Pogarda dla drugiego człowieka, bo żyje inaczej, dokonał innych wyborów. Iście chrześcijańska postawa Dobrze, ze niektórzy boja się kary boskiej, bo mogliby się posunąć dalej niż sama pogarda
Pogarda dla drugiego człowieka, bo żyje inaczej, dokonał innych wyborów. Iście chrześcijańska postawa Dobrze, ze niektórzy boja się kary boskiej, bo mogliby się posunąć dalej niż sama pogarda
Pogarda dla drugiego człowieka, bo żyje inaczej, dokonał innych wyborów. Iście chrześcijańska postawa Dobrze, ze niektórzy boja się kary boskiej, bo mogliby się posunąć dalej niż sama pogarda
A żeby mieć dzieci trzeba być chrześcijaninem?
Nie. Absolutnie.
Nie ma w ogóle obowiązku posiadania dzieci.
Zreszta, zaczyna się w tej dyskusji uprzedmiotowienie dzieci. Posiadanie ich jak jakichś rzeczy.
Jak niepasująca do końca lampa, której zwrot jest już niemożliwy, więc trzeba polubić co się ma.
Pogarda dla drugiego człowieka, bo żyje inaczej, dokonał innych wyborów. Iście chrześcijańska postawa Dobrze, ze niektórzy boja się kary boskiej, bo mogliby się posunąć dalej niż sama pogarda
A żeby mieć dzieci trzeba być chrześcijaninem?
Nie. Absolutnie.
Nie ma w ogóle obowiązku posiadania dzieci.
Zreszta, zaczyna się w tej dyskusji uprzedmiotowienie dzieci. Posiadanie ich jak jakichś rzeczy.
Jak niepasująca do końca lampa, której zwrot jest już niemożliwy, więc trzeba polubić co się ma.
??? Ale to niby z mojej strony. Przecież ja piszę tylko, że niechęć do posiadania dzieci wynika głównie z egoizmu a nie czynników ekonomicznych.
Jak ktoś ma problem z tym, że ktoś żyje inaczej, to dla mnie jest jasne, że swojego wyboru żałuje i zazdrości tym, co wybrali inaczej.
Dokładnie. Jak toś ma problem ze złodziejami i gwałcicielami to dlatego że sam by kradł i gwałcił. Fajne takie schematy choć świadczące o niezbyt lotnym umyśle.
Pogarda dla drugiego człowieka, bo żyje inaczej, dokonał innych wyborów. Iście chrześcijańska postawa Dobrze, ze niektórzy boja się kary boskiej, bo mogliby się posunąć dalej niż sama pogarda
A żeby mieć dzieci trzeba być chrześcijaninem?
Nie. Absolutnie.
Nie ma w ogóle obowiązku posiadania dzieci.
Zreszta, zaczyna się w tej dyskusji uprzedmiotowienie dzieci. Posiadanie ich jak jakichś rzeczy.
Jak niepasująca do końca lampa, której zwrot jest już niemożliwy, więc trzeba polubić co się ma.
??? Ale to niby z mojej strony. Przecież ja piszę tylko, że niechęć do posiadania dzieci wynika głównie z egoizmu a nie czynników ekonomicznych.
Ale skąd Ty to wiesz? Siedzisz w ludzkich umysłach?
Pogarda dla drugiego człowieka, bo żyje inaczej, dokonał innych wyborów. Iście chrześcijańska postawa Dobrze, ze niektórzy boja się kary boskiej, bo mogliby się posunąć dalej niż sama pogarda
A żeby mieć dzieci trzeba być chrześcijaninem?
Nie. Absolutnie.
Nie ma w ogóle obowiązku posiadania dzieci.
Zreszta, zaczyna się w tej dyskusji uprzedmiotowienie dzieci. Posiadanie ich jak jakichś rzeczy.
Jak niepasująca do końca lampa, której zwrot jest już niemożliwy, więc trzeba polubić co się ma.
??? Ale to niby z mojej strony. Przecież ja piszę tylko, że niechęć do posiadania dzieci wynika głównie z egoizmu a nie czynników ekonomicznych.
Ale skąd Ty to wiesz? Siedzisz w ludzkich umysłach?
Pogarda dla drugiego człowieka, bo żyje inaczej, dokonał innych wyborów. Iście chrześcijańska postawa Dobrze, ze niektórzy boja się kary boskiej, bo mogliby się posunąć dalej niż sama pogarda
A żeby mieć dzieci trzeba być chrześcijaninem?
Nie. Absolutnie.
Nie ma w ogóle obowiązku posiadania dzieci.
Zreszta, zaczyna się w tej dyskusji uprzedmiotowienie dzieci. Posiadanie ich jak jakichś rzeczy.
Jak niepasująca do końca lampa, której zwrot jest już niemożliwy, więc trzeba polubić co się ma.
??? Ale to niby z mojej strony. Przecież ja piszę tylko, że niechęć do posiadania dzieci wynika głównie z egoizmu a nie czynników ekonomicznych.
Ale skąd Ty to wiesz? Siedzisz w ludzkich umysłach?
Nie no, nie mogę. Przecież na pierwszej stronie są wyniki badań, do tego się odnoszę.
Pogarda dla drugiego człowieka, bo żyje inaczej, dokonał innych wyborów. Iście chrześcijańska postawa Dobrze, ze niektórzy boja się kary boskiej, bo mogliby się posunąć dalej niż sama pogarda
A żeby mieć dzieci trzeba być chrześcijaninem?
Nie. Absolutnie.
Nie ma w ogóle obowiązku posiadania dzieci.
Zreszta, zaczyna się w tej dyskusji uprzedmiotowienie dzieci. Posiadanie ich jak jakichś rzeczy.
Jak niepasująca do końca lampa, której zwrot jest już niemożliwy, więc trzeba polubić co się ma.
??? Ale to niby z mojej strony. Przecież ja piszę tylko, że niechęć do posiadania dzieci wynika głównie z egoizmu a nie czynników ekonomicznych.
Pogarda dla drugiego człowieka, bo żyje inaczej, dokonał innych wyborów. Iście chrześcijańska postawa Dobrze, ze niektórzy boja się kary boskiej, bo mogliby się posunąć dalej niż sama pogarda
A żeby mieć dzieci trzeba być chrześcijaninem?
Nie. Absolutnie.
Nie ma w ogóle obowiązku posiadania dzieci.
Zreszta, zaczyna się w tej dyskusji uprzedmiotowienie dzieci. Posiadanie ich jak jakichś rzeczy.
Jak niepasująca do końca lampa, której zwrot jest już niemożliwy, więc trzeba polubić co się ma.
??? Ale to niby z mojej strony. Przecież ja piszę tylko, że niechęć do posiadania dzieci wynika głównie z egoizmu a nie czynników ekonomicznych.
Ty napisałeś o pogardzie do ludzi.
Ale co ma mój stosunek do takich ludzi z przedmiotowym traktowaniem dzieci?
Pogarda dla drugiego człowieka, bo żyje inaczej, dokonał innych wyborów. Iście chrześcijańska postawa Dobrze, ze niektórzy boja się kary boskiej, bo mogliby się posunąć dalej niż sama pogarda
A żeby mieć dzieci trzeba być chrześcijaninem?
Nie. Absolutnie.
Nie ma w ogóle obowiązku posiadania dzieci.
Zreszta, zaczyna się w tej dyskusji uprzedmiotowienie dzieci. Posiadanie ich jak jakichś rzeczy.
Jak niepasująca do końca lampa, której zwrot jest już niemożliwy, więc trzeba polubić co się ma.
??? Ale to niby z mojej strony. Przecież ja piszę tylko, że niechęć do posiadania dzieci wynika głównie z egoizmu a nie czynników ekonomicznych.
Ty napisałeś o pogardzie do ludzi.
Ale co ma mój stosunek do takich ludzi z przedmiotowym traktowaniem dzieci?
O przedmiotowym traktowaniu dzieci napisałam ogólnie, może niefortunnie, No zaraz po odp na Twoje pytanie.
Generalnie jeśli ktoś chce poczytać sensowne wpisy nt. spadku dzietności ( niekonieczne takie, z którymi się zgadzam, ale przynajmniej świadczące o przemyśleniu tematu) to jest ich parę na stronie Nowej Konfederacji.
Jak ktoś ma problem z tym, że ktoś żyje inaczej, to dla mnie jest jasne, że swojego wyboru żałuje i zazdrości tym, co wybrali inaczej.
Dokładnie. Jak toś ma problem ze złodziejami i gwałcicielami to dlatego że sam by kradł i gwałcił. Fajne takie schematy choć świadczące o niezbyt lotnym umyśle.
Porównywanie posiadania dzieci do popełniania przestępstw jest wyznacznikiem lotności umysłu. Gratuluję.
Jak ktoś ma problem z tym, że ktoś żyje inaczej, to dla mnie jest jasne, że swojego wyboru żałuje i zazdrości tym, co wybrali inaczej.
Dokładnie. Jak toś ma problem ze złodziejami i gwałcicielami to dlatego że sam by kradł i gwałcił. Fajne takie schematy choć świadczące o niezbyt lotnym umyśle.
Porównywanie posiadania dzieci do popełniania przestępstw jest wyznacznikiem lotności umysłu. Gratuluję.
Jeśli tradycyjny model rodziny w Polsce to 2+1 albo maksymalnie 2 to sumarycznie będzie dużo poniżej 2 na kobietę, bo dojdą bezdzietni, którzy stanowią coraz bardziej liczną grupę z uwagi na coraz liczniejszą grupę bezdzietnych z wyboru a nie tylko z przymusu. Żebyśmy zbliżyli się do 2 na kobietę to ludzi powszechnie powinni chcieć mieć 3 dzieci
I poki co widzę, ze są ludzie którzy te trójkę, czwórkę maja. Mam wrażenie, ze ludzie pozytywnie chociażby na taka trójkę patrzą.
Pogarda dla drugiego człowieka, bo żyje inaczej, dokonał innych wyborów. Iście chrześcijańska postawa Dobrze, ze niektórzy boja się kary boskiej, bo mogliby się posunąć dalej niż sama pogarda
A żeby mieć dzieci trzeba być chrześcijaninem?
Nie. Absolutnie.
Nie ma w ogóle obowiązku posiadania dzieci.
Zreszta, zaczyna się w tej dyskusji uprzedmiotowienie dzieci. Posiadanie ich jak jakichś rzeczy.
Jak niepasująca do końca lampa, której zwrot jest już niemożliwy, więc trzeba polubić co się ma.
??? Ale to niby z mojej strony. Przecież ja piszę tylko, że niechęć do posiadania dzieci wynika głównie z egoizmu a nie czynników ekonomicznych.
Pogarda dla drugiego człowieka, bo żyje inaczej, dokonał innych wyborów. Iście chrześcijańska postawa Dobrze, ze niektórzy boja się kary boskiej, bo mogliby się posunąć dalej niż sama pogarda
A żeby mieć dzieci trzeba być chrześcijaninem?
Nie. Absolutnie.
Nie ma w ogóle obowiązku posiadania dzieci.
Zreszta, zaczyna się w tej dyskusji uprzedmiotowienie dzieci. Posiadanie ich jak jakichś rzeczy.
Jak niepasująca do końca lampa, której zwrot jest już niemożliwy, więc trzeba polubić co się ma.
??? Ale to niby z mojej strony. Przecież ja piszę tylko, że niechęć do posiadania dzieci wynika głównie z egoizmu a nie czynników ekonomicznych.
Można tez miec dzieci z powodów egoistycznych.
Patrząc na dzietność w Polsce taki problem jest skrajnie marginalny. @paulaarose nie do końca rozumiem co chcesz udowodnić/ przekazać swoimi wpisami?
Dzietność jest jaka jest, ale co się z tym zrobi? Można się modlić, pozytywnie zachęcać, umożliwiać lepsze warunki zarobkowe, medyczne, psychiczne. Rodziny wielodzietne mogą zachęcać swoim przykładem. Finalnie jednak to para/małżeństwo decyduje.
@M_Monia Ja obserwuje, ze pełno ludzi szuka partnera tylko do jednego, a nie do związku. Normalizuje się różne FWB etc. A dzieci to tez powinny być zadbane i kochane. Jak ktoś zarabia np 2800 to za co to dziecko utrzyma? Różne są scenariusze. Finalnie, Bóg oceni.
@M_Monia Ja obserwuje, ze pełno ludzi szuka partnera tylko do jednego, a nie do związku. Normalizuje się różne FWB etc. A dzieci to tez powinny być zadbane i kochane. Jak ktoś zarabia np 2800 to za co to dziecko utrzyma? Różne są scenariusze. Finalnie, Bóg oceni.
@paulaarose jak ktoś zarabia 2800 to x2 to jest 5600 plus 500 + czyli łącznie 6100. Czy taka suma jest za mała dla utrzymania rodziny trzyosobowej? Może s dużych miastach typu Warszawa to nie są kokosy ale w mniejszych miejscwościach?
@Megan W mniejszych dadza radę. Gorzej gdy jedno z rodzicow nie pracuje a drugi zarabia minimalna, wtedy może być ciężej. Różne są sytuacje. Niektórzy uważają, ze minimalne wynagrodzenie aby miec dziecko to np 10k, a inni ze starczy 4. Czytałam i słyszałam różne wypowiedzi.
@Megan I dzisiaj jest taki problem, ze wielu ludzi nie poszukuje partnera do założenia rodziny. Dzieci miec nie trzeba, gdy się nie chce, ale coraz więcej widzę ludzi, którym zależy na relacjach na jedna noc i na niczym więcej.
@Skatarzyna Ja bym na takie coś nie poszła, ale siedząc na tinderze etc widzę ze to jest powszechne. Ludzie sami się przyznają, szczególnie w internecie, ze dla nich to norma. Ideałem nie jestem wiec nie będę tępić tych ludzi, ale dla mnie to smutna forma spędzania czasu.
Coraz więcej pojawia się artykułów o spadającym poziomie testosteronu u mężczyzn.
Co z tego wynika? A no wszystko to co obserwujemy dookoła. Kryzys męskości, mężczyźni coraz bardziej zamykają się w swojej skorupie lub spędzają czas na zabawie, nie znając pojęcia odpowiedzialność, budowa czegoś, walka (no chyba że w komputerowej grze). Kobiety nie lubią nieodpowiedzialnych mężczyzn, zatem coraz bardziej przejmują ich dotychczasowe funkcje i przestają się nimi interesować. Pojawia się coraz mniej związków i coraz mniej dzieci. Synowie są za to coraz bardziej rozpieszczani i chronieni przez światem zewnętrznym, zatem mają coraz mniej cech męskich i lada moment mamy koniec cywilizacji.
Komentarz
Dobrze, ze niektórzy boja się kary boskiej, bo mogliby się posunąć dalej niż sama pogarda