Książki/filmy dla dzieci z treściami wątpliwymi/wymagajacymi wytłumaczenia dziecku

Czachura

Moja propozycja jest taka, żeby ten wątek nie służył dyskusji na temat tego, co właściwe a co nie, a był qskazaniem, co nas zaniepokoiło.

Nowa kaiążka J.K. Rowling ,Gwiazdkowy prosiaczek", zalecana dla 8 plus, prócz sympatycznej hostorii o przytulance jest wątek rodzinny: Holly nie lubi głównego bohatera, bo jej tata zakochał się w jego mamie. Spoiler: na końcu wszyscy razem spędzają Święta.

malagala

Mnie niepokoi zdecydowana większość współcześnie powstających książek 

malagala

Ogólnie- wydawnictwo dwie siostry. Mają w wielu ksiazkach obrzydliwe ilustracje, nie wiem, po co takie

Ostatnio dostaliśmy z tego wydawnictwa książki Urlicha Huba, typu "o ósmej na arce"
Książka jest niby w tematyce biblijnej, ale historia w krzywym zwierciadle (akurat ilustracje ok)

Spoiler: w końcu chlopiec pingwin i chlopiec gołąb się w sobie zakochują i nikomu nic do tego. A Bóg jest zajęty, stary i ślepy niemal, bo nie zauważa, że pingwin to nie gołębica.

Coralgol

Książki J.K Rowling lubimy bo bardzo rozwijają wyobraźnię, ja  dorastałam z Harrym Potterem, moje starsze też już czytają. Tej nowej jeszcze nie znamy.

Czachura

Coralgol HP też czytamy, tutaj mają być ostrzeżenia o treści, a nie rekomendację. Proszę o wypowiedzi w innym wątku

Coralgol

Z ostrzeżeń to ostrzegam przed propagandowym podręcznikiem do HIT Roszkowskiego, Rowling jest ok

Skatarzyna

Nie czytałam podręcznika, syn HiT zdawał w ED. 
Stwierdził, że banały i zdał celująco.

krzysztof12

Rowling moze i wciaga   bo ofiarowało   książki demonom i dla tego

Czachura

Coralgol powiedział(a):

Z ostrzeżeń to ostrzegam przed propagandowym podręcznikiem do HIT Roszkowskiego, Rowling jest ok

Taki opis mija się z celem. Co konkretnie jest nie tak z tą książką? Nie czytałam.

Kacha

Jakiś czas temu próbowaliśmy z córką ośmioletnia przeczytać Matyldę R. Dahl. Straszna książka - źli dorośli i mała dziewczynka, która walczy z nimi dziwnymi sposobami. Na scenie, w której dyrektorka szkoły chwyta dziewczynkę za warkocze i rzuca wysoko odpuściliśmy, dziecko się rozpłakało i tyle tego. Jest też film ale nie oglądaliśmy.
Ogólnie nie lubię historii, w których dzieci mają ratować pogubionych dorosłych. Jest to nakładanie na dzieci jakiejś presji - bohater poradził sobie z odejściem rodzica (sprawił, że wrócił), poskładał rodzinę, uleczył kogoś magiczna miksturą. Potem dziecku się wydaje, że mogło zaradzić nieszczęściom i jest winne jakiejś sytuacji. Była kiedyś taką książka wydawnictwa Wam - Dlaczego tatuś krzyczy. 

rosita_blanca

Kacha powiedział(a):

Jakiś czas temu próbowaliśmy z córką ośmioletnia przeczytać Matyldę R. Dahl. Straszna książka - źli dorośli i mała dziewczynka, która walczy z nimi dziwnymi sposobami. Na scenie, w której dyrektorka szkoły chwyta dziewczynkę za warkocze i rzuca wysoko odpuściliśmy, dziecko się rozpłakało i tyle tego. Jest też film ale nie oglądaliśmy.
Ogólnie nie lubię historii, w których dzieci mają ratować pogubionych dorosłych. Jest to nakładanie na dzieci jakiejś presji - bohater poradził sobie z odejściem rodzica (sprawił, że wrócił), poskładał rodzinę, uleczył kogoś magiczna miksturą. Potem dziecku się wydaje, że mogło zaradzić nieszczęściom i jest winne jakiejś sytuacji. Była kiedyś taką książka wydawnictwa Wam - Dlaczego tatuś krzyczy. 

Również odpuściłam tę książkę, dla mnie makabryczna.
Rodzice w tej książce to potwory, a dziecko mści się na nich z nawiązką - koszmar

DaddyPig

> Co konkretnie jest nie tak z tą książką?

Pisze prawdę o komunistach.

Aniuszka

Pewnie było już wałkowane tysiąc razy, ale napiszę - seria o Martynce i chore obrazki. Z jawnym podtekstem seksualnym.

Aniuszka

http://wielodzietni.org/discussion/15034/pedomartynka/p1

Czachura

To ja jeszcze dorzucę Kurę Adelę. Polecaną swego czasu do nauki czytania. W jednej z części straszy się dzieci matematyką: ułamki to tortury.

Zresztą to niestety dosc powszechny motyw literatury dziecięcej.