Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Równość płci i zrównoważony rozwój na JMJ w Lisbonie 2023

edytowano sierpień 2022 w Ogólna

Polecam prześledzić oficjalne strony:

Zastanawia tam znaczek "równości płci"
Czym jest zrównoważony rozwój

Czwarta Światowa Konferencja w sprawie Kobiet - Pekin (1995) do których odwołują się strony

Jeszcze jeden portal Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej potwierdzający, że będzie mowa o "równości płci"


Jak się komuś nie che chodzić po oficjalnych stronach:







«1345

Komentarz

  • Uważasz, że kobiety są lepsze od mężczyzn?
  • edytowano sierpień 2022
    Uważam, że to jest kroczek po kroczku
    Kościół zostanie jedynie instytucją charytatywną z elementami eko.
    Nierządnicą prostytuującą się z najróżniejszymi poglądami.
  • "Kościół zostanie jedynie instytucją charytatywną z elementami eko."

    Chochoł.
  • Biorąc pod uwagę coraz powszechniejszy brak szacunku do Najświętszego Sakramentu nie taki znów chochoł. Dla mnie brak obchodów Bożego Ciała w Watykanie w tym roku był... symboliczny.
    Podziękowali 2agnieszkamama zbyszek
  • Pomijam kwestie środowisk, które wyżej wymienione hasła promują i to, z czym w praktyce te ideę się splatają.
    Czy naprawdę młodzież z całego świata ma się zjechać na spotkanie po to, żeby słuchać o rzeczach, o których ciągle gdaka trzy czwarte internetu? Może jednak warto by było z nimi o Bogu porozmawiać, o Eucharystii i wartościach.
  • makodorzyk powiedział(a):
    Samo hasełko "równość płci"  jeszcze nic nie przesądza o dokonaniu herezji. Choć się źle kojarzy. Może np oznaczać walkę z dyskryminacją ze względu na płeć jeśli gdzieś ( tylko czy serio jest jeszcze gdzieś taki problem? ) takowa występuje. Za mało szczegółów i za dużo ogólników.

     Ale są konkrety min; 
    5.6 Zapewnić powszechny dostęp do ochrony zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz korzystanie z praw reprodukcyjnych, zgodnie z Programem Działań Międzynarodowej Konferencji na Rzecz Ludności i Rozwoju, Pekińską Platformą Działania i dokumentami końcowymi ich konferencji przeglądowych.

    Nie muszę chyba mówić że prawo do aborcji to też prawo reprodukcyjne 
    Podziękowali 1zbyszek
  • I organizatorzy ŚDM domagają się dostępu do aborcji? Naprawdę?
  • DaddyPig powiedział(a):
    I organizatorzy ŚDM domagają się dostępu do aborcji? Naprawdę?
    Ja nie wiem co proponuja organizatorzy ŚDM , ale jak ktoś się odwołuje do zrównoważonego rozwoju (agendy 2030) , równości płci to wyjaśniam  co promuje ONZ  - toteż dziwi mnie że Kościół jako taki w ogóle tyka się tego 
    Podziękowali 1zbyszek
  • makodorzyk powiedział(a):
    Kacha powiedział(a):
    Pomijam kwestie środowisk, które wyżej wymienione hasła promują i to, z czym w praktyce te ideę się splatają.
    Czy naprawdę młodzież z całego świata ma się zjechać na spotkanie po to, żeby słuchać o rzeczach, o których ciągle gdaka trzy czwarte internetu? Może jednak warto by było z nimi o Bogu porozmawiać, o Eucharystii i wartościach.
    Tylko skąd przypuszczenia, że nie będzie też rozmów o Bogu, Eucharystii i wartościach? Czy może właśnie dlatego, że pewne środowiska promuja te hasła a nawet w pewien sposób zawłaszczają sobie sposób ich interpretacji nie warto przybliżyć młodzieży  chrześcijański i ewangeliczny pogląd na te palące nasz glob sprawy? 
    Czy te palące glob sprawy naprawdę są aż tak palące dla Kościoła, żeby robić z nich główny temat spotkania młodzieży? Kościół w czasie masowych odejść od wiary, sakramentów, bezczeszczenia Eucharystii powinien mieć raczej inne priorytety. Tym bardziej, że wobec tego, co napisała Agmar stanowisko Kościoła wobec promowanych na spotkaniu idei powinno być jedno - unikamy wszystkiego co ma choćby pozory zła. Bo jeśli chcemy rozmawiać o środowisku naturalnym i jego eksploatowaniu zgodnie z Bożym Planem to nie musimy powoływać się na dokumenty, w których są zawarte elementy sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Jeśli chcemy rozmawiać z młodzieżą na temat płciowości, to nie musimy odnosić się do hasła - równość płci, które jest na sztandarach zwolenników aborcji ale możemy na spokojnie poruszyć te tematy przy okazji starego i oklepanego tematu rozeznawania powołania. Nauczanie Kościoła w kwestii płciowości i seksualności jest skrajnie inne niż stanowisko WHO i ONZ i warto byłoby o tym mówić otwarcie. 
    Podziękowali 1zbyszek
  • MT 5,37
    37 Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie*. A co nadto jest, od Złego pochodzi.

    Moim zdaniem to zamieszanie pojęć jest celowe - ale wśród nas są naiwni, którzy będą do końca uważali i tłumaczyli Franciszka.

    To nie jest przypadek Franciszek przecież pisał w swojej książce o zrównoważonym rozwoju.
    Nikt nie będzie stawiał papieżowi pytania o to zamieszanie pojęć.


  • > wśród nas są naiwni, którzy będą do końca uważali i tłumaczyli Franciszka

    Tak, nazywamy ich katolikami.
  • A ci zaniepokojeni losami Kościoła nie są katolikami. To jest taka otwartość Kościoła w wydaniu Franciszka - wszyscy dobrzy, piękni, tylko nie ci, którzy ośmielają się na krytykę. 
    Podziękowali 1zbyszek
  • A to już Ty powiedziałaś.

    Fakty są takie, że ziemskim przywódcą wspólnoty Kościoła katolickiego jest papież Franciszek. Nie ma opcji bycia katolikiem i odrzucania papieża. Każdy z nas ma wolny wybór i może przyłączyć się do grup, które choć przypominają Kościół, to nie są z nim w jedności, na przykład do mariawitów, czy Bractwa św. Piusa X.
  • Warto jednak zastanowić się, jak taki bunt będzie oceniony na Sądzie Ostatecznym.
  • edytowano sierpień 2022
    Pan Bóg nie jest idiotą i formalistą.
    Jeśli chodzi o czasy Jezusa
    Mt 23, 1 "Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie"

    Nie mów mi, że mam się szczepić szczepionkami z dzieci abortowanych.
    Jakoś nie trafia do mnie argument, że skoro już i tak ich ciała nie żyją to niech ratują inne życie. Resztki i tak trafią do zlewu lub na śmietnik.
    Już raz pozbawiono je szacunku, dlaczego robić to jeszcze raz?

    O ile wiem do Watykanu nie wpuszcza się hierarchów niezaszczepionych.
    Franciszek nie rozwiewa moich wątpliwości moralnych wręcz przeciwnie nalega na szczepienia szantażem moralnym, że zabijam inne osoby. Co zresztą nie jest zgodne nawet z logiką bo wirusa przenoszą zaszczepieni i niezaszczepieni.

    Powiedz mi czy za niezaszczepienie się będę potępiony? Nie jestem posłuszny papieżowi
    A może mam się zamknąć i nic nie mówić ? Zamieść pod dywan "Polacy nic się nie stało"

    Podziękowali 1agnieszkamama
  • DaddyPig powiedział(a):
    > wśród nas są naiwni, którzy będą do końca uważali i tłumaczyli Franciszka

    Tak, nazywamy ich katolikami.

    A Ci,którzy się zastanawiają i zadaja pytania to też katolicy.
  • napisała @agnieszkamama
    "Dogmat ten odnosi się do tzw. nauczania ex cathedra. Nieomylność papieża należy rozumieć jako bezbłędność w sprawach wiary i moralności, nie zaś w sprawach codziennych"
  • DaddyPig powiedział(a):
    Warto jednak zastanowić się, jak taki bunt będzie oceniony na Sądzie Ostatecznym.
    A czemu to nazywać buntem i odrzuceniem? To, że coś mnie niepokoi nie znaczy, że to odrzucam. Podległość papieżowi nie oznacza, że mam z entuzjazmem przyjmować jego pomysły za moją powinność. W wielu kwestiach Franciszek przedstawia po prostu WŁASNE poglądy, jak wspomniane wyżej szczepienia, kwestie związków homoseksualistów itp. Nie są to sprawy doktrynalne, które muszę przyjąć. 
    No i mam świadomość tego, że kwestii bardziej palących będzie do na Sądzie Ostatecznym tak wiele, że mój osąd w sprawie Franciszka nie będzie miał większego znaczenia. Jedno co mnie może uratować to - Maryjo pomóż!
  • > kwestie związków homoseksualistów

    A co z tymi związkami? Franciszek naucza wbrew Magisterium, czy kolejny chochoł?
  • Wzywanie do akceptacji homoseksualistów raczej nie pasuje do troski o ich życie wieczne. Grzesznika trzeba upominać, a nie troszczyć się o to, by nie było mu przykro z powodu grzechu. 
    Podziękowali 2zbyszek agnieszkamama
  • DaddyPig powiedział(a):
    > kwestie związków homoseksualistów

    A co z tymi związkami? Franciszek naucza wbrew Magisterium, czy kolejny chochoł?

    On ogólnie nie nauczą. On się wypowiada. W kwestiach doktrynalnych i moralnych milczy. 
    Nawiasem mówiąc, jego status prawny również jest dziwny. W zasadzie jest to biskup Rzymu, papież odsunął się w cień. 
    Naprawdę polecam książkę "Proroctwo o dwóch papieżach" 
  • @Kacha staram się unikać tego, co może spowodować zamęt. Tytuł "Proroctwo..." tak dla mnie brzmi, a taką recenzję znalazłam na lubimyczytac.pl.  
    Po przeczytaniu książki, nie rozumiem jakie miała mieć przesłanie ani w jakim celu powstała. Jest to gęsty zbiór rozmaitych objawień, z czego większość pochodzi z objawień nie zaaprobowanych albo wręcz odrzuconych przez Kościół. To stwarza poczucie totalnego chaosu, część objawień sobie nawzajem przeczy, czasem autor zastanawia się czy Franciszek jest w ogóle papieżem, w innym miejscu pisze jakie ciężkie zmaganie ma przed sobą Franciszek - znowu gdzie indziej insynuuje, że jeden papież ma być zraniony a inny zabity (argumentacja bardzo słaba), zastanawiając się znowu w zawoalowany sposób czy zabity został JP I (nie wdając się w szczegóły), czy chodzi o prześladowania czekające B16 jeszcze. Albo np. autor cytuje ogromne ilości Marii Valtorty, którą B16 jeszcze jako prefekt Kongregacji NW odrzucił jako słabej jakości fantazje, a jednocześnie jest przedstawiany jako prawdziwy papież, mądry i święty - to nie ma sensu, bo jeśli tak to czemu autor nie ufa papieżowi w kwestii oceny tych objawień? I cały szereg podobych niekonsystencji.
    Wartość duchowa tej pozycji jest zerowa, słabej klasy poszukiwanie sensacji w dodatku bez jednej specyficznej tezy. Czytanie to nie tylko strata czasu, ale obawiam się że może być dla wielu czytelników szkodliwe, ze względu na propagacje fałszywych objawień. Jestem zaskoczona, że wstęp napisał ksiądz katolicki.
  • Mój odbiór tej książki był całkowicie inny. Utwierdziła mnie ona w przekonaniu, że Bóg trzyma nas wszystkich w swoich dłoniach i nie wypuści mimo przeciwności. A co do tego, że tezy sobie przeczą - autor pokazuje różnorodne sposoby interpretacji, sam zastanawia się do kogo mogłyby odnieść się dane słowa. Poza objawieniami Marii Valtorty odnosi się też do Katarzyny Emmerich czy Tajemnicy Fatimskiej. Nie o to chodzi, żeby teraz z tej książki robić druga Biblię, ale warto przeczytać.
  • To ja chyba za słaba jestem, bo boje się, że po lekturze mogłoby mi się wkraść zwatpienie.
  • > On ogólnie nie nauczą. On się wypowiada. W kwestiach doktrynalnych i moralnych milczy. 

    Co za kłamstwo. 
  • "Nawiasem mówiąc, jego status prawny również jest dziwny. W zasadzie jest to biskup Rzymu, papież odsunął się w cień."

    Chciałem Cię uprzedzić, że wpisy atakujące Kościół katolicki nie będą na tym forum tolerowane.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Ale to nie jest atak na Kościół Katolicki. Tu właśnie jest problem. Trudno jest wyrazić wątpliwości odnośnie spraw związanych ze zmianami w Kościele, żeby nie zostać potraktowanym jak agresor. 
    Podziękowali 2agnieszkamama zbyszek
  • Beta powiedział(a):
    To ja chyba za słaba jestem, bo boje się, że po lekturze mogłoby mi się wkraść zwatpienie.
    Mnie przeciwnie. Im bardziej zagłębiam się w pewne tematy tym bardziej kocham Kościół i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to jest moje miejsce. 
  • > to nie jest atak na Kościół Katolicki. 

    Owszem, jest. "Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada" - temu służą ataki na Franciszka.
    Podziękowali 1Klarcia
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.