Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Normalna rodzina chroni dzieci przed przemocą

1457910

Komentarz

  • Może wpłynąć na postępowanie moich dzieci i też tego nie chce 
  • M_Monia powiedział(a):
    A przecież mieszkanie razem bez ślubu to to samo no nie?
    Też trzdba utrzymać to mieszkanie. 
    Nie, nie to samo.
    Jak można zakładać własną rodzinę, skoro nie stać cię na niezależne od rodziców życie? To dopiero zabawa w małżeństwo. 
  • M_Monia powiedział(a):
    Może wpłynąć na postępowanie moich dzieci i też tego nie chce 
    Dzieci nie muszą wiedzieć, że ta czy inna Twoja koleżanka żyje bez ślubu. 
  • Beta powiedział(a):
    M_Monia powiedział(a):
    A przecież mieszkanie razem bez ślubu to to samo no nie?
    Też trzdba utrzymać to mieszkanie. 
    Nie, nie to samo.
    Jak można zakładać własną rodzinę, skoro nie stać cię na niezależne od rodziców życie? To dopiero zabawa w małżeństwo. 
    Przecież tak wczesne małżeństwo nie musi mieć od razu dziecka. A mieszkanie trzeba utrzymać i siebie bez względu na to czy to jest mąż czy tylko konkubent. 
    Poza tym u konkubentów też dziecko mze się pojawić. 
    Raczej jedni i drudzy uprawiają seks

  • Beta powiedział(a):
    M_Monia powiedział(a):
    Może wpłynąć na postępowanie moich dzieci i też tego nie chce 
    Dzieci nie muszą wiedzieć, że ta czy inna Twoja koleżanka żyje bez ślubu. 
    Zakładam że skoro teraz to się dzieje to jak moje dzieci dorosną będzie dziwne mieszkanie dopiero po ślubie a nie przed. U prawie wszystkich. 
  • edytowano wrzesień 2022
    M_Monia powiedział(a):
    Każdy z nas ma prawo do tego żeby upominać środowisko które sieje grzech zgorszenia.
    Każdy ma inną wrażliwość i dla jednych coś będzie moralne a dla drugich już nie. 
    Dla was widać to normalne że ludzie często bardzo młodzi studenci mieszkają z chlopakiem/ dziewczyna, bo tak jest wygodniej, bo to im potrzebne a ślubu nie potrzebują.
    A mnie to ma prawo gorszyc. 
    Wy, wy, wy, 
    Dla was, o was 

    a weź Ty już owymi sobie buźki nie wycieraj. 

    Chodzisz  po mieszkaniach i upominasz żyjących bez ślubu? Nie sadze. 
    Znow międlisz temat w necie.

    wychowaj dzieci dobrze, tak żebyś takich obaw nie miała.
    i nie zrzucaj juz dziś winy na innych za niepowodzenia w wychowaniu ;) 
    narazie masz małe dzieci, skup się na ich dzieciństwie. 
    A ludziom dorosłym daj żyć jak chcą, chyba ze chcesz żeby wszyscy „Wy” kazali żyć Tobie pod swoje dyktando 
  • edytowano wrzesień 2022
    Człowiek ma prawo czuć się nie komfortowo w niektórych środowiskach. Dlatego może np takich młodych którzy mieszkają bez ślubu nie zapraszać do siebie. Oni mu przeszkadzają nawet z daleka, tym bardziej będą  przeszkadzac z bliska i w jego domu. Nie można wymuszać tolerancji wszystkich zachowań na drugim czlowieku jeśli ktoś się zle z tym czuje
    Ja zapraszam i rozmawiam ale ci ludzie znają moje zdanie na temat luźnych związków. Mogą nie przyjść i się na mnie obrazić za brak tolerancji ale przychodzą i dajemy radę. 

    A badaniom które zamieścił na pierwszej stronie @DaddyPig ;wierzę. Choćby nie wiem jak zaklinać rzeczywistość wolne związki, rozwody i kolejne małżeństwa a dzieci z pierwszego, konkubinaty i inne układy poza tradycyjnym i jedynym małżeństwem są statystycznie gorsze pod każdym względem, dla trwałości takich związkow i dla ewentualnych dzieci wychowujących się w tych układach dorosłych tez. 
  • hipolit powiedział(a):
    M_Monia powiedział(a):
    Każdy z nas ma prawo do tego żeby upominać środowisko które sieje grzech zgorszenia.
    Każdy ma inną wrażliwość i dla jednych coś będzie moralne a dla drugich już nie. 
    Dla was widać to normalne że ludzie często bardzo młodzi studenci mieszkają z chlopakiem/ dziewczyna, bo tak jest wygodniej, bo to im potrzebne a ślubu nie potrzebują.
    A mnie to ma prawo gorszyc. 
    Wy, wy, wy, 
    Dla was, o was 

    a weź Ty już owymi sobie buźki nie wycieraj. 

    Chodzisz  po mieszkaniach i upominasz żyjących bez ślubu? Nie sadze. 
    Znow międlisz temat w necie.

    wychowaj dzieci dobrze, tak żebyś takich obaw nie miała.
    i nie zrzucaj juz dziś winy na innych za niepowodzenia w wychowaniu ;) 
    narazie masz małe dzieci, skup się na ich dzieciństwie. 
    A ludziom dorosłym daj żyć jak chcą, chyba ze chcesz żeby wszyscy „Wy” kazali żyć Tobie pod swoje dyktando 
    Łatwiej klepać w klawiaturę i obwiniac cały świat, niż zrobić coś konkretnego.
  • Mi się generalnie wydaje, nie wiem tak dokładnie, ze generalnie największy wpływ maja ludzie wewnątrz sytuacji. Rodzice, partnerzy. Społeczeństwo tez może jakoś to akceptować, ale generalnie, na ile ja uważam, to najwiekszy wpływ mają na swoją sytuacje ludzie wewnątrz, w końcu społeczeństwo to zbyt szeroka grupa.
  • edytowano wrzesień 2022
  • A co do życia bez slubu to roznie bywa. Jedni się rozstają po latach, inni po latach biora slub. Moja kuzynka po 10 latach wzięła slub, mieszkali wczesniej razem, po ślubie pojawiło sie dziecko. Druga od prawie 20 lat jest z jednym facetem, slub wzięli po tez około 10 latach relacji, a są po 30. I żyją, sa szczesliwi. A inni mogą nic nie miec, rozstać się i nic nie zostanie. Roznie wychodzi, a tez co człowiek to i światopogląd. 
  • edytowano wrzesień 2022
    Ale inni właśnie to robią. Próbują wywalczyć sobie środowisko które im pasuje, w którym się będą lepiej czuli.
    Nawet na końcu świata lewica walczy o aborcje na żądanie.
    Oczywiście pod przykrywką żeby dać taka możliwość nie przymus, że przecież jak nie chcesz aborcji to jej sobie nie rób, a w naszym przypadku jak nie chcesz żyć na kocia lape to tego nie rób. Tylko że taka możliwość uwiera tych którzy nie chcą żeby w ich środowisku obowiązywały takie zasady robota co chceta.
    Każdy chce walczyć o świat jaki mu pasuje i ma do tego prawo, bo: to ma wpływ na jego rodzinę, na wychowanie przez niego dzieci, na jego samopoczucie, na jego szczescie. Nie możesz mi tego zabronić Hipolit.

    Tak jak ja nie mam mocy sprawczej zabronic lewicy walczyć o świat w jakim chciałaby żyć lewica np o wyprowadzenie religii ze szkół. Uwiera ich to nawet gdy sami na religie nie chodzą, to że gdzieś stoją krzyże uwiera ich choć się przy nich nie modlą, tylko dlatego że one tam są więc je widac.
    Uwiera ich podpisywanie klauzuli sumienia przez niektórych lekarzy itd. 
    Lewica w jakimś kraju, chyba w Hiszpanii posunęła się na prawdę daleko, samo brak Tolerancji dla jakiegoś zachowania jeszcze tak nie krzywdzi ( bo robisz i tak co chcesz a nie każdy musi to tolerować) tak jak działanie. Oni zabrali władze rodzicielska i 16 latki mogą od teraz dokonać aborcji bez zgody rodziciw a aptekarze mają być surowo karani dość wysoka grzywna gdy użyją klauzuli sumienia do braku zgody na sorzedaz pigułek po stosunku lub dy tych pigułek nie będzie w aptece. Ludzie tam są oburzeni że to już powazny zamach na ich wolność. 

    Abtyszczepuonkowciw drażni że ludzie sie szczepią a pro szczepionkowciw że inni się nie szczepią. 

    W zależności od naszych potrzeb będą środowiska zewnętrzne w których będziemy czuli się dobrze, neutralnie bądź źle bo to jak postępuje świat ma na nas i nasze rodziny wpływ. 


  • M_Monia powiedział(a):
    Beta powiedział(a):
    M_Monia powiedział(a):
    A przecież mieszkanie razem bez ślubu to to samo no nie?
    Też trzdba utrzymać to mieszkanie. 
    Nie, nie to samo.
    Jak można zakładać własną rodzinę, skoro nie stać cię na niezależne od rodziców życie? To dopiero zabawa w małżeństwo. 
    Przecież tak wczesne małżeństwo nie musi mieć od razu dziecka. A mieszkanie trzeba utrzymać i siebie bez względu na to czy to jest mąż czy tylko konkubent. 
    Poza tym u konkubentów też dziecko mze się pojawić. 
    Raczej jedni i drudzy uprawiają seks

    Zawarcie małżeństwa powoduje powstanie nowej rodziny, ze wspólnotą finansową.To o czym piszesz to jakaś karykatura- żonę utrzymują jej rodzice, męża jego rodzice.
  • No to by byla karykatura ale taka sama gdy konkubenta utrzymują jego rodzice a konkubinę jej i składają się na wynajęcie mieszkania dla nich.

  • Nie, rodzic opłacający swojemu dziecku mieszkanie podczas studiów to nie patologia. 
  • Oczywiscie

    A gdy opłacaja, składają się na opłacenie mieszkanie konkybentom, którzy żyją bez ślubu? 
    Czym różni się opłacanie dla małżonków od opłacania dla konkubentów? 
  • W przypadku np. rezygnacji ze studiów rodzice przestają placić i dziecko wraca do domu. 
  • Ja bym wolała pomoc mojemu dziecku gdyby miało żonę a konkubine...
    Nie orzylozylabym do tego ręki. 
  • A w praktyce jak to sobie wyobrażasz realizować? Zamieszkasz z synem, by pilnować, że nie mieszka z dziewczyną?
  • U nas w rodzinie była sytuacje, gdzie rodzice pomogli w kupnie mieszkania przed ślubem. Jakiś rok dwa lata później pobrali się po kilku latach związku i tworzą fajną parę z dziećmi.
    Podziękowali 1M_Monia
  •  A może jeszcze założę mu podsłuch?

    Po prostu nie akceptuje i nie finansuje mieszkania kochankow przed ślubem lub bez slubu. Gdy mnie oszuka przestanę finansować. Jak się nie dowiem moja strata. 
  • edytowano wrzesień 2022
    paulaarose powiedział(a):
    U nas w rodzinie była sytuacje, gdzie rodzice pomogli w kupnie mieszkania przed ślubem. Jakiś rok dwa lata później pobrali się po kilku latach związku i tworzą fajną parę z dziećmi.
    Po zaręczynach, gdy sytuacja jest poważna, gdy są przygotowania do ślubu i nadąży się okazja np tanie mieszkanie i mam pieniądze to wygląda jednak inaczej.
    Widzę że do ślubu dążą to ja nie muszę przepuszczać okazji do kupna mieszkania, bo za pół roku taka okazja może się nie powtórzyć. Mogłabym zastrzec że dam Wam to mieszkanie po ślubie np w prezencie slubnym bo mnie na to stać.
    Ale jakby sobie tak kilka lat lub wieczne nigdy w tym mieszkaniu chcieli żyć bez ślubu to nie kupiłabym. Jako prezent ślubny tak jako gniazdko dla konkubentów nie. 
  • Beta straszne jest dla mnie co napisałaś. Konkubentów w potraktowałabys lepiej niż małżonków? Bo może wrócić do domu? 
  • Jak dziecko chce zakładać rodzinę, to niech idą z małżonkiem do pracy i się samodzielnie utrzymują. Jak po prostu i tak musi coś wynajmować, bo studiuje daleko od domu, to mu opłacę, a z kim zamieszka, to jego sprawa. Na wychowywanie czas był wcześniej. 
  • Przynajmniej to o czym napisałaś świadczy też o tym że konkubinat jest mniej poważnym związkiem.
    Mniej poważnie jest traktowany też przez rodziców. 
  • edytowano wrzesień 2022
    Jego sprawa, pod warunkiem że to nie będzie żona tylko np mieszkająca z nim jego dziewczyna  :/
  • Wspólne mieszkanie to jeszcze nie wspólne życie. Ty chyba nigdy nie wynajmowałaś czegoś samodzielnie, że to utożsamiasz. 
  • @M_Monia Tylko tu się pytanie pojawia, na ile ja czy Ty mamy wpływ na wybory ludzi. Ty masz wplyw na wychowanie dzieci, ja na siebie. Owszem, dobrze by było gdyby ludzie żyli według zaleceń Kościoła, ale są różne sytuacje i ciężko miec wpływ na wybory inne niż własne.
  • A czym jest wspólne wynajmowanie mieszkania z ukochana osobą? 
  • Mało prawdopodobne że tylko wynajmują razem ake nawet jeśli to nadal nie jest to ok

    https://pl.aleteia.org/2017/09/26/mieszkamy-razem-przed-slubem-ale-zyjemy-w-czystosci-dostaniemy-rozgrzeszenie/
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.