Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Początek korespondencji datowany jest na 17 kwietnia - podała "Gazeta Wyborcza", dziennikarzom udostępnione zrzuty ekranu z wiadomościami. Jak zapewnił Grzegorz, to nie była żadna prowokacja za strony jego partnerki. - To ks. Dębski chciał tej znajomości, to on chciał ją kontynuować. Wszystko jednak poszło za daleko i w końcu zablokowaliśmy go na Facebooku - skomentował partner Oli."
Sądzę, że ta pani składała księdzu propozycje seksualne, które ten - w swojej głupocie - chciał przyjąć.
"Duchowny nabrał jedynie większej pewności. "Poczekaj, będziesz pierwszą kobietą w historii wyr***aną w gabinecie metropolity białostockiego" - czytamy w korespondencji z 8 maja. Na innym z filmików ksiądz się masturbuje."
Tak się przypadkiem złożyło, że Ola i jej partner okazali się współpracownikami "Gazety Wyborczej", która odczekała kilka miesięcy i teraz właśnie odpaliła ten materiał.
Komentarz
Włączyłam jedno z nagrań, wrażliwym nie polecam
(pochwalić, na pewno nie, gdyż wykazał się, na takim stanowisku i w takich czasach, karygodnym brakiem ostrożności)
normalny mężczyzna jest w stanie zapanować nad popędem płciowym raczej przez kilka miesięcy, maksymalnie
i w związku z tym rodzi wynaturzenia lub konflikt z powołaniem
(co z powodzeniem wykorzystywane jest przez wrogów KK)
jego zahowanie było przede wszystkim intymne
i zostało wyciągnięte na światło dzienne
czy to aby nie usprawiedliwianie podględactwa?
wg mnie obleśne jest wyciąganie tego na światło dzienne, czyli podglądactwo
nasze człowieczeństwo jest zbudowane, między innymi, na istnieniu strefy intymnej
To, że ksiądz pisze do kobiety o ru***niu to spoko, bo faceci tak mają?
jeśli natomiast zażyłość, choćby tylko korespondencyjna, nabrała charakteru intymnego, to nic nikomu postronnemu do tego
nie gorszy, bo oddzielam sferę publiczną od intymnej
gorszy mnie w tej sytuacji podglądactwo
i także Twój w nim udział
to co jest intymne, ma pozostać intymne
to jeden z filarów człowieczeństwa
uważasz, że ksiądz, z racji powołania, ma naturę anielską, nieziemską,
Ze nie ma prawa do intymności?
Tym razem, chałwa Wyborczej. Tego typu akcje popieram i uważam, że powinno być ich znacznie więcej. Należy oczyścić Kościół z księży niegodnych powołania - jeżeli kapłanami mają być szuje, to lepiej, aby ich wcale nie było.
Osobiście znam mnóstwo księży, którzy współpracując z łaską Bożą, potrafili doskonale wysublimować swój popęd seksualny. Zresztą, potrafi to każdy, niezaburzony seksualnie mężczyzna.
Myszaty mawiał - to rozum ma d... rządzić, a nie odwrotnie.
(w filmie Linklatera "Before Sunset", gdzieś po środku jest rozmowa o używanych, w sytuacjach intymnych, wyrazach)
No, popatrz - wychodzi na to, że Jezus jest głupi. Bowiem, jak On mógł twierdzić, że: "Nie wszyscy pojmują tę sprawę, jedynie ci, którym jest to dane. Są tacy, którzy nigdy nie wstąpią w związki małżeńskie, gdyż takimi się urodziły; są inni, którzy tego nie uczynią, bo tej możliwości pozbawili ich ludzie; ale są też tacy, którzy nie wstąpią w związki małżeńskie, gdyż ze względu na Królestwo Niebios sami tak postanowili. Kto jest w stanie to pojąć, niech pojmuje."
To moja perspektywa, ja od księży wymagam więcej niż od dziennikarzy czy kimkolwiek jest ta Pani.