Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dlaczego Polacy nie chcą mieć dzieci?

1356737

Komentarz

  • Umrze każdy. Co za różnica czy ma się dzieci czy nie?
  • edytowano lipca 2023
    Beta powiedział(a):
    Umrze każdy. Co za różnica czy ma się dzieci czy nie?
    dla Zbawienia, żadna,

    chyba, że coś z tym Zbawieniem jest coś nie tak
  • Nie zrozumiałam.
  • Beta powiedział(a):
    Dziecko jako inwestycja? Inwestując w coś, spodziewam się że dostanę więcej niż włożyłam. W przypadku dziecka od początku wiadomo, że wyłożona kasa nigdy do mnie nie wróci. 
    No nie wiem. My, po 30 latach małżeństwa i dużej liczbie dzieci teraz "odcinamy kupony" np. dzieci zebrały się i zafundowały nam urlop na wyspie
    Podziękowali 1asiao
  • Nigdy nie jeździliśmy z Nimi na zagraniczne wakacje. Myślę, że im będziemy starsi, to te nasze drogie Inwestycje będą się coraz bardziej zwracać. Wystarczy popatrzeć na seniorów bezdzietnych.
    Podziękowali 1Joannna
  • Danka powiedział(a):
    Beta powiedział(a):
    Dziecko jako inwestycja? Inwestując w coś, spodziewam się że dostanę więcej niż włożyłam. W przypadku dziecka od początku wiadomo, że wyłożona kasa nigdy do mnie nie wróci. 
    No nie wiem. My, po 30 latach małżeństwa i dużej liczbie dzieci teraz "odcinamy kupony" np. dzieci zebrały się i zafundowały nam urlop na wyspie
    Gdybyście nie mieli dzieci to taki urlop mielibyście wcześniej niz po 30 latach.
    Podziękowali 2asiao hipolit
  • Uważam, ze dzieci są wartością dodaną. Bezcenne.

    Jak niektórzy zaczynają przeliczać i kalkulować to wychodzi, że im się nie opłaca. Albo niewygodnie. Bo trzeba czas poświęcić drugiej osobie. Nie tylko swoim zachciankom i przyjemnościom
    Podziękowali 1Pioszo54
  • Jak się nie czuje potrzeby by coś mieć, to nie zaprząta się sobie w ogóle tym głowy.
    Najpierw trzeba chcieć, by analizować, czy się opłaca, co się straci itd.
  • Megan powiedział(a):
    paulaarose powiedział(a):
    @Megan Chodzi mi o to, ze łatwo jest oceniać ze ludziom się dzisiaj nic nie chce. Praca jest ale często za minimalna i nierzadko z łamaniem cudzej godności. Studia dzienne to czasem kierunki medyczne, a ciężko studiować kierunek lekarski zaocznie. 

    To nie jest tak, ze wszystkim się nic nie chce, ze są leniwi nie to co kiedyś. Lepiej się zająć sobą niż lenistwem innych.
    @paulaarose litości, jaki procent studiujących to przyszli medycy? Zdecydowana większość to kierunki możliwe do studiowania zaocznie. Fakt, nie jest łatwo studiować i pracować ale w życiu często trzeba się natrudzić żeby coś osiągnąć.

    wiem, że masz nieciekawe doświadczenia z pracodawcami ale nie oceniaj rynku pracy przez swój pryzmat. Rozpoczynając pracę zawodową nie zarabia się kokosów.
    Tyle tylko, że poziom studiów zaocznych często bywa znacznie niższy, nawet w obrębie tej samej uczelni. Dlatego zgadzam się że jak się da, to zazwyczaj zdecydowanie lepiej dziennie (chyba że ktoś ma już poważną pracę w zawodzie, nie kelnerowanie)
  • Pioszo54 powiedział(a):
    czego?
    Twojej odpowiedzi na moje pytanie. Tego o zbawieniu. 

    Pioszo54 powiedział(a):
    Beta powiedział(a):
    Umrze każdy. Co za różnica czy ma się dzieci czy nie?
    dla Zbawienia, żadna,

    chyba, że coś z tym Zbawieniem jest coś nie tak
  • Beta powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    czego?
    Twojej odpowiedzi na moje pytanie. Tego o zbawieniu. 

    Pioszo54 powiedział(a):
    Beta powiedział(a):
    Umrze każdy. Co za różnica czy ma się dzieci czy nie?
    dla Zbawienia, żadna,

    chyba, że coś z tym Zbawieniem jest coś nie tak
    no bo, tylko motywacja religijna, (wg mnie błędna - Kościół, sakramenty, spowiedź-> zbawienie) może nie brać pod uwagę potomstwa,
    albo płytka, bezrozumna, motywacja hedonistyczna - nażreć się, użyć, pojeździć po świecie, czyli zrobić sobie dobrze
  • Z powodów religijnych nie chcieć dzieci? To chyba jednak nie w KK.

    Co do drugiego. Zamiast dzieci przeciwstawiać ciekawemu życiu, rozwojowi lepiej pokazywać, że z dziećmi też się da żyć ciekawie, aktywnie. Inaczej niż bez, ale też nie musi być nudno i gnuśnie. Świat juz się nie cofnie, ludzie muszą nauczyć się łączyć stare (rodzina, dzieci) z nowym (podróże, rozwój).
    Podziękowali 1Coralgol
  • Pioszo54 powiedział(a):
    Beta powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    czego?
    Twojej odpowiedzi na moje pytanie. Tego o zbawieniu. 

    Pioszo54 powiedział(a):
    Beta powiedział(a):
    Umrze każdy. Co za różnica czy ma się dzieci czy nie?
    dla Zbawienia, żadna,

    chyba, że coś z tym Zbawieniem jest coś nie tak
    no bo, tylko motywacja religijna, (wg mnie błędna - Kościół, sakramenty, spowiedź-> zbawienie) może nie brać pod uwagę potomstwa,
    albo płytka, bezrozumna, motywacja hedonistyczna - nażreć się, użyć, pojeździć po świecie, czyli zrobić sobie dobrze
    @Pioszo54 uważasz, że decyzja o braku potomstwa w sakramentalnym małżeństwie nie stoi w sprzeczności z przysięgą małżeńską?
  • edytowano lipca 2023
    Megan powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    Beta powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    czego?
    Twojej odpowiedzi na moje pytanie. Tego o zbawieniu. 

    Pioszo54 powiedział(a):
    Beta powiedział(a):
    Umrze każdy. Co za różnica czy ma się dzieci czy nie?
    dla Zbawienia, żadna,

    chyba, że coś z tym Zbawieniem jest coś nie tak
    no bo, tylko motywacja religijna, (wg mnie błędna - Kościół, sakramenty, spowiedź-> zbawienie) może nie brać pod uwagę potomstwa,
    albo płytka, bezrozumna, motywacja hedonistyczna - nażreć się, użyć, pojeździć po świecie, czyli zrobić sobie dobrze
    @Pioszo54 uważasz, że decyzja o braku potomstwa w sakramentalnym małżeństwie nie stoi w sprzeczności z przysięgą małżeńską?


    niekoniecznie, 
    np. podobno NPR nie stoi w sprzeczności

    tzn. wg mojego pojęcia wiary, stoi ale, jak widać są furtki
  • To nie jest nic nowego, że ktoś nie chce mieć dzieci. Nie chcę to nie ma.
    Może się zdarzyć, że jednak się przytrafi i wtedy jest fantastycznym rodzicem.. albo się meczy z tym do końca życia.
    W życiu nieustannie musimy odnajdywać się w różnych zaskakujących sytuacjach. 
    Rzadko się zdarza że wszystko dzieje się tak jak chcemy albo nie chcemy. 

    Podziękowali 1Berenika
  • Beta powiedział(a):
    Z powodów religijnych nie chcieć dzieci? To chyba jednak nie w KK.

    Co do drugiego. Zamiast dzieci przeciwstawiać ciekawemu życiu, rozwojowi lepiej pokazywać, że z dziećmi też się da żyć ciekawie, aktywnie. Inaczej niż bez, ale też nie musi być nudno i gnuśnie. Świat juz się nie cofnie, ludzie muszą nauczyć się łączyć stare (rodzina, dzieci) z nowym (podróże, rozwój).
    Dla mnie osobiście podróżowanie z dziećmi jest bardzo męczące i ograniczam się do wyjazdów wakacyjnych .. ale są ludzie którym w tym dobrze. 
    Znajomi co kilka miesięcy mieszkają w innym miejscu na świecie i zatrudnili nianie która również z nimi mieszka. Taki mieli styl życia i pracy i pojawienie się dziecka tego nie zmieniło.
    Podziękowali 1Beta
  • M_Monia powiedział(a):
    Co innego nie chcieć mieć trzeciego dziecka czy kolejnego, mając co najmniej 2. Przecież te dzieci nie znikną. Trzeba się nimi zając. 

    A co innego nie chcieć mieć wcale z wyboru czy jedynaka z wyboru.

    I tak jest to egoizm, hedonizm. 
    Nie buduje taka osoba społeczeństwa tylko żeruje na innych. Nie zostawia po sobie zbyt wiele.
    Idź i powiedz to tym ludziom prosto w twarz. Księdzu, zakonnicy, tez 
  • A o co chodzi?
  • asiao powiedział(a):
    To nie jest nic nowego, że ktoś nie chce mieć dzieci. Nie chcę to nie ma.
    Może się zdarzyć, że jednak się przytrafi i wtedy jest fantastycznym rodzicem.. albo się meczy z tym do końca życia.
    W życiu nieustannie musimy odnajdywać się w różnych zaskakujących sytuacjach. 
    Rzadko się zdarza że wszystko dzieje się tak jak chcemy albo nie chcemy. 

    Właśnie.

    To też fascynujące, że ludzie traktują dzieci jak czekoladę ze sklepu. Zarobię dość, to sobie kupię. Należy się, jak psu buda. Nie przyjdzie im do głowy, że jak się zdecydują, to dzieci mogą się nie pojawić. 
    Partner też może się nie pojawić. Różne rzeczy mogą się zawalić. Potoczyć inaczej niż było w planie.
    Podziękowali 2Pioszo54 Ka.tka.
  • A jak ktoś chce mieć dużo dzieci to nie jest egoizm ?
  • Furtki są i będą. Jeśli chodzi o zbawienie @Pioszo54, to podstawową furtkę stanowi miłosierdzie Boże. 

    Inną "Furtą rajską otworzoną" według antyfony z VIII wieku jest Matka Boga Najwyższego.


    Co nie zmienia, że ludzka miłość w założeniu ma być płodna. Ci, którzy żyją w celibacie dla Królestwa Bożego, winni realizować swoje rodzicielstwo w sposób inny niż fizyczny.
  • M_Monia powiedział(a):
    chcę być niezależny, skupić się na sobie, wolny itd. itp.

    gdyby byłyby odpowiedzi np chcę pomagać innym pewnie ludzie inaczej by myśleli.
    Ale odpowiedzi sa ja ja ja ja 
    Jeśli ktoś jest skupiony na sobie i ma źle traktować dziecko to lepiej że nie ma co nie?
  • edytowano lipca 2023
    asiao powiedział(a):
    M_Monia powiedział(a):
    chcę być niezależny, skupić się na sobie, wolny itd. itp.

    gdyby byłyby odpowiedzi np chcę pomagać innym pewnie ludzie inaczej by myśleli.
    Ale odpowiedzi sa ja ja ja ja 
    Jeśli ktoś jest skupiony na sobie i ma źle traktować dziecko to lepiej że nie ma co nie?
    a skąd to wiadomo?

    pojawienie się dziecka może wszystko zmienić


  • M_Monia powiedział(a):
    Co innego gdy ktos jest sam a co innego gdy ma męża żonę czy konkubenta.

    I możesz mnie tu Hipolit zdeptać. Mam takie zdanie i coraz więcej ludzi też to widzi o co tu chdzi 
    Ale ja Tobie nie zabraniam mieć Twojego zdania. 
    Deptać tez Cię nie zamierzam ;) 
  • Pioszo54 powiedział(a):
    asiao powiedział(a):
    M_Monia powiedział(a):
    chcę być niezależny, skupić się na sobie, wolny itd. itp.

    gdyby byłyby odpowiedzi np chcę pomagać innym pewnie ludzie inaczej by myśleli.
    Ale odpowiedzi sa ja ja ja ja 
    Jeśli ktoś jest skupiony na sobie i ma źle traktować dziecko to lepiej że nie ma co nie?
    a skąd to wiadomo?

    pojawienie się dziecka może wszystko zmienić


    A jak nie zmieni? 
  • edytowano lipca 2023
    hipolit powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    asiao powiedział(a):
    M_Monia powiedział(a):
    chcę być niezależny, skupić się na sobie, wolny itd. itp.

    gdyby byłyby odpowiedzi np chcę pomagać innym pewnie ludzie inaczej by myśleli.
    Ale odpowiedzi sa ja ja ja ja 
    Jeśli ktoś jest skupiony na sobie i ma źle traktować dziecko to lepiej że nie ma co nie?
    a skąd to wiadomo?

    pojawienie się dziecka może wszystko zmienić


    A jak nie zmieni? 
    to będzie miało pod górkę

    zdaje się, że zwykle zmienia;

    czy może należy je odesłać w niebyt?
  • M_Monia powiedział(a):
    O samo

    Dopisać kto co chce np: samorealizację, samodbanie (dzieci to ciężka praca i za mało czasu dają doa siebie)
    Zresztą widać w odpowiedziach wyżej o co chodzi.
    Poki ta samorealizacja nie sprowadza się do nienawiści do roli rodziny, to niech się realizują. Ja bym chciała znowuz miec dzieci, ale mnie nie stać i nie mam nikogo.
  • Pioszo54 powiedział(a):
    hipolit powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    asiao powiedział(a):
    M_Monia powiedział(a):
    chcę być niezależny, skupić się na sobie, wolny itd. itp.

    gdyby byłyby odpowiedzi np chcę pomagać innym pewnie ludzie inaczej by myśleli.
    Ale odpowiedzi sa ja ja ja ja 
    Jeśli ktoś jest skupiony na sobie i ma źle traktować dziecko to lepiej że nie ma co nie?
    a skąd to wiadomo?

    pojawienie się dziecka może wszystko zmienić


    A jak nie zmieni? 
    to będzie miało pod górkę

    zdaje się, że zwykle zmienia;

    czy może należy je odesłać w niebyt?
    Ja uważam, ze dziecko to zbyt duza odpowiedzialność, żeby testować siebie, czy podołam jako rodzic.
    dziecko to nie przedmiot, który będzie można oddać do komisu. 
    „To będzie miało pod górkę” brzmi okropnie. 
    I bardzo egoistycznie - byleby było dziecko a reszta nieważna. 
  • edytowano lipca 2023
    hipolit powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    hipolit powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    asiao powiedział(a):
    M_Monia powiedział(a):
    chcę być niezależny, skupić się na sobie, wolny itd. itp.

    gdyby byłyby odpowiedzi np chcę pomagać innym pewnie ludzie inaczej by myśleli.
    Ale odpowiedzi sa ja ja ja ja 
    Jeśli ktoś jest skupiony na sobie i ma źle traktować dziecko to lepiej że nie ma co nie?
    a skąd to wiadomo?

    pojawienie się dziecka może wszystko zmienić


    A jak nie zmieni? 
    to będzie miało pod górkę

    zdaje się, że zwykle zmienia;

    czy może należy je odesłać w niebyt?
    Ja uważam, ze dziecko to zbyt duza odpowiedzialność, żeby testować siebie, czy podołam jako rodzic.
    dziecko to nie przedmiot, który będzie można oddać do komisu. 
    „To będzie miało pod górkę” brzmi okropnie. 
    I bardzo egoistycznie - byleby było dziecko a reszta nieważna. 
    można się całe życie bać
    a potem żałować, że nie dało się człowiekowi szansy
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.