@Klarcia A to księża nie mogą zrobić testu? Tylko i wyłącznie szczepienie się liczy?
Klinika, w której jestem jest jedynym szpitalem, gdzie można pacjentów odwiedzać. Musi być Covidpass - dowód zaszczepienia lub status ozdrowieńca. Nie da rady się wymknąć, nasi księża są poważnymi ludźmi.
Nie mam szans się wymknąć. Zeszłam do koleżanki, która przyniosła mi trochę rzeczy. Jak mnie Security zobaczył, to nie pozwolił wyjść nawet do przedsionka.
Wpuszczają z Covidpass, ale odwiedzający musi mieć maseczkę FFP2 i dystans ma być 2 m. Może przyjść tylko 1 osoba i nie ma siedzieć dłużej niż 30 min.
Lekarzom wierzę, ale dotykać się nie dam. Jednak będzie operacja, zrobią przeszczepy, na moje rozeznanie - trzy. Będę miała dodatkowe rany (trzeba będzie pobrać skórę do przeszczepów), ale zmiana opatrunków nie będzie bolała.
@Klarcia zdrówka + Ps tylko nie sponiewieraj lekarzy bo z Twoim temperamentem biedni oni
Jutro zmiana opatrunków, dotyka mnie tylko pielęgniarka i to bardzo ostrożnie. Był wywiad z anestezjologów.anestezjologiem Na pytanie, jak znoszę narkozę, odpowiedziałam - kocham narkozę, miałam ich już 28. Takich głębokich (intubacja), plytszych (maska) i lekkich (zastrzyk), doskonale się czuję po; ostatnio myślałam, że przydała by się jakaś operacja, bo chciałabym narkozę. Babka myślała, że ja żartuję, a to poważnie było. Przykre tylko, że nikt z księży z Carlsberga nie dojedzie.
Komentarz
Wracaj do zdrowia.
+
Zdrowiej!
Dalej bierzesz morfine?
+
Musi być Covidpass - dowód zaszczepienia lub status ozdrowieńca.
Nie da rady się wymknąć, nasi księża są poważnymi ludźmi.
Nie umiem wysyłać z telefonu; niech ten post ktoś z adminów skazuje, proszę
Ja chciałam odwiedzin ks. Jacka, albo innego z Carlsberga. Są widoki, że z tego już nie wyjdę. Morfinę dostaję rano i wieczorem.
Wpuszczają z Covidpass, ale odwiedzający musi mieć maseczkę FFP2 i dystans ma być 2 m. Może przyjść tylko 1 osoba i nie ma siedzieć dłużej niż 30 min.
Mam nadzieję, że wyzdrowiejesz szybko
Cierpliwiści i zaufania Najwyższemu
Masz w sobie przekorę, nie daj się!!!
Sen dobre lekarstwo
My tu zajmniemy się modlitwą za Ciebie
Uwierz lekarzom, chcą Ci pomóc
Ps tylko nie sponiewieraj lekarzy bo z Twoim temperamentem biedni oni
Jutro zmiana opatrunków, dotyka mnie tylko pielęgniarka i to bardzo ostrożnie.
Był wywiad z anestezjologów.anestezjologiem
Na pytanie, jak znoszę narkozę, odpowiedziałam - kocham narkozę, miałam ich już 28.
Takich głębokich (intubacja), plytszych (maska) i lekkich (zastrzyk), doskonale się czuję po; ostatnio myślałam, że przydała by się jakaś operacja, bo chciałabym narkozę.
Babka myślała, że ja żartuję, a to poważnie było.
Przykre tylko, że nikt z księży z Carlsberga nie dojedzie.