości czy postrzeganiem kontrastów), 6 proc. miało zaburzenia pamięci, a 25 proc. wykazywało kombinację tych problemów poznawczych.
Okazało się, że ponad 50 proc. badanych miało zaburzenia funkcji poznawczych: 16 proc. miało problemy z tzw. funkcjami wykonawczymi, jak przetwarzanie informacji, pamięć robocza (pozwalająca na przechowywanie i przetwarzanie informacji tymczasowych), myślenie kreatywne, 6 proc. doświadczało problemów w orientacji przestrzennej (np. kłopoty z oceną głębokości czy postrzeganiem kontrastów), 6 proc. miało zaburzenia pamięci, a 25 proc. wykazywało kombinację tych problemów poznawczych.
Komentarz
Historia choroby?..... Gdy z wiekiem zaczynasz słabiej się uczyć nowych rzeczy, to biegniesz na EEG i rezonans? I to pewnie z NFZ. Nie pobiegniesz, raczej dzieci i wnuki Cię zawiozą, gdy Alzheimera będą podejrzewać.
Natomiast komplikacje neurologiczne występują u tych, którzy przechodzili stosunkowo lekko.
np. objaw utraty węchu jest neurologiczny właśnie. Gdy zachodzi, nie jest szczególnie uciążliwy, nie grozi zgonem jak zapalenie płuc, ale oznacza, że mózg został zainfekowany, stąd późniejsze powikłania w sferze poznawczej.
Niepokojące zaburzenia po covid-19! (msn.com)
Te same badania.