Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Koszmar powraca

145791014

Komentarz

  • Eleonora powiedział(a):
    Wiadomo, że teraz  każdy pozytywny się liczy, więc warto zainwestować w lekarza prywatnego, który na test nie wyśle bez powodu, tylko zajmie się leczeniem. Chyba o to chodzi, żeby ludzi przekonać do inwestowania prywatnych pieniędzy. 
    Podobnie lepiej w edukacji prywatnej. Szkoły niepubliczne dawały możliwość zdalnej przed feriami by uniknąć kwarantanny. Dają możliwość stacjonarnej gdy w publicznych jest zdalna. Jedna w okolicy nawet jakoś załatwiła, że nie musi zglaszać uczniów z kontaktu do sanepidu.
  • @Beta

    Ale to jednak zależy od indywidualnego przypadku.

    Moje dziecko nie rozchorowało się przed feriami, mimo że nauka stacjonarna i wyjechało na zimowisko, podczas gdy inni kaszleli w domu. Cieszyłam się, naprawdę, że nie musi z nami być i wdychać tych bakterii czy wirusów.

    Teraz miesiąc zdalny.
  • @Eleonora

    Mój lekarz był państwowy.
    Podziękowali 1Eleonora
  • edytowano styczeń 2022
    @Beta, u nas w szkole była możliwość nauki zdalnej przed feriami i jak zwykle to bywa, czesc rodziców była za,a czesc przeciw. Kazdy ma swoje zdanie w tej kwestii.
  • U nas w pierwszej klasie w liceum dzieciak się zabił dość tego !!!
    Precz z nauką zdalną.
    Psychiatra powiedziała że ostatnie dwa lata to lawina depresji u młodzieży.
    Podziękowali 1Pola
  • Depresja, bo do szkoły nie chodzi i uczy się w domu? Ed byłaby zakazana, gdyby brak szkoły tak wpływał na dzieciaki. 
  • @Beta, dzieci są różne i różne są rodziny. Nie możesz ekstrapolować swoje doświadczenia na całe społeczeństwo. 
    Podziękowali 3beatak Zuzapola Gosia5
  • @Aga85 a gdzie to robię? 
    Podziękowali 1M_Monia
  • A dlaczego psychiatria leży?
  • Karolinka powiedział(a):
    A dlaczego psychiatria leży?
    Bo nie ma psychiatrów. A do tych nielicznych, którzy są, kolejki....
    Podziękowali 1Aga85
  • My przenosimy licealistę na ED. Skoro ma uczyć się w domu, niech robi to przynajmniej w normalny sposób.
    Podziękowali 1Klarcia
  • beatak powiedział(a):
    Karolinka powiedział(a):
    A dlaczego psychiatria leży?
    Bo nie ma psychiatrów. A do tych nielicznych, którzy są, kolejki....
    Brakuje tez psychologów klinicznych ze specjalizacja. I to w dużych miastach. A co dopiero male miasteczka, czy wsie
    Podziękowali 1beatak
  • Aga85 powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    Karolinka powiedział(a):
    A dlaczego psychiatria leży?
    Bo nie ma psychiatrów. A do tych nielicznych, którzy są, kolejki....
    Brakuje tez psychologów klinicznych ze specjalizacja. I to w dużych miastach. A co dopiero male miasteczka, czy wsie
    Weim, niestety, przeszłam na własnej skórze, a mieszkam w wielkim mieście. Psychiatra przyjmował nas ostatnio w sobotę o godz. 21 50. 
    Podziękowali 1Klarcia
  • Cóż. Poimjajac juz kwestie zasadności zdalnego i lockdownu
    Ja wcale nie uważam, ze depresje i pogorszenie stanu emocjonalnego dzieci i młodzieży wprost wynika ze zdalnego. 
    To bardzo proste i dla wielu wygodne wyjaśnienie. 

    A przyczyn jest wiele. Od kwestii wychowania, poprzez zywienie, styl zycia i wartości az do spraw tzw społeczeństwa wysocecywilizowanego
    Podziękowali 2Gosia5 AleksandraB
  • Beta powiedział(a):
    Depresja, bo do szkoły nie chodzi i uczy się w domu? Ed byłaby zakazana, gdyby brak szkoły tak wpływał na dzieciaki. 

    Nie chcę mi się z tobą gadać widzę że masz zerowe pojęcie 
    Podziękowali 1Zuzapola
  • kociara powiedział(a):
    Cóż. Poimjajac juz kwestie zasadności zdalnego i lockdownu
    Ja wcale nie uważam, ze depresje i pogorszenie stanu emocjonalnego dzieci i młodzieży wprost wynika ze zdalnego. 
    To bardzo proste i dla wielu wygodne wyjaśnienie. 

    A przyczyn jest wiele. Od kwestii wychowania, poprzez zywienie, styl zycia i wartości az do spraw tzw społeczeństwa wysocecywilizowanego

    Odezwała się Pani Wyrocznia Forumowa Psychiatra.
    To że masz pracę taką jaką masz nie znaczy że pozjadalas wszystkie rozumy. Powinnaś się dokształcić.

  • I uwaga : też nie uważam że wszystko wynika wprost ale jest Częścią. Ważną.
    Podziękowali 1Zuzapola
  • Maciek_bs powiedział(a):
    My przenosimy licealistę na ED. Skoro ma uczyć się w domu, niech robi to przynajmniej w normalny sposób.
    Z TEJ szkoły o której myślę?
    Więc znasz sprawę.
  • Nie, inne dziecko z innej szkoły.
  • Niestety cierpią na tym też prywatne szkoły Katolickie.  
  • @Prayboy
    Mniej prywatnych emocji związanych ze mną a więcej rozwagi w formułowaniu ocen.
    Serio
    Podziękowali 1Prayboy
  • Dobra dobra
  • Co ja poradzę że tak na mnie działasz
  • To jest naprawdę straszne dla dzieci z depresją,  dla uzależnionych od komputera,  itp. Dzieciaku cały dzień w łóżku siedzą,  zero ruchu i motywacji.  Dla wielu słabszych to destrukcyjne.  Moja córka sobie dobrze radzi, ale widzę ile problemów się pojawiło właśnie przez zdalne, u dzieci znajomych i w rodzinie.
  • @Beta, przeniosłaś doświadczenie rodzin ed na całe społeczeństwo. Gdyby inni chcieli, mieliby ed przed pandemią. Nie chcieli, a i tak dostali. Tylko nie ed, a jego karykaturę. Na tym polega problem. Nie na samym byciu w domu. Zresztą moje dzieci (ed) też odczuwają skutki pandemii. Zajęcia dodatkowe, spotkania z kolegami, wyjazdy. To też był ich świat i też częściowo się zawalił. 
    Podziękowali 2Klarcia Aga85
  • Mój dostaje depresji jak ma do szkoły iść. :D
    A tak serio, Wasze dzieci nie mają kwarantann ciągłych że tak chcecie szkole stacjonarną? 
    Przecież łatwiej dziecku wyjść gdzieś po tych zdalnych lekcjach niż jak ma zdalne z kwarantanną....
  • Ja czekam aż ostatni skończy zdalne jemy obiad i idziemy na spacer albo z cała piątka idę, albo dziewczyny same, a ja z młodszymi, albo starszy z młodszą idą sobie pobiegać. Średnia z koleżanką do miasta jedzie pochodzić, albo pogadać gdzieś po parku. Możliwości jest dużo.
    No a jak kwarantanna to faktycznie siedzą z nosem w telefonie, tablecie..
    Podziękowali 1Gosia5
  • My dojeżdżamy do szkoły w mieście ze wsi. Znajome dzieci są w mieście, nie ma opcji, że ktoś po zdalnych jeszcze dotrze na jakieś spotkania, zwłaszcza, że u nas komunikacja publiczna nie istnieje. Lekcji zdalnych mają praktycznie tyle samo, co zwykłych, czyli LO kończy 15-16, podstawówka trochę tylko wcześniej. Jeśli jestem w domu, to wywalam ich wtedy na dwór, niech się pobawią w błocie z psami, ale teraz i ciemno robi się dość wcześnie i pogoda taka sobie. Sami z siebie "zapominają" o dotlenienie się. Wymyśliłam, że psu rosną za duże pazurki, więc ktoś musi z nim pobiegać po drodze, ale też różnie z tym bywa. Jeszcze do tego balagania i brudzą, jest znacznie więcej sprzątania, a też się nie garną.
    Podziękowali 1Agmar
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.