Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dylemat moralny

Bardzo ciekawy czlowiek - warto posłuchać


cz.2




Podziękowali 1Klarcia
«1

Komentarz

  • edytowano sierpień 2022
    ten drugi filmik, to jest świetne wyjaśnienie różnicy między klapsami w wychowaniu a tzw. wychowaniem bezstresowym, polegającym na tłumaczeniu małym dzieciom,
    facet nazywa to "jadem teściowej" - ten wykres za opowiadającym

    :)
  • Drugi filmik odebrałem jako sposób zarządzania ludźmi.
    Im zależało - nastolatkowie często nie okazują, że im zależy wręcz przeciwnie szukają własnej drogi. W tym problem
    Z wychowaniem bezstresowym jest tak, że obiekt, tak to nazwijmy, musi mieć dobrą wolę. Jak nie ma, to ta metoda jest bezowocna.

  • nastolatkowie są już poza właściwym procesem wychowawczym, mają własne życie
  • no nie, nie zgadzam się
  • no pewnie, że 11-latka jeszcze można ciut wychować ale w przypadku 16-latka to już mocno wątpliwe;
    wiek powyżej 10 lat, to czas wycofywania się, stopniowego, z życia pociech
  • Pioszo54 powiedział(a):
    ten drugi filmik, to jest świetne wyjaśnienie różnicy między klapsami w wychowaniu a tzw. wychowaniem bezstresowym, polegającym na tłumaczeniu małym dzieciom,
    facet nazywa to "jadem teściowej" - ten wykres za opowiadającym

    :)
    Ten drugi filmik wyraźnie podkreśla słowo - godność. Wychowanie bezstresowe to podsunąć test do skserowania, facet zastosował pozytywną dyscyplinę - pokazał konsekwencje i poczekał aż towarzystwo samo znajdzie rozwiązanie problemu. Klaps w tej sytuacji to byłoby zachowanie trenera, który na błędną odpowiedź kursanta nowi jedno słowo - głąb albo coś równie obraźliwego. 
    Dla Ciebie @Pioszo54 brak kar cielesnych jest jednoznaczne z wychowaniem bezstresowym a to świadczy o słabej znajomości tematu. 

    Podziękowali 1Klarcia
  • użyłem tego sformułowania, jako kalki na wszelkie metody wychowawcze negujące rolę klapsów,
    przyznaję, słaby jestem w nowoczesnej terminologii

    pokazany na filmiku wykres i jego omówienie wydają się świadczyć o pozytywnej, oczyszczającej roli działań ostrych i brutalnych, przynajmniej w tej sferze - wyładowanie i powrót do dobrej i owocnej atmosfery, zupełnie jak w przypadku klapsów.
  • To było działanie ostre ale nie poniżające odbiorcę. On pokazał, że jest wkurzony ale nikogo nie obraził. Wręcz przeciwnie - powiedział - pokażecie kto tu jest solą tej firmy? To było bardzo wyraźne podkreślenie wartości drugiej strony. Klaps poniża i tyle. 
    Podziękowali 1Klarcia
  • Nie wiem czy słuchaliście pierwszej części. - być świnią czy się postawić.
    To takie filmy powinno się pokazywać na lekcji religii.
    Religia przestałąby być tylko teoretyczna
    Podziękowali 1Pioszo54
  • edytowano sierpień 2022
    Kacha powiedział(a):
    To było działanie ostre ale nie poniżające odbiorcę. On pokazał, że jest wkurzony ale nikogo nie obraził. Wręcz przeciwnie - powiedział - pokażecie kto tu jest solą tej firmy? To było bardzo wyraźne podkreślenie wartości drugiej strony. Klaps poniża i tyle. 
    nie obejrzałaś filmiku, na początku omawia wykres, czyli sposoby zarządzania firmą, bez związku z sytuacją na szkoleniu,

    i owszem oczyszczanie sytuacji w firmie wiąże się z upokorzeniem nie dających rady pracowników

    zupełnie jak w przypadku klapsów
  • Obejrzałam. Wykres mówi, że czasami jest potrzebne wyładowanie. Ale facet ciągle mówi o godności. Wyładowanie emocji może nastąpić w rodzinie i pracy i żadna ze stron przy tym nie jest poniżona. Można wrzasnąć - mam dość tego bałaganu. Nic nie możesz znaleźć na biurku i masę czasu marnujesz przez to przy odrabianiu lekcji i nie możemy przez to nic zaplanować na popołudnie. Można wrzasnąć - jesteś potwornym bałaganiarzem i nieudacznikiem. Z takim burdelem na biurku nigdy nic nie osiągniesz. Można też przyjść do pokoju gdzie dziecko szuka w panice zeszytu i strzelić je po tyłku. I w każdej z tych sytuacji dochodzi do wyładowania ale tylko pierwszy przypadek nie poniża dziecka. 
    Wyrwałeś sobie wykres z całego kontekstu i dorobiłeś sobie resztę teorii. A w dalszej części gość pokazuje co zrobił - pokrzyczał ale treść była bardzo motywująca - jesteście podstawą tej firmy ale jak zawalicie egzamin to was wywala i przyjdą na wasze miejsce inni, gorsi od was bo wam się nie chce wysilić. 
    Podziękowali 2beatak joanna_1991
  • zbyszek powiedział(a):
    Nie wiem czy słuchaliście pierwszej części. - być świnią czy się postawić.
    To takie filmy powinno się pokazywać na lekcji religii.
    Religia przestałąby być tylko teoretyczna
    Powinno się pokazywać. Powinno się w ogóle rozmawiać z dziećmi na temat wyborów moralnych. Ja w pracy robiłam na przykład z dziećmi scenki - ktoś cię chce namówić do zrobienia czegoś głupiego na co nie masz ochoty. Jak zareagować. Mam takie poczucie, że kiedy dzieciaki przeżyją taką sytuację w rzeczywistości fikcyjnej to potem łatwiej im w realu.
    Podziękowali 1Klarcia
  • edytowano sierpień 2022
    Kacha powiedział(a):
    Obejrzałam. Wykres mówi, że czasami jest potrzebne wyładowanie. Ale facet ciągle mówi o godności. Wyładowanie emocji może nastąpić w rodzinie i pracy i żadna ze stron przy tym nie jest poniżona. Można wrzasnąć - mam dość tego bałaganu. Nic nie możesz znaleźć na biurku i masę czasu marnujesz przez to przy odrabianiu lekcji i nie możemy przez to nic zaplanować na popołudnie. Można wrzasnąć - jesteś potwornym bałaganiarzem i nieudacznikiem. Z takim burdelem na biurku nigdy nic nie osiągniesz. Można też przyjść do pokoju gdzie dziecko szuka w panice zeszytu i strzelić je po tyłku. I w każdej z tych sytuacji dochodzi do wyładowania ale tylko pierwszy przypadek nie poniża dziecka. 
    Wyrwałeś sobie wykres z całego kontekstu i dorobiłeś sobie resztę teorii. A w dalszej części gość pokazuje co zrobił - pokrzyczał ale treść była bardzo motywująca - jesteście podstawą tej firmy ale jak zawalicie egzamin to was wywala i przyjdą na wasze miejsce inni, gorsi od was bo wam się nie chce wysilić. 
    ale najpierw było poniżenie,
    nazwanie ich bandą ciamajdów, którzy potrafią tylko imprezować :)

    każde krzyknięcie na dziecko jest jego poniżeniem, chwilowym obniżeniem jego samooceny
  • Cały kontekst wypowiedzi- imprezujący ciamajdy, podstawa firmy, która pójdzie w odstawkę bo im się nie chce przyłożyć do egzaminu. Ogólna wypowiedź jest dobra - jesteście dobrzy i to spierniczycie jednym szkoleniem. Weź pokaż dziecku klapsem że jest ogólnie świetne ale się marnuje... 
  • edytowano sierpień 2022
    to następuje po klapsie, wystarczy dziecko ukochać

    dokładnie tak, jak u dobrego zarządcy
  • Aha... I co zrozumiało dziecko? 
  • edytowano sierpień 2022
    że zrobiło źle

    aha, mówimy (mam nadzieję) o dzieciach 1-3 letnich
  • A pracownicy tej firmy zrozumieli, że zrobili źle i się kajali czy sami doszli do tego jak sprawę naprawić?
  • nie widzisz różnicy między ludźmi dobrze dorosłymi a małymi dziećmi?
  • Myślisz, że dziecko nie jest w stanie wyciągnąć wniosków i spróbować naprawić tego, co zrobiło źle?
  • edytowano sierpień 2022
    myślę, że dziecko jest bardziej emocjonalne niż rozumowe, zresztą tak też jest z dorosłymi, pierwszy i mocniejszy impuls jest emocjonalny (zamknięcie drzwi kopnięciem)

    dzieci można przekonać/wyjaśnić im sytuację po powrocie do wysokiego poziomu na wykresie, inaczej przeradza się to w "jad teściowej"
  • No to skoro jest tak samo z dorosłymi to dlaczego tylko wobec dzieci klaps jest uzasadniony?
  • edytowano sierpień 2022
    różnica wieku i stopnia dorosłości  (stopnia emocjonalności)

    groźbę utraty długoletniej pracy uważasz za łagodniejszą od klapsa?
  • Mylisz oddziaływanie z groźbą. Groźba - stracisz pracę (dorosły), wpadniesz pod samochód, nie zaliczysz klasy, zniszczysz coś cennego (dziecko). Oddziaływanie - mówka motywacyjna o w sumie pozytywnym zabarwieniu (jesteście dobrzy a dacie się wywalić przez imprezy) lub klaps. 
  • jest jeszcze jeden ważny/decydujący czynnik, który powoduje, że przemocy fizycznej, jakiegoś odpowiednika klapsa, nie stosuje się już u starszych dzieci - to rozwijające się z wiekiem poczucie godności własnej
  • Czy według ciebie jak krzyknę do dziecka - uważaj, tu jest ulica, wpadniesz pod samochód, zobacz jak szybko jedzie, złapię to dziecko na ręce, przeniosę w bezpieczne miejsce i przytulę to gorzej niż jak strzelę w tyłek a potem przytulę 
  • edytowano sierpień 2022
    tak, bo zajmuje więcej czasu
    i jest łagodniejszym sygnałem niebezpieczeństwa, niż klaps

    ale to są sprawy indywidualne, jak to gra, między Tobą a dzieckiem
  • A osoby niepełnosprawne też tak można wychowywać? Mam mamę chorą na Alzheimera, czasami słowa nie docierają...

  • Aha... Ja myślę, że nie. Mama nigdy mnie nie uderzyła i dlatego staram się do niej podchodzić tak, jak ona kiedyś do mnie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.