Po jakiego grzyba chcesz nakarmić moje poczucie winy? Przecież jest to małoduszna manipulacja. Nie można złymi metodami zbudować coś dobrego
Chcę tylko ostrzec przed zgubnymi skutkami paramedycyny. To nie działa. Czy jesteś gotowy wziąć odpowiedzialność za czyjeś cierpienie i nawet śmierć sprzedając złudne nadzieje? Nie boisz się?
Nie jestem za komunizmem. Zawsze najlepszy jest złoty środek.
Czyli ludzie, którzy zdobyli wykształcenie ( w Polsce jest ono stosunkowo łatwe do zdobycia, bo za studia się nie płaci w przeciwieństwie do wielu krajów), a teraz ciężko pracują, mają prawo sporo zarabiać.
Ci, którzy nie studiowali, ale mają zdolności/umiejętności też mają prawo sporo zarabiać. W sumie prawie każdy ma, lecz nie każdy umie z tego prawa korzystać.
Ci, którzy nie studiowali, ale mają zdolności/umiejętności też mają prawo sporo zarabiać. W sumie prawie każdy ma, lecz nie każdy umie z tego prawa korzystać.
Pełna zgoda. Chodzi mi o to, że są ludzie, którzy w swą edukację i rozwój, a także w budowanie własnej marki włożyli bardzo dużo wysiłku, czasu, a często też pieniędzy i nie powinno dziwić, że tacy ludzie sporo zarabiają.
To jak likwidować nierownosci społeczne? Może nie likwidować? Nie jestem za czystym socjalizmem ale tak jak jest teraz PiS jest wg mnie to dobry kierunek.
A jaki masz pomysł na likwidacje?
Obniżyć tym bardziej wykształconym, wyuczonym, doświadczonym? Czy dać więcej tym, którzy się nie uczyli, noe są zdolni, nie chce im się (bo i tacy są a i oni płaczą, ze nie maja)?
Każda próba wyrównywania nierówności kończy się ich pogłębianiem.
Prl wyrównał nierówności i nie skończyło się to ich zwiększeniem (w ramach Prl-u).
To, co napisałeś, jest możliwe jedynie przy braku ograniczeń akumulacji kapitału i skutki takiego ustroju obserwujemy obecnie, jako wewnętrzny upadek USA, i jako wykwit globalizmu.
Każda próba wyrównywania nierówności kończy się ich pogłębianiem.
Prl wyrównał nierówności i nie skończyło się to ich zwiększeniem (w ramach Prl-u).
To, co napisałeś, jest możliwe jedynie przy braku ograniczeń akumulacji kapitału i skutki takiego ustroju obserwujemy obecnie, jako wewnętrzny upadek USA, i jako wykwit globalizmu.
Prl wyrównał nierówności i nie skończyło się to ich zwiększeniem (w ramach Prl-u).
A widziałeś zaopatrzenie sklepiku w Domu Partii w latach '80? Bo ja miałem okazję zerknąć jak pomagałem w przygotowywaniu wystawy plakatu jaką gościnnie organizowało moje liceum. Z wyrównywaniem nierówności nie miało to nic wspólnego.
Prl wyrównał nierówności i nie skończyło się to ich zwiększeniem (w ramach Prl-u).
A widziałeś zaopatrzenie sklepiku w Domu Partii w latach '80? Bo ja miałem okazję zerknąć jak pomagałem w przygotowywaniu wystawy plakatu jaką gościnnie organizowało moje liceum. Z wyrównywaniem nierówności nie miało to nic wspólnego.
to jedynie świadczy o rozbieżności między propagandą a rzeczywistością a nie oprawdziwych nierównościach w społeczeństwie. Nikt wówczas nie posiadał majątku większego, niż (strzelam) np, 10x średnia (może poza nielicznymi prywciarzami oraz światem przestępczym)
Niestety są ludzie którym nierówności społeczne nie przeszkadzają byleby oni mieli dobrze. Są kraje z olbrzymimi nierównościami społecznymi a są kraje gdzie bogatych się piłuje choćby wyższymi podatkami. Te kraje wtedy mają dużo niższe nierwwnisci i jest mniejsza bieda. 500+ na pewno zlikwidowało czesc biedy.
Podwyższanie wydatków powoduje rozrost szarej strefy i uciekanie do rajów podatkowych, w fundacje itp zeby dać jednym, trzeba zabrac drugim.
a drudzy, przez to, że są łojeni na każdym kroku, to jzu nie chcą dawać na pierwszych.
A ze nie każdy może sobie pozwolić na ucieczkę z hajsem, to tych co zostali łoi się bardziej i mocniej aż sami przestań być wypłacalni i zasilają grupe 1.
I tym sposobem 2 maleje a 1 rośnie i w końcu nie ma juz z czego dać 1 bo 2 jzu nie ma
Komentarz
W sumie prawie każdy ma, lecz nie każdy umie z tego prawa korzystać.
Zawsze były i zawsze będą.
To, co napisałeś, jest możliwe jedynie przy braku ograniczeń akumulacji kapitału
i skutki takiego ustroju obserwujemy obecnie, jako wewnętrzny upadek USA, i jako wykwit globalizmu.
a nie oprawdziwych nierównościach w społeczeństwie.
Nikt wówczas nie posiadał majątku większego, niż (strzelam) np, 10x średnia (może poza nielicznymi prywciarzami oraz światem przestępczym)
zeby dać jednym, trzeba zabrac drugim.
juz z czego dać 1 bo 2 jzu nie ma